Po serii niezłych meczów wróciły demony niemożności. Najprostsze wyjaśnienie jest takie, że brak Kubiaka obezwładnia dobrze grających, młodych chłopaków. Gdyby tak było to jest kolejny problem obok całego szeregu mankamentów jak:
- brak taktyki
- brak umiejętności podstawowych
- błędne zestawianie składu
- słabi rozgrywający
- brak zaangażowania (przejęty od kopaczy).
Nie wiem czy trener jest ślepy i głupi, czy wykonuje polecenia działaczy, ale trzymanie w składzie Kurka jest tragicznym błędem. Ta oferma nie potrafi ani zbijać, ani serwować i tak jest od kilku ładnych lat, jakoś tak od momentu zaangażowania się w serię reklam. Znamienne jest, że na treningu po meczu gdzie Kochanowski serwami "uratował" reprezentację, Kurek zakończył trening serwowania, a Kochanowski został i nadal ćwiczył serwy. Nie wiem czy to woda sodowa, czy brak motywacji (w reklamach płacą dużo więcej). Kwestia serwowania jest problemem na miarę kwadratury koła - "nie da się" rozwiązać (sic!).
Ciągle ten sam problem - po przerwie - zepsuty serw. Pierwszy serw niektórych zawodników to 99,9% (tu prym wiedzie Kurek) pewności, że będzie zepsuty. A puszczanie "baloników" z wyskoku to dowód, że trener nie wykonuje swojej pracy. Wytrenować do grania flotów z pozycji stojącej można najprawdopodobniej nawet małpę, ale nikt nie próbuje tego wykonywać (serwowania z poz. stojącej). Niektóre serwy padają KILKA METRÓW za linią końcową, a kolejnym osiągnięciem jest brak serwów po przekątnej. Jakiś przepis tego zabrania ?
Do tego dochodzi cały szereg błędów podstawowych i nie jest pociechą, że w innych reprezentacjach popełniają podobne błędy. Wymienię tylko jeden - obrona przy linii. Trzeba stać jedną stopą na linii, a nie 1-2 m od niej. Tak mówi statystyka, przynajmniej z mojego doświadczenia i obserwacji. Zatorski niektóre zbicia grane po prostej puszczał bez drgnięcia, właśnie te grane po samej linii. Do tego dochodzą sytuacje puszczania flotów spadających przed linią końcową - to nie ma prawa się zdarzać. Spadania piłki między zawodników, z których jeden to libero. Itd. itp.
Jest jakiś przebłysk rozumu w postępowaniu trenera - wprowadzanie młodych zawodników, ale brakuje odważnej decyzji - zastąpienia lidera nowym. Podobno Szalpuk ma takie predyspozycje mentalne, a zdecydowanie jest obecnie najlepszym zawodnikiem. Ba! Gra już inteligentniej od Kubiaka, który był chyba pierwszym naszym "inteligentnym" graczem, kiwającym za blok zamiast walenia weń, bez nadziei zdobycia punktu. Mam wrażenie, że Kubiak już się wypalił psychicznie, więc praktykowanie Szalpuka jako kapitana powinno już funkcjonować. Powinien udowodnić swoje zdolności przywódcze zanim pojawi się Leon.
Moje typy na pierwszy skład:
Szalpuk
Kochanowski
Szulc
Śliwka
Fornal
nowy rozgrywający
nowy libero (ewentualnie douczony Zatorski)
I na koniec trochę polityczno-patriotycznie w odniesieniu do rozgrywających, którzy są słabi (już wolę Żygadłę). Jedynymi zawodnikami, którzy nie śpiewali hymnu są obaj rozgrywający. No cóż, może oprócz inteligencji (o potrzebie której powiedział obrazoburczo Kubiak) brak im też zaangażowania.
Generalnie przyszłość reprezentacji wygląda mglisto, a obecny trener wprowadza więcej chaosu niż sensu.
PS.
Szczególnie w naszej reprezentacji panuje od lat styl - zepsuł zbicie, musi dostać piłkę "do poprawy". Niepojęte. Ma jakieś uzasadnienie jeżeli jest stosowane losowo, ale kiedy stało się regułą, to przeciwnicy mogą blokować w ciemno. A przecież zgubienie bloku, to jedna z podstawowych zasad jakie obowiązują.
Dla poprawienia nastroju filmik z Fornalem - "8 punktów z rzędu". Można grać inteligentnie mimo młodego wieku i można serwować po przekątnej. Niebywałe ;)
Inne tematy w dziale Sport