Piszę tę króciutką notkę, bo jakiś młody bloger(jak mniemam) dyplomatycznie zarzucił mi, że się nie znam. Ten sam lub inny napisał, że Wlazły jest lepszy od Kurka. Po salwach śmiechu przeplatanego płaczem zerknąłem w archiwa i choć jeszcze nie mogę znaleźć materiału do notki, którą miałem napisać rok temu, wystarczy to co znalazłem.
Istnieją opinie(pomiary ?) twierdzące, że Muzaj potrafi skakać 386 cm zasięgu. Plus Liga podaje 379.
Polecam filmik w notce. Zrobiony przez nieprzychylną Polakom stronę Titans. Szczególnie od 2:51 kiedy Muzaj z miejsca skacze i zbija nad irańskim blokiem. ;))) (no i muzyczka - czad ;).
Posłużę się też cytatem z artykułu:
Z rozmowy zasłyszanej w gabinecie fizjoterapeuty, pasjonata siatkówki przed inauguracją ubiegłorocznej Ligi Narodów. – Wie pan, w Kurka to już nie wierzę. Ostatni dobry turniej rozegrał w 2012 roku w Lidze Światowej, potem zwykle zawodził. Ale ten Muzaj! Cóż to jest za talent! Chłopak ma niesamowite warunki fizyczne, fruwa nad siatką, atakuje nad blokiem. Gdy tylko nabierze doświadczenia i poradzi sobie z psychiką, może być zawodnikiem wielkiego formatu. Bardzo w niego wierzę.
Mundial przed telewizorem
Kilka miesięcy później Kurek poprowadził reprezentację Polski do mistrzostwa świata i został wybrany na MVP turnieju. Maciej Muzaj mecze Biało-Czerwonych oglądał w telewizji. Był jednym z rozczarowań pierwszego sezonu kadrowego pod wodzą Vitala Heynena. Teraz jednak wszystko może się zmienić.
Andrea Anastasi nie ma wątpliwości, że Muzaj rok temu i Muzaj teraz to dwaj różni zawodnicy. – Jeszcze na początku sezonu Maciek zawodził. Był chimeryczny, dobre akcje przeplatał głupimi błędami, nie można było na niego liczyć. Teraz to atakujący z prawdziwego zdarzenia. Rośnie na gracza wielkiego formatu – chwalił swojego atakującego trener Trefla Gdańsk przed wtorkowym meczem z Zenitem w Kazaniu. Potem Muzaj dał prawdziwy koncert w starciu z najlepszym zespołem świata ostatniej dekady. W pięciu setach zdobył 26 punktów, przyćmił wielkie gwiazdy Zenitu i poprowadził Trefla do zwycięstwa 3:2. Były jednak także dwa nieudane ataki w końcówce czwartej partii. Ten najważniejszy przy meczbolu. Piłka na miarę megasensacji i awansu do półfinału. Wyrzucona w aut. – Te dwie akcje będą mi się śniły po nocach, szczególnie ta przy meczbolu. Dla mnie jest to także duża lekcja, bo w takim meczu i o taką stawkę nie miałem jeszcze okazji występować. Mam nadzieję, że następnym razem na tym etapie zagram lepiej w kluczowych momentach – mówił po spotkaniu atakujący Trefla.
https://sport.onet.pl/siatkowka/liga-mistrzow/maciej-muzaj-na-celowniku-rosyjskich-klubow/2n8eejx
W Chicago błyszczał Bednorz, ale Muzaj pokazał, że jest coraz dojrzalszym zawodnikiem. Niektóre czapy były nieludzkie ;), a i w obronie wykazuje dobrą sprawność. Zwróciłem na Niego uwagę kilka lat zanim eksperci zaczęli się nim zachwycać, podobnie jak Poletajewem (który jest troszkę niżej w rozwoju zawodniczym i do tego ma charakterystyczny rosyjski mrok).
Mam nadzieję, że te kilka lat, kiedy biadałem nad marnowaniem się talentu Muzaja, nie zostaną teraz zmarnowane przez rozpieszczanie Go sławą i pieniędzmi. Ponoć chłopak odmówił dobrej kasy Japończykom. Trzymam za Niego kciuki, z pewnością może dostarczyć moc wzruszeń i emocji w nadchodzącym "epickim" sezonie.
Oby tylko Heynenowi nie odwaliło wstawienie kogoś innego do składu, tak jak zrobił to z Łomaczem - traaa-geee-diaaa.
I artykuł z pomiarami wyskoku przy pomocy specjalnej aparatury - wyskok 116 cm..
https://sport.tvp.pl/29182823/niebotyczny-zasieg-muzaja-zmierzono-mu-ponad-380-cm-w-ataku
Z analizy australijskiego trenera wynikało, że Muzaj przy jednym z ataków osiągnął pułap ponad 380 cm (116 cm wyskoku). Oto akcja, w której atakuje ponad Piotrem Nowakowskim i Fabianem Drzyzgą:
I to wszystko przy błędnym wykonywaniu naskoku. Jest możliwość poprawienia. ;)
Inne tematy w dziale Sport