Numerologia ma wpływ nie tylko na nasze życie, ale też na listy wyborcze. W poprzednich wyborach było to doskonale widać.
Numerologia ma za zadanie powiedzieć nam co czeka nas w życiu w poszczególnych latach i jakich mniej więcej zdarzeń powinniśmy oczekiwać w danym roku, także w swoim osobistym. Co ciekawe numerologia ma również przełożenie na politykę, a konkretnie na numery list wyborczych, co potwierdziły poprzednie lata. A patrząc właśnie na numery list wyborczych można dojść do bardzo ciekawych wniosków.
Weźmy na przykład wybory parlamentarne w 2019. Wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość, które jest koalicją kilku partii. Wówczas PiS miał numer dwa, który właśnie jest bardzo dobry na zakładanie spółek i współpracę. Jak widać to pomogło partii Jarosława Kaczyńskiego po raz drugi z rzędu objąć władzę. Dodatkowo dzięki współpracy PiS ponownie rządzi samodzielnie i nie potrzebuje nawet koalicjanta, dzięki czemu partia ta może robić w Sejmie co chce.
W 2019 bardzo dobry wynik odniosła Lewica, która wróciła do Sejmu po czterech latach przerwy. Wówczas Lewica miała listę numer trzy, a trzy w numerologii oznacza sukces, sławę i bogactwo, a sondaże nie dawały wówczas nawet szans tej koalicji na wejście ponad próg 8% dla koalicji. Co ciekawe teraz Lewica również ma listę numer trzy, więc jej wynik może być dużo lepszy niż wskazują na to sondaże, które dają jej około 9-10%. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Lewica zdobyła koło 15% w najbliższych wyborach. Cztery lata temu do Sejmu z liczbą lidera jeden weszło też skazywane na pożarcie PSL. A wybory przegrała Koalicja Obywatelska mająca na listach nerwową i niezbyt szczęśliwą piątkę.
W tych wyborach dobry wynik powinna odnieść centroliberalna i umiarkowana Trzecia Droga, która ma numer dwa, a więc dobry dla koalicji wyborczych. Lepszy wynik niż cztery lata temu powinna mieć Koalicja Obywatelska, która ma spokojną i rodzinną szóstkę oraz oczywiście wspomniana Lewica z trójką. PiS mając w liczbie ograniczającą czwórkę raczej nie może już liczyć na samodzielną władzę, będzie musiało szukać koalicjanta. I raczej nie będzie nim Konfederacja, bo ta po KO przejęła nerwową piątkę.Wygląda więc na to, że większość uzyska prodemokratyczna koalicja Lewica - KO - Trzecia Droga. Lub PiS stworzy rząd mniejszościowy.
To oczywiście tylko luźne skojarzenia numerologiczne, które nie muszą mieć pokrycia w rzeczywistości, ale patrząc na poprzednie wybory, także te z 2015 i starsze to jednaj numerologia na listach wyborczych ma dosyć duże znaczenie i często były decydujące w kontekście wyników.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
