Jasnowidz Marek Wróblewski z kanału Widnokręgi w ostatniej audycji odniósł się do przymusowego czipowania ludzi.
Sprawa czipowania ludzi i związane z tym przepowiednie są znane od wielu lat. Już nawet w przepowiedni św. Jana była mowa o tym, że kto nie ma znamienia Bestii nie będzie mógł nic kupić ani sprzedać. Znamię pasuje idealnie więc do tak zwanych czipów, które od jakiegoś czasu mają zastosowanie w technologii cyfrowej, ale nie tylko. Można je już właśnie od jakiegoś czasu wszczepiać ludziom pod skórę, zgodnie z przepowiednią w Piśmie Świętym. I to właśnie w tych miejscach dokładnie, gdzie głosiła przepowiednia św. Jana.
Do sprawy odniósł się w swoich audycjach pan Marek Wróblewski z kanału Widnokręgi. Jego zdaniem problem z czipami ukaże się nam już w najbliższym czasie. Wszystko ma się zacząć od...znikania telefonów komórkowych, a konkretnie miniaturyzowania ich. Ludzie będą mieli możliwość wyświetlania zdalnego ekranu przed swoimi oczami, tak jak teraz jest to jest na smartfonach. Od tego momentu będzie nas dzielił bardzo niewielki krok od pomysłu wdrożenia powszechnego użycia czipów w człowieku i to ma się dziać globalnie, praktycznie na całym świecie.
Jak będzie to wdrażane? Pan Marek zapowiada, że najpierw stanie się to w Europie zachodniej i środkowo-wschodniej na Ukrainie po wojnie, która stanie się własnością korporacji. Konkretnie zostaną programem pilotażowym osoby pobierające świadczenia emerytalne bądź związane z dochodem podstawowym. One właśnie będą niejako przymuszone do przyjęcia czipa bądź opaski na rękę, gdzie będą zapisane wszystkie dane i stan konta. Te drugie rozwiązane będzie stosowane przez jakiś czas, tak jak tolerancja dla osób, które odmówiły wszczepienia sobie implantu.
Sytuacja jednak się zmieni i w niektórych krajach czipowanie ma być przymusowe, także w niektórych częściach Polski. Jeśli ktoś nie będzie chciał przyjąć czipa, będzie musiał się liczyć z tym, że część usług do teraz dostępnych jak internet, służba zdrowia czy kupowanie w aptekach. Mało tego, może mieć nawet problem z naprawą swoich psujących się rzeczy. Dodatkowo ci ludzie mogą być postawieni wówczas przed wyborem zmiany swojego dotychczasowego funkcjonowania, włącznie ze zmianą obecnego miejsca zamieszkania, regionu i nawet kraju.
Na szczęście jednak ostatecznie po jakimś czasie ze względu na potężne kataklizmy na Ziemi związane z aktywnością żywiołów oraz innymi czynnikami warunkowość korzystania z czipów zniknie. Według pana Marka w jednym z wcześniejszych filmów mają oni założyć osady, gdzie będą żyli kompletnie oddzieleni od ludzi zaczipowanych w wielkich miastach. Ponadto za około pięć lat, koło 2027 roku ludzkość dozna sporego przebudzenia duchowego, co pozwoli upaść NWO i wielkiemu resetowi finansowemu. Przedtem jednak planowane konflikty zbrojnie w niektórych regionach świata wymkną się władzom spod kontroli. Do pojawienia się czipów ma dojść koło 2024/2025 roku po drugiej fałszywej pandemii.
Tutaj macie link do audycji pana Marka. Pan Marek to zdecydowanie najlepszy jasnowidz w Polsce, a nie jakiś tam Jackowski, u którego 90% audycji to analiza, którą może zrobić każdy z nas. Ponadto pan Marek mówi też ciekawe rzeczy o osuwiskach na Śląsku i wyłowieniu się niedługo zalanego kontynentu - https://www.youtube.com/watch?v=I1q7JWQfmbQ&t=2298s
Inne tematy w dziale Rozmaitości
