Wygląda na to, że w tym roku pora ciepła potrwa znacznie dłużej niż w ostatnich latach, nawet do połowy listopada. Prognoza pogody z kart tarota i astrologii.
W ostatnich latach większość Polaków narzekała głównie na zbyt krótką porę ciepłą. Zwłaszcza, że prawdziwe ciepło przychodziło dopiero pod koniec maja, a te kończyło się w zasadzie już we wrześniu albo październiku. Teraz też jest podobnie, gdyż rok temu późnojesienna słota przyszła już na początku października i trzyma praktycznie do teraz, bo albo ciągle lało od października do lutego albo wieje jak w obecnym marcu i podobny będzie również w większości kwiecień oprócz kilkunastu dni w drugiej dekadzie. Czyli tradycyjnie siedem, osiem miesięcy późnojesiennej bździny jak to jest od 2020 roku. Choć kwiecień będzie już dużo cieplejszy.
Dłuższa zmiana aury nastąpi dopiero w maju. Wówczas jest szansa, że wreszcie w naszej części Europy władzę przejmą wyże, które przegonią deszczowe niże daleko na północ. Wreszcie w maju nadejdzie dłuższa stabilizacja pogodowa, na którą czekamy od września. Podobny będzie również czerwiec, choć niezbyt ciepły, bo w okolicach normy, ale za to w większości słoneczny i suchy. Aura będzie więc sprzyjać aktywności na świeżym powietrzu, bo ciężko to też robić podczas temperatur powyżej 28-30, zwłaszcza w czerwcu.
Bardzo niemiło może urlopowiczów zaskoczyć lipiec. Miesiąc ten może być nie tylko bardzo zimny, nawet minus dwa stopnie poniżej normy, ale też dosyć przekropny, a czasami może nawet dojść do podtopień i powodzi. Na szczęście nie będzie to koniec lata, bo wakacyjna aura wróci w sierpniu, który zapowiada się na najładniejszy miesiąc lata. Będzie nie tylko słonecznie i sucho, ale też z przyjemnymi temperaturami 25-28+, ale bez wielkich afrykańskich upałów, podczas których ciężko wytrzymać oprócz pobytu nad wodą.
Nieźle wygląda także dalsza część jesieni. Co prawda wrzesień w 2024 będzie zupełnie inny niż ten z 2023, bo z pogodą bardzo dynamiczną, a odczuwalnie może być nawet dosyć zimny. Dodatkowo też w nim sporo będzie padać. To też nie będzie jednak szybki początek późnojesiennej słoty, bo złota polska jesień na dłużej wróci w październiku, który zapowiada się bardzo słoneczny i suchy, choć też bardziej tylko w okolicach normy. Znacznie cieplejszy niż w ostatnich latach zapowiada się też listopad, który powinien być średnio dwa stopnie cieplejszy od normy, a do tego w pierwszej połowie też suchy i słoneczny.
Późnojesienne słota i powiewy zimy wrócą pod koniec listopada, ale nie będą jakieś długie, bo grudzień zapowiada się bardzo ciepło, ale deszczowo. Także jak widać w tym roku ładna pogoda zostanie z nami na dłużej nie tylko do początku września czy października jak to miało miejsce w ostatnich latach. Zwłaszcza ładne i w większości słoneczne będą wiosna i jesień. Trochę gorzej widać lato, ale i tam również nie zabraknie ciepłych chwil, zwłaszcza w drugiej połowie. I całe szczęście, wystarczy już tej mało przyjemnej aury ciągnącej się od października czy września aż do czerwca, bo tego w ostatnich latach było aż nadto.
Zapraszam też na mój film na YT odnośnie tego, kiedy NATO może znaleźć się na wojnie. I oczywiście o SUB - https://www.youtube.com/watch?v=2BOXLrYKyu4&t=5s
Inne tematy w dziale Rozmaitości