Nadchodząca jesień może być bardzo gorąca, jeśli chodzi o ilość możliwych protestów społecznych.
Największym beneficjentem nowych rządów miały być młode kobiety. To wszak dzięki ich głosom udało się po dwóch kadencjach odsunąć od rządów Prawo i Sprawiedliwość. Nowa koalicja szła do wyborów z hasłem liberalizacji praw aborcji, której sprawa zmiotła rząd Mateusza Morawieckiego. Tymczasem mija już dziewiąty miesiąc rządów Donalda Tuska i spełnia się najczarniejszy sen różnych lewicowych publicystów, którzy pisali, że Tusk i jego partia to tak naprawdę umiarkowani konserwatyści, co pokazali już w latach 2007-2014 i żadnych zmian tutaj nie będzie.
Kolejną grupą, która pokazała już swoje niezadowolenie, są rolnicy. Już wczesną wiosną dochodziło przecież do ogromnych protestów rolniczych w różnych częściach kraju. Niedawno rząd złamał porozumienie, do którego doszło w kwietniu. Ostatnio pisaliśmy o tym, że KRIR wystosowała pismo, aby środki finansowe przeznaczone na pomoc dla poszkodowanych rolników uzupełnić o te, które zaplanowano w ramach pomocy w spłacie części podatku rolnego. Jak się okazuje, dalsze prace nad projektem zostały wstrzymane przez brak możliwości sfinansowania.
Dalej są urzędnicy. Znajdująca się w koalicji Lewica od dawna naciskała na podwyżkę płac u tej grupy społecznej, która była bardzo mocno poszkodowana w ostatnich latach, bowiem zarówno rząd PO-PSL, jak i PiS praktycznie zamrażały podwyżki w budżetówce. Niby nowy rząd zgodził się na podwyżki 20%. Tak naprawdę jednak w większości dołożył do tego wzrost płacy minimalnej, dzięki czemu zaoszczędził kilkanaście miliardów złotych. Pracownicy urzędów są rozczarowani i rozżaleni. Nie jest wykluczone, że za jakiś czas zdecydują się na strajk włoski lub podobną formę protestów.
Rząd oszukał też osoby niepełnosprawne. Miała być podwyżka renty socjalnej do minimalnej krajowej dla wszystkich, a okazuje się po ostatnich posiedzeniach komisji, że będzie tylko dla nielicznych, a głównie tych, którzy mają stopień zaawansowany i dodatkowo jeszcze całkowita niezdolność do pracy. Iwona Hartwich, która walczyła o tą podwyżkę, zawiodła bardzo wiele osób. Ostatnio nawet w Gazecie Wyborczej ukazały się teksty, w których osoby ze środowiska OZN w bardzo negatywnych słowach wypowiadali się o działaniach rządzącej koalicji.
Wygląda na to, że jesień będzie bardzo ciekawa i czas miodowy dla Donalda Tuska i jego spółki się skończył. Społeczeństwo oczekuje realizacji kluczowych obietnic wyborczych, bo przyzwyczaił je do tego PiS. Tymczasem chyba niektórzy zapomnieli, że realizacja obietnic w naszym kraju od 2015 roku, to było nowum, bo wcześniej nic takiego nie miało miejsca. Teraz jak widać wracamy do tych czasów, choć osobiście fanem PiS również nie jestem.
Zapraszam też na mój film na YT odnośnie możliwego zamachu stanu w Polsce - https://www.youtube.com/watch?v=owTVM2cQ580&t=88s
Inne tematy w dziale Polityka