Za nieco ponad kilka dni rozpoczynamy styczeń, a więc pierwszy miesiąc 2024. Głównym wydarzeniem będzie wkroczenie Plutona do Wodnika 21 stycznia.
Najważniejszym wydarzeniem astrologicznym w styczniu 2024 będzie wejście Plutona w znak Wodnika. Co prawda potem cofnie się, ale ostatecznie od listopada 2024 roku zostanie w nim na blisko ponad dwadzieścia lat. To oznacza gwałtowne zmiany społeczne, całkowite przemeblowanie rynku pracy, również niesamowity rozwój technologii, a obecną medycynę za kilka lat będziemy uważać za nieco prymitywną. Pojawią się nowe metody leczenia chorób, które obecnie uważamy za nieuleczalne, takie nawet jak paraliż czy ślepota.
Drugim ciekawym wydarzeniem w styczniu 2024 będzie pełnia Księżyca w znaku Lwa. Czyli niemal dokładnie za miesiąc czeka nas bardzo nerwowy czas. Ta koniunkcja sprawia, że możemy stać się gwałtowni, nieprzewidywalni, ale i również otoczenie wokół nas może zrobić się mało przyjemne. Przewidywane są problemy na giełdach i kursach walut, które właśnie za miesiąc mogą bardzo mocno ucierpieć, a ich kursy poważnie spaść. I to może być jeden z większych krajów od czarnego czwartku w 1929.
Na dodatek jeszcze na początku drugiej dekady stycznia czeka nas nów Księżyca w znaku Koziorożca. To spowoduje, że podobnie jak pod koniec miesiąca poczujemy niepokój, a zwłaszcza silne emocjonalne rozdrażnienie. Możemy też być nerwowi, co w połączeniu z porażkami stanie się dość ryzykowne. Lepiej zatem zachować czujność. Także jak widać w styczniu czeka nas kilka naprawdę dosyć mocnych połączeń, co spowoduje na świecie jak i w Polsce szereg nieprzewidywalnych zdarzeń i sytuacji, które będą miały wpływ na resztę roku.
Oczywiście powyższe koniunkcje i wydarzenia spowodują również i w polskiej polityce szereg wstrząsów. Nasili się konflikt pomiędzy obecną koalicją rządzącą i opozycją, czyli PiS. Nie jest wykluczone, że obecny rząd zdecyduje się na rozwiązanie siłowe i być może nawet na wprowadzenie stanu wyjątkowego lub wojennego albo nawet będzie się mówiło o takich zamiarach w mediach i w Sejmie. Także będzie widać również zaostrzenie się konfliktu na osi premier - prezydent. Choć obie strony deklarowały współpracę, to jednak widać wyraźnie, że nic takiego nie nastąpi.
Ciężki czas od stycznia 2024 czeka również Ukrainę, która obecnie resztkami sił broni się przed rosyjską inwazją. Najbliższe trzy miesiące będą bardzo trudne dla naszego wschodniego sąsiada. A od dawna na łamach bloga piszę, że właśnie konflikt na Ukrainie czeka bardzo duża eskalacja i prawdopodobnie stanie się to właśnie w 2024 roku, zwłaszcza w okresie styczeń - marzec. Na szczęście widać światełko w tunelu i obecna wojna powinna się skończyć do lata 2024. Dobry czas dla Ukrainy widać dopiero na wiosnę, kiedy konflikt się odwróci o 180 stopni.
Zapraszam na mój kanał na YT - https://www.youtube.com/@adidud5307/videos
Inne tematy w dziale Rozmaitości