Patrząc na pomysły polityków Trzeciej Drogi można odnieść wrażenie, że to taka Konfederacja w wersji light.
Chcąc powstrzymać skrajnie prawicową Konfederację wyhodowaliśmy sobie neoliberalnego-konserwatywnego potworka o nazwie Trzecia Droga. Dodajmy bardzo przeterminowanego, bo zajeżdża tym wszystkim, co było przed 2015 rokiem, a więc plagą umów śmieciowych, bezrobociem i kiepskimi usługami publicznymi, a to wszystko podszyte jeszcze oczywiście klękaniem jedną nogą przed kościołem, także po stronie Hołowni. Chociaż dobrze, że jedną, a nie dwoma jak Konfederacja czy Prawo i Sprawiedliwość.
Zaczął jeden z liderów formacji Michał Kobosko, który uważa, że 13 i 14 emerytury należy zlikwidować. - Trzynasta i czternasta emerytura to jakiejś prowizorki, które nie powinny mieć miejsca - uważa Kobosko. Zapomina przy tym, że te pieniądze stanowią potężne wsparcie dla sporej grupy emerytów. Trzecia Droga prezentuje myślenie rodem z III RP, które dwukrotnie, a nawet trzykrotnie doprowadziło PiS do władzy. Jak widać nadwiślańscy liberałowie, a przynajmniej niektórzy, nadal nie wyciągnęli odpowiednich lekcji.
Dodajmy jeszcze osobę lidera Szymona Hołowni. Zdaniem Tomasza Piątka lider Trzeciej Drogi ma powiązana z konserwatywną radykalną organizacją katolicką Opus Dei. W swoim tekście Tomasz Piątek w Resecie Obywatelskim - Hołownia, willa i Opus Dei opisał jak to w podwarszawskim Otwocku na jednym osiedlu mieszka cała śmietanka tej bardzo wpływowej i tajemniczej organizacji, która ma swoje przedstawicielstwo również w Rosji i współpracuje nawet z tamtymi służbami i cerkwią. I to nawet po rozpoczęciu wojny na Ukrainie. Opus Dei nie jest tak głośne jak Ordo Iuris.
Chociaż sam Hołownia popiera związki partnerskie, to jednak w Trzeciej Drodze jest część posłów, zwłaszcza z PSL, które jest temu przeciwne. Także w kwestii liberalizacji ustawy aborcyjnej. Tutaj Trzecia Droga chce referendum, chociaż w sondażach większość Polaków uważa, że ustawę aborcyjną należy zdecydowanie zliberalizować. Właśnie przez ustawę aborcyjną PiS między innymi sromotnie przegrał właściwie ostatnie wybory, pomimo zajęcia pierwszego miejsca. Właśnie po strajkach kobiet poparcie PiS zleciało o 10%.
Wracając do spraw gospodarczych, wspominając Kobosko nie należy zapominać o Ryszardzie Petru, który pomimo wcześniejszych wpadek wrócił do polityki, bo przy radykalnym Sławomirze Mentzenie to nawet on wypadał jako obrońca demokracji i polityk prozachodni. Jednak właśnie przez politykę takiego Petru przed 2015 poparcie dla PiS nie wzięło się znikąd, a jeszcze do tego doszła skrajnie prawicowa Konfederacja. Tylko teraz zarówno przy Konfederacji Hołownia i Petru wydają się być politykami racjonalnymi.
W skrócie wyhodowaliśmy sobie neoliberalnego potworka, który jeszcze rośnie w siłę, a najlepiej teraz po pokonaniu Konfederacji Trzecią Drogę najlepiej byłoby spuścić do poziomu progu wyborczego albo jeszcze mniej i odesłać prawicę i centroprawicę tam gdzie ich miejsce, na śmietniku historii.
Inne tematy w dziale Polityka