galopujący major galopujący major
33
BLOG

Barca z coraz większą zadyszką

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 4

Gdy wszyscy zachwycali się grą Barcelony, ja przezornie milczałem. Czekałem na kryzys bo kryzys musi nadejść. Nie można przejść bez kryzysu przez cały sezon, a już na pewno nie można gdy się wygrywa tak, jak wygrywała Barcelona. Dość wspomnieć o Arsenalu Londyn, który do momentu kontuzji Eduardo grał piękną piłkę, a byli i tacy co na łamach gazet opiewali geniusz Fabregasa. Jako najlepszego gracza na świecie. Gdzie jest teraz Fabregas, gdzie jest Arsenal i kto powie, że to właśnie Hiszpan jest tym numerem jeden?

Kryzys musiał przejść i kryzys przyszedł. Właściwie, gdyby patrzeć na to na chłodno, nic takiego się nie stało. Druga porażka z rzędu to jeszcze nie dramat, jeśli kiedyś drużyna ma być w dołku, to właśnie teraz. Najważniejsze by się prześlizgnąć przez Ligę Mistrzów i złapać oddech na parę tygodni. Ale są jeszcze liczby. Było 12 punktów przewagi, jest tylko cztery. A to działa na wyobraźnie. Miało być już po Lidze, a tymczasem gra się zaczyna od nowa. Mało kto wierzył, że Barca wygra wszystkie mecze do końca, ale jeszcze mniej wierzyło, że Real zacznie passe kilkunastu wygranych spotkań. Łaska piłkarska na pstrym koniu jeździ. Ale ma to też dobre strony. Real zaczął passę i to Real ma teraz wygrywać. A wygrywać do końca sezonu się nie da. To już, zdaje się, wiemy. Pytanie czy do 3 maja Barca pierwsza wyjdzie z dołka, czy Real weń wpadnie? Być może pojedynek na Santiago Bernabeu po raz pierwszy od paru lat bezpośrednio rozstrzygnie o tytule mistrzowskim. Być może, choć równie dobrze drużyna Guardioli może się skończyć tak szybko jak się zaczęła. Teraz jest czas żeby się sprawdzić i pokazać co jesteś wart jako trener. Nie sztuka wygrywać gdy gra nie idzie, sztuka wychodzić z dołka, gdy masz pod górę. Zobaczymy co naprawdę potrafi nowy trener i czy zachwyty nie były czasem na wyrost.
 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka