Osowa22 Osowa22
42
BLOG

Xavi nowym Guardiolą nie będzie

Osowa22 Osowa22 Sport Obserwuj notkę 0
Chociaż jesteśmy już kilka dni po El Clasico, to można na spokojnie może przeanalizować kilka interesujących wniosków.

Jeden jest oczywisty. Xavi nowym Guardiolą nie jest i nie będzie. Chociaż w zeszłym sezonie co prawda wywalczył z Barceloną tytuł mistrza Hiszpanii po kilu latach przerwy, to jednak dosyć niespodziewanie odpadł w fazie grupowej Ligi Mistrzów, co dla klubu oznaczało spore straty finansowe. I to bardziej wygrał tytuł ze względu na słabość odwiecznego wroga Realu Madryt, który stracił formę po przymusowej przerwie na Mundial w Katarze, bo do momentu przerwy na Mundial to właśnie Królewscy wówczas przewodzili w tabeli La Ligi.

Barca też nie przekonuje na boisku. Co prawda swoje mecze wygrywa, ale skromnie i bez błysku licząc głównie na Roberta Lewandowskiego w ataku. Jeśli go nie ma, bo jest kontuzjowany, to gra wygląda jeszcze gorzej, choć sytuację ratują sprowadzony w przerwie letniej Joao Felix i wychowanek Lamine Yamal. Gdyby nie w bramce Marc ter-Stegen to obecnie Barca by miała na pewno kilka punktów mniej, bo obrona jest dziurawa jak szwajcarski ser, co udowodniło sobotnie El Clasico przegrane z Realem Madryt. Dwanaście straconych bramek po jedenastu kolejkach mówi samo za siebie.

To co cechuje zespoły prowadzone przez Pepa Guardiolę to nie tylko świetny atak, ale również dobra defensywna, o czym wielu ludzi zapomina. Tak było w Barcelonie, Monachium czy teraz w City. W meczach o stawkę poza Ligą Mistrzów hiszpański trener często gra też bardzo defensywnie, chociaż uchodzi za mistrza gry ofensywnej i tiki-taki. Widać to było chociażby niedawno w meczu na szczycie z Arsenalem czy we wcześniejszych meczach na jesień rok temu. Teraz w derbach Manchesteru zagrał ofensywnie i to przyniosło efekt.

Xavi na pewno nie jest złym trenerem, a nawet jednym z lepszych na świecie. Wyciągnął Barcelonę z ogromnego kryzysu sportowego, a przypomnijmy, że przed erą Xaviego Barcie groziło nawet wypadnięcie poza strefę zapewniającą grę w Lidze Mistrzów. Xavi poukładał grupy młodzieżowe, a zwłaszcza pierwszy zespół, gdzie wprowadził swoje twarde zasady, a zawodnicy poszli za nim. Dokonał też przemyślanych transferów trochę też odmładzając trochę kadrę zespołu. Na razie ten sezon zaczął przeciętnie, ale przed nami jeszcze sporo grania.

To co jednak różni Xaviego i Guardiolę to ten drugi raczej meczów z Realem Madryt nie przegrywał, chyba że pojawił się Jose Mourinho. Trwało to jednak krótko, bo wówczas mecze tych drużyn były dosyć wyrównane. Jednak wówczas to Barcelona stała na piłkarskim szczycie, a teraz tak nie jest, gdyż od kilku lat trwa dominacja Realu, zwłaszcza w Lidze Mistrzów, a Xavi zawiódł jak na razie w tych rozgrywkach i widać, ze bardzo mu tam brakuje doświadczenia. A Barcelona nie jest klubem, który by dawał na to swoim trenerom odpowiedni czas.

Reasumując według mnie Xavi to jednak nie jest trener pokroju Pepa Guardioli. Owszem, dzięki niemu Barca ponownie wróciła do walki o tytuł mistrza kraju, no ale brakuje tego błysku, który mają zespoły Guardioli. Barcy obecnie nie ogląda się z przyjemnością. To zupełnie inne osobowości, dlatego Xavi raczej w dokonaniach Guardioli nie dogoni. Zresztą taki zespół jak za Josepa też rodzi się raz na 50 lat.

Osowa22
O mnie Osowa22

https://adriandudkiewicz.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Sport