Jakub Soboczyński
Jakub Soboczyński
Osowa22 Osowa22
30
BLOG

PGE Ekstraliga po pierwszej rundzie bez niespodzianek

Osowa22 Osowa22 Sport Obserwuj notkę 0
W rozgrywkach PGE Ekstraligi zakończyliśmy pierwszą rundę zmagań. Niespodzianek raczej dużo nie ma.

W miniony weekend, z dużymi przeszkodami, zakończyliśmy pierwszą rundę zmagań w PGE Ekstralidze. Co prawda mecz w Gorzowie został odwołany z powodu problemów z opadami, ale na szczęście udało się odjechać resztę spotkań, chociaż niektóre kluby mają jeszcze zaległe spotkania do odjechania. Najwięcej z nich ma wspomniana Stal Gorzów, bo aż dwa, a po jednym aż cztery ekipy z drugiej połówki tabeli. Jednak w większości te spotkania nie wpłyną już na wygląd tabeli, może poza wynikami Włókniarza Częstochowa, który obudził się po słabym początku sezonu. 

Jednak w większości po pierwszej rundzie rozgrywek nie me zaskoczeń. Liderem jest typowany od dawna mistrza kraju Motor Lublin z Bartoszem Zmarzlikiem na czele. Na drugim miejscu aktualny wicemistrz kraju, czyli Betard Sparta Wrocław. Dzielnie czołówki trzymają się również Stal Gorzów oraz Apator Toruń. O utrzymanie pojadą ci, których typowano na to już w przerwie zimowej, a więc GKM Grudziądz, beniaminek Falubaz Zielona Góra i Unia Leszno. Zwłaszcza słaba postawa Byków, to chyba największa niespodzianka in minus tegorocznego sezonu.

Gdyby nie pechowa porażka w Grudziądzu, to również w czołowej trójce znajdowałby się niedoceniany Apator. Torunianie szczególnie mocni są na własnym torze, gdzie jeszcze nie przegrali. W niedzielę po bardzo zaciętym meczu pokonali Falubaz Zielona Góra 46:44, choć większość kibiców stawiała na pewne zwycięstwo podopiecznych Piotra Barona. - Mamy dwa punkty, ale sam wynik nas nie cieszy. Przegrywaliśmy starty i mieliśmy mniej korzystne pola startowa, ale nie jest to żadne wytłumaczenie. Pogoda jednak była jaka była i nie mogliśmy zrobić toru tak, jak chcieliśmy - mówił po meczu trener gospodarzy.

Już w najbliższy weekend rozpoczynamy rundę rewanżową, w której będą się liczyły również punkty bonusowe. I tutaj może zacząć robić się ciekawie. Olbrzymią szansę na awans do play-off ma po raz pierwszy w historii GKM Grudziądz. Popularne Gołębie straciły jednak swojego lidera Jasona Doyla, który z powodu kontuzji opuści resztę sezonu. - Fatalne informacje napłynęły do nas po szczegółowych badaniach Australijczyka w Norwich, a później w Poznaniu. W ich wyniku stwierdzono poważny uraz - zerwane dwa ścięgna i stożek rotatorów w barku, co wymaga natychmiastowego leczenia. We wtorek Jason ma zaplanowaną operację, w ramach której przejdzie rekonstrukcję barku, a specjaliści szacują czas rekonwalescencji na 4-6 miesięcy - głosił komunikat klubu.

O ostatnie więc miejsce w play-offach pojadą Unia Leszno, Falubaz Zielona Góra i GKM Grudziądz. W tym momencie największe szanse na czołową szóstkę ma Falubaz Zielona Góra ze względu na kontuzję Jasona Doyla i dosyć korzystny terminarz spotkań. Ciężko będzie z utrzymaniem dla Unii Leszno, która na dodatek straciła jeszcze również w wyniku kontuzji swojego lidera Janusza Kołodzieja, który po spadku może jeszcze odejść do innego klubu. W obecnej chwili najbardziej zagrożonym zespołem wydają się właśnie leszczynianie.

Osowa22
O mnie Osowa22

https://adriandudkiewicz.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Sport