Jeśli macie dosyć dużych skoków temperatur, to radzę się przyzwyczaić, bo tego typu zjawisk będzie coraz więcej.
W ostatnich tygodniach mieliśmy jak na czerwiec dosyć niskie temperatury. W niektórych miejscach kraju nie przekraczały nawet 17-19 stopni w ciągu dnia, a nocami mieliśmy ledwo 5-8 stopni, a więc bardziej standardy kwietniowo-majowe niż czerwcowe. Nic więc dziwnego, że anomalia czerwca mocno się obniżyła, a na niektórych rejonach kraju już jest w okolicach normy albo nawet poniżej jak w niektórych województwach zachodnich. W lubuskim na przykład za czerwiec mamy już prawie jeden stopień poniżej normy.
Po ponad dwóch tygodniach panowania polarnomorskich mas powietrza szykuje się krótki zwrot w pogodzie. W najbliższych dniach, oprócz niedzieli, kiedy przez Polskę przechodzić będą burze i opady, temperatury zaczną przekraczać 26-28 stopni. W przyszłym tygodniu na południu Polski możemy mieć nawet temperatury rzędu 30-32 stopni. Do tego będzie mnóstwo słońca i sucho, a więc aura stania się naprawdę letnia i to tuż przed nastaniem astronomicznego lata i jeszcze przed nadejściem wakacji w szkołach.
Dużo osób ostatnio narzeka właśnie na te duże skoki temperatur, których w ostatnich latach jest naprawdę sporo. I jeśli macie ich dosyć, to radzę się do nich przyzwyczaić, bo po krótkim najbliższym ochłodzeniu, znowu czeka nas duży zjazd temperatur. I to nie koniec. Zdaniem jasnowidza Marka Wróblewskiego z kanału Widnokręgi, takie skoki temperatur będą powtarzać się coraz częściej, także w dalszej części lata oraz w następnych latach. Co więcej, w Polsce za kilka lat, na jakiś dłuższy czas nastanie klimat śródziemnomorski.
To nie jedyne zmiany jakiejś nas czekają. Praktycznie już teraz lub nawet wcześniej rozpoczął się proces przebiegunowania, który będzie powodował coraz większe anomalie pogodowe. Na świecie gdzieniegdzie mogą powstawać czapy lodowe na obszarze kilku kilometrów i takie miejsca lokalnie znajdą się również i w Polsce. Pojawią się też duże i bardzo wąskie strumienie zimnego powietrza jak samochód, coś jak w filmie Pojutrze, gdzie temperatura może nawet spadać do -50 stopni albo i więcej i będzie trzeba się przed nimi ukryć w ciepłym miejscu.
Prawdopodobnie koniec okresu przebiegunowania nastąpi na przełomie 2024/2025 roku. Jednak jego skutki odczuwamy już teraz i one będą coraz większe, także na przykład w kwestii skoków temperatur i gwałtowności zmian pogody. Od jakiegoś czasu popadamy w niej ze skrajności w skrajność, co zresztą widać za oknem. Albo mamy wielkie opady jak ostatniej zimy, albo nie pada prawie w ogóle jak podczas minionej wiosny.
Zapraszam też na mój film na YT odnośnie krachu na Wall Street - https://www.youtube.com/watch?v=n3_HGkTSMSg
Inne tematy w dziale Rozmaitości