Oprócz przejścia Kyliana Mbappe do Realu Madryt podczas tegorocznego lata nie mamy jakiś wielkich transferów.
Okienko transferowe zaczęło się bardzo ciekawie, bowiem wreszcie po kilku latach sagi transferowej Kylian Mbappe przeszedł z PSG do Realu Madryt. I co ciekawe był to transfer bezgotówkowy, a więc Królewscy nie zapłacili za swoją nową gwiazdę nawet jednego euro. Co prawda Francuz i jego agenci dostali pieniądze za podpis pod wieloletnim i milionowym kontraktem, ale PSG za swojego byłego lidera nie dostało nic, nawet eurocenta. I teraz tych pieniędzy im brakuje, aby w miejsce Mbappe ściągnąć godnego zastępcę.
Jednak oprócz transferu Kyliana Mbappe ciężko w Europie szukać podobnych wzmocnień. Jeśli już jakiejś zmiany są, to generalnie albo w przypadku kończenia kariery przez znanych piłkarzy jak Toni Kross, czy odejścia weteranów do USA, jak w przypadku wieloletniego kapitana Borussii Dortmund doświadczonego Marco Reusa. Inni odchodzą za darmo lub po zakończeniu kontraktu i szukają dla siebie miejsca w klubach z Arabii Saudyjskich, jak chociażby nasz Wojciech Szczęsny. Sporo jest też wypożyczeń lub co najwyżej uzupełnień składu.
Nawet w angielskiej Premier League nie ma szału. Jedynie Arsenal skusił się na wydanie dużych pieniędzy za wschodzącą gwiazdę włoskiej piłki Riccardo Calafiorego. Trochę na rynku poszalała Aston Villa, ale kupowała głównie młode talenty, a nie wielkie gwiazdy, podobnie zresztą jak londyńska Chelsea. Na młodzież stawia też Manchester United, który kupił Leny Yoro i Joshua Zirkee, ale u Diabłów też szału nie ma. Po odejściu Jurgena Kloppa Liverpool praktycznie żadnych transferów nie przeprowadził. Można więc się domyślać, co było przyczyną odejścia Niemcy po dziewięciu latach pracy na Anfield.
Każde euro z dwóch stron ogląda FC Barcelona. Kataloński klub chce sprowadzić dwóch, trzech liderów, takich jak Dani Olmo z RB Lipsk, ale musi ciągle pamiętać o finansowym Fair Play, który krąży nad klubem. Niby Barcelona chce wspomnianego Daniego Olmo i Nico Williamsa z Bilbao, jednak wszystko rozbija się o pieniądze. W reszcie klubów z Hiszpanii też posucha. W Niemczech jedynie większe transfery przeprowadził Bayern i Borussia, ale ich od dawna na to stać. W pozostałych klubach bez szału, a jedynie uzupełnienia kadry. We Włoszech jak na razie największym transferem jest przejście do AC Milan doświadczonego Alvavo Moraty z Atletico Madryt.
Na uzupełnienie warto dodać, że francuska Ligue1 ma bardzo duże problemy ze sprzedadzą praw do pokazywania swojej ligi. Na początku chciała za nie miliard euro, teraz cena spadła do 500 milionów, a i tak nie ma chętnych. Na razie żadna polska telewizja nie zdecydowała się kupić tych praw. A przecież z rynku za rok wycofuje się u nas Viaplay, które ma prawa do ligi angielskiej i Bundesligi. Widać, że w piłce nastał kryzys i skończyło się szastanie pieniędzmi.
Inne tematy w dziale Sport