Powódź w Polsce okazała się jedną z najtrudniejszych w ostatnich latach. W wielu miejscach przypominała tą tragiczną powódź z 1997 roku i przyniosła wiele strat materialnych i również wśród ludzi i zwierząt. Obecna powódź w Polsce powoli mija i zaczyna się szacowanie strat, które będą liczone w miliardach złotych, a będą też takie, które nie da się przeliczyć na pieniądze. Jednak w przyszłości czekają nas jeszcze trudniejsze zdarzenia.
Znacznie groźniejsza będzie ta druga, która czeka nas prawdopodobnie koło 2026/2027. Będzie ona dziełem człowieka przez wywołanie sztucznego trzęsienia ziemi na północnym Atlantyku przez Chiny. Warto tutaj wspomnieć o słowach jasnowidzów i wróżek. Już kiedyś pisałem, jak na przykład wróżka Kalina wspominała o tym, że ta druga fala zaleje nawet część Polski i wedrze się dosyć głęboko w nasz kraj, prawdopodobnie aż do okolic Łodzi i Bełchatowa, ale nie będzie szła dosyć równomiernie, tylko od strony zachodu i północnego-wschodu.
Więcej na tą sprawę światła rzucił Marek Wróblewski z kanału Widnokręgi, ale i również wróżka Kalina pokazała kilka ciekawych kwestii. Niektóre części świata będą zalane już na zawsze, a ucierpieć mają w szczególności kraje Ameryki Środkowej oraz północnej części Ameryki Południowej. Ucierpieć ma również na przykład Europa, a Włochy mają stracić środkową oraz kawałek części południowej. Całkowicie pod wodą ma się znaleźć południowa Skandynawia, a w Polsce będzie po jakimś czasie sprzątanie po wielkiej fali.
Wygląda na to, że druga połowa drugiej dekady XXI wieku przyniesie na świecie potężne zmiany, których jeszcze za naszego życia nie doświadczyliśmy. Świat po 2030 ma wręcz wyglądać zupełnie inaczej niż obecnie i to nie tylko pod względem religii czy kultury, ale nawet geograficznym i ekonomicznym.
Komentarze
Pokaż komentarze (12)