Pracodawcy szukają pracowników i proponują coraz więcej. Pracowników jednak nie ma. I nie tylko polskich, ale brakuje już nawet Ukraińców. A będzie coraz gorzej.
Winę za to w moim odczuciu należy złożyć na przepisy regulujące zatrudnianie cudzoziemców. Procedura uzyskania zezwolenia na pracę jest skomplikowana i zajmuje kilka miesięcy i to nawet jeśli dotyczy zatrudniania tych samych osób. Oczywiście istnieje tak zwana procedura uproszczona czyli Oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy, ale po pierwsze pozwalają one zatrudnić one pracownika tylko na 6 miesięcy, po drugie sprzyjają zmianie pracodawców i powodują bałagan.
Kolejki pod Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim ustawiają się już o 4 w nocy. Ilość pracowników w UW nie zmienia się a cudzoziemców są miliony. Rezultat? Na kartę pobytu trzeba czekać ponad rok.
Prostego wyjścia nie ma. Moim zdaniem trzeba podjąć kilka szybkich i konkretnych działań:
- Znieść obowiązek uzyskania pozwoleń na pracę dla kierowców, spawaczy i branży budowlanej i zastąpić je zgłoszeniem do WUP w terminie 7 dni, oraz obowiązkiem dostarczenia zgłoszenia do ZUS i US.
- Wydłużyć możliwość zatrudnienia pozostałych na okres do 5 lat na podstawie tzw. oświadczeń, jednocześnie przywiązując pracownika do firmy, tak by wyeliminować fikcyjne oświadczenia i handel nimi.
- Zmienić i uprościć zasady składania wniosków na kartę pobytu na podstawie pracy.
- Zwiększyć opłatę za rozpatrzenie wniosku i wydanie karty o 300 %, a uzyskane w ten sposób środki przeznaczyć na zwiększenie liczby urzędników rozpatrujących wnioski.
- realnie karać cudzoziemców pracujących nielegalnie
- ukrócić proces zakładania przez cudzoziemców firm zajmujących się jedynie "delegowaniem" cudzoziemców na podstawie A1 i EKUZ do Niemiec i dalej.
W innym przypadku będziemy tylko tranzytem dla cudzoziemców, nasza gospodarka będzie tracić, a sąsiedzi będą zyskiwać naszym kosztem pracowników.
Tylko tyle i aż tyle
Inne tematy w dziale Społeczeństwo