Niesamowity ścisk panuje w tabeli PGE Ekstraligi na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego.
Już dawno w żużlowej elicie nie było tak ciekawej końcówki sezonu zasadniczego w dolnych rejonach tabeli. Tam aż pięć klubów jest zainteresowanych jednocześnie walką o awans do play-off, jak i...utrzymanie. Tak, to nie przypadek, bowiem teoretycznie czwarty w tabeli Apator Toruń ma tylko trzy punkty przewagi nad ostatnią w tabeli Fogo Unią Leszno. A do końca sezonu zasadniczego pozostały tylko dwie kolejki, więc wszystko jest w tabeli może się zmienić, ale w najtrudniejszej sytuacji są jednak leszczynianie.
Byki w przedostatniej kolejce jadą na trudny wyjazd do Lublina, gdzie o punkty będzie bardzo ciężko. W ostatniej kolejce z kolei podejmują u siebie pewną awansu do play-off ebut.pl Stal Gorzów. Kluczowy o wejście do szóstki gwarantujących play-off i jednocześnie utrzymanie może być też najbliższy mecz w Częstochowie, gdzie miejscowy Włókniarz podejmie NovyHotel Falubaz Zielona Góra. A w ekipie spod Jasnej Góry nie dzieje się nie najlepiej, bowiem po przegranym w niedzielę doszło w parkingu do bójki pomiędzy zawodnikami...Włókniarza Leonem Madsenem i Mikkelem Michelsenem.
Ważny w kontekście układu środkowej części tabeli wydaje się też derbowy mecz w Toruniu, który odbędzie się 4 sierpnia, a w nim Apator Toruń podejmie lokalnego rywala GKM Grudziądz. Grudziądzanie ostatnio są w formie, bo u siebie w piątek pokonali dość niespodziewanie ebut Stal Gorzów 46:44. Nie jest wykluczone, że w zespole z Torunia więcej już nie zobaczymy Wiktora Lamparta, który w starciu z Włókniarzem po dwóch nieudanych biegach został odstawiony od dalszych wyścigów, a zastępowali go bardzo dobrze spisujący się juniorzy Antoni Kawczyński i Krzysztof Lewandowski, którzy razem zdobyli dwanaście punktów.
Bardzo mocno o postawie swojego zawodnika wypowiedział się trener Apatora Piotr Baron. - Wydaje się, że sam Wiktor nie chce, żeby coś drgnęło. Klub wykonał mnóstwo pracy, staraliśmy się mu pomóc także sprzętowo. Natomiast myślę, że on to wsparcie po prostu odrzucił i zrobił według mnie spory błąd. Aczkolwiek to jest jego sprawa. Sam zawodnik nie pracuje również też tak jak my tego oczekujemy - powiedział Piotr Baron po zawodach.
Nie ulega wątpliwości, że końcówka sezonu zasadniczego oprócz pierwszego miejsca w PGE Ekstralidze szykuje się najciekawiej od lat i konia z rzędem temu, kto poprawnie wytypuje spadkowicza oraz zespół, który zajmie siódme miejsce i już w sierpniu będzie miał praktycznie wakacje.
Inne tematy w dziale Sport