Kilka ostatnich wiosen było bardzo zimnych, ale wygląda na to, że w 2024 czeka nas diametralna zmiana o 180 stopni. Prognoza pogody z kart tarota.
Chyba najstarsi górale pamiętają ostatnio ciepłą wiosnę. Tak naprawdę ostatni raz ta pora roku ponad normę zapisała się w 2019 roku, a więc blisko pięć lat temu!. Od tego czasu wiosny były albo zimne albo co najwyżej wychodziły w normie jak w 2020 roku. W subiektywnym odczuciu były dosyć chłodne i nie ma co się tu oszukiwać statystykami, bo każdy z nas widział jak to wyglądało. Jednak w 2024 zajdą w tym temacie poważniejsze zmiany, o czym postarać się napisać w dzisiejszym tekście, bo zapowiada się dosyć ciekawie.
Mocno potrzebujemy wiosennego słońca, gdyż tegoroczna zima też nie jest jakaś szczególnie ciepła wbrew oficjalnym prognozom, które taką ją zapowiadały. Zdarzają się się okresy chłodniejsze, a tak naprawdę okres od połowy listopada do końca stycznia zapisze się prawdopodobnie ledwo w....normie i to też głównie dzięki dużemu ociepleniu w okresie 25 grudnia - 5 stycznia i trzeciej dekadzie stycznia. Gdyby nie to to okres listopad - styczeń byłby poniżej normy, a już teraz w subiektywnym odczuciu tegoroczna zima jest po prostu normalną polską zimą z ochłodzeniami i krótkimi odwilżami, więc zupełnie inna niż dwie ostatnie.
Według moich wstępnych i długoterminowych prognoz tegoroczna wiosna powinna być....rekordowo ciepła, być może nawet podobna do tej pamiętnej wiosny z 2018 roku. Chociaż oficjalne długoterminowe prognozy pogody mówią o tym, że wiosna powinna być znowu dosyć chłodna, to ja absolutnie się z tym nie zgadzam. Już od marca poczujemy pierwsze promienie wiosennego ciepła, a będzie ich naprawdę sporo. Dodatkowo ten miesiąc zapowiada się dosyć suchy, więc aura zacznie sprzyjać korzystania z aktywności poza domem.
Od dawna też piszę na łamach bloga, że znaczne cieplejsze będą w 2024 kwiecień i maj. Zwłaszcza ten ostatni miesiąc może wyjść znacznie powyżej normy, a więc zapisze się najcieplej od 2018 roku. Ciężko w to uwierzyć, ale ostatnie pięć majów było chłodnych albo co najwyżej w normie. Wygląda więc na to, że wreszcie maj przestanie zawodzić. Dodatkowo powinien być to miesiąc suchy i bardzo słoneczny, więc lato 2024 zawita do nas już znacznie szybciej niż w poprzednich latach, a na stabilne ciepło nie trzeba będzie czekać aż do połowy maja. Ciepły widać tez kwiecień, chociaż już bardziej przekropny.
Na dodatek warto dodać, że praktycznie odczuwalny chłód w naszym kraju ciągnie się praktycznie już od początku października poza rejonami południowymi, a mocniejszy wiatr i ostatnie trzy ekstremalnie deszczowe miesiące powodują zwiększenie się odczucia zimna. Ciężko w to uwierzyć, ale ostatnim suchym i ciepłym miesiącem był wrzesień, a na taki kolejny prawdopodobnie poczekamy aż do marca. Ostatnio jak widać pory chłodne w naszym kraju również są znacznie chłodniejsze niż te przed 2020 rokiem.
Zapraszam też na mój ostatni film o przyszłości i obaleniu rządów Kim Dzong Una - https://www.youtube.com/watch?v=0K3suEzmgP0&t=2s
Inne tematy w dziale Rozmaitości