Nie wyjeżdżajcie ze wschodniej Polski, bo możecie nie wrócić

Im bliżej jesieni tym coraz bardziej głośniej słyszymy o chorobie legionistów, która zaczyna coraz śmielej pojawiać się we wschodniej Polsce. - Odnotowano 14 zgonów osób z potwierdzonym zakażeniem Legionella pneumophila, wszystkie osoby z chorobami współistniejącymi" - czytamy w komunikacie. Zakażenie Legionellą "potwierdzono łącznie od początku wystąpienia ogniska u 153 osób, a więc już dosyć sporo. A wirus zaczyna się rozprzestrzeniać także na kolejne miejscowości, w tym również na sąsiednie regiony jak Małopolska.

Właśnie w moim tekście chciałem się odnieść do sytuacji we wschodniej Polsce. Niedługo więc możecie się okazać, że sytuacja z wirusem zacznie wymykać się lokalnym władzom spod kontroli i wówczas sytuacja może tam na wschodzie stać się bardzo nieciekawa. Do tego stopnia, że część osób mieszkających w Rzeszowie lub na wschodzie Polski może za jakiś czas podejmować decyzję o wyjeździe z tego regionu na jakiś czas. Sęk właśnie w tym, że taka wyprowadzka na chwilę okazać się może wyjazdem na całe życie.

Dlaczego tak się może stać? W jednym ze swoich tekstów ostrzegałem, że już niedługo na Ukrainie dojdzie do potężnej eskalacji konfliktu, który może spowodować kolejny wielki napływ uchodźców z Ukrainy do naszego kraju, właśnie do wschodnich regionów. Ci uchodźcy wszak będą musieli gdzieś się podziać i nie jest wykluczone, że znowu sale szkolne, świetlice, schroniska zapełnią się przybyszami ze wschodu. Zwłaszcza przed okresem zimy, który przecież nas niedługo czeka, więc znalezienie schronienia stanie się rzeczą kluczową.

Dlatego jeśli te osoby, które opuszczą wschodnią stronę na chwilę, mogą już potem do niej nie wrócić. A dlaczego? A no dlatego, że władze mogą się zdecydować na relokację imigrantów do opuszczonych mieszkań. Wówczas na zajęte tereny może więc masowo napływać ludność ukraińska, która może zastąpić polską, która zdecydowała się na wyjazd w inne strony kraju. I to może się stać nagle i niepostrzeżenie, ze nawet nie zauważymy, że wschód Polski praktycznie straciliśmy. Zwłaszcza, że część Ukrainy po wojnie może być dużym nieużytkiem z powodu użycia broni nuklearnej lub skażenia.

Oczywiście sam nie mam nic przeciwko Ukrainie i Ukraińcom, jednak takie działanie jak przejmowanie opuszczonych mieszkań przez Polaków może w przyszłości mieć nieodwracalne skutki. Dlatego apeluję, aby osoby ze wschodniej ściany nie poddawały się panice i zostały na miejscu.

Niżej link do mojej audycji, gdzie mówiłem o przymusowej relokacji migrantów - https://www.youtube.com/watch?v=eG-6EmCj0-E&t=1s