Rosja zaczęła wykorzystywać polskich kibiców w celu skłócenia Polaków z Ukraińcami, na czym od dawna jej bardzo zależy.
W ostatnich dniach stało się głośno o akcji kibiców Lecha Poznań, którzy zaczęli przeprowadzać "rozmowy wychowawcze" z ukraińskimi emigrantami. - Dobrze radzimy, abyście zaczęli być grzeczni. Nasz kraj, nasze zasady! - podsumowali w mediach społecznościowych. Policja monitoruje sytuację. Nikt niczego nie zgłosił, bo nie doszło do żadnych większych incydentów i na razie sprawa rozeszła się po kościach. Jednak to był już pierwszy incydent sugerujący, że sytuacja może się zaostrzyć w najbliższym czasie pomiędzy Polakami i Ukraińcami.
Drugi o wiele poważniejszy incydent mieliśmy we Wrocławiu, gdzie na meczu Śląsk Wrocław z Zagłębiem Lubin kibole tego pierwszego zespołu wywiesili hasła - Je****Banderę, Stop Ukrainizacji Polski, Ukraińcy mordowali dzieci na Wołyniu. Wypisz, wymaluj hasła rodem z propagandy Grzegorza Brauna. Temat szybko podchwyciły rosyjskie media. - W mediach rosyjskich i białoruskich przedstawiciele zbrodniczego reżimu Putina wyrażają ogromne zadowolenie z zachowania kiboli z Wrocławia, którzy atakują Ukraińców walczących z rosyjskim okupantem. Transparenty z meczu szybko obiegły właśnie media kontrolowane przez Kreml.
Nie ulega wątpliwości, że Kreml zaczął wykorzystywać kiboli do swojej wojny informacyjnej. Celem Kremla obecnie jest skłócenie Polaków i Ukraińców, na czym najbardziej właśnie zależy władzom w Moskwie. Wywołanie niepokojów społecznych w Polsce i strachu związanego z imigrantami jest na rękę Rosji. Tak samo dzieje się w krajach zachodnich. Wszystko to ma celu spowodować, że przez niechęć do emigrantów wzrastać będzie poparcie dla partii skrajnie prawicowych jak Konfederacja w Polsce czy AFD w Niemczech oraz Front Narodowy we Francji. Od dawna zachodnie media informują, że część polityków tych partii jest wspierana finansowo przez Kreml.
Polska od dłuższego czasu zaczyna przegrywać wojnę informacyjną i propagandową z Rosją. Gwałtowny wzrost poparcia dla skrajnie prawicowej i faszyzującej Konfederacji oraz wspieranie przez nią różnych dziwnych teorii spiskowych jak wcześniej w sprawie pandemii koronawirusa znalazło niestety jak widać spore poparcie wśród części polskiego społeczeństwa. Antyukraińska narracja szerzona przez takie osoby jak Grzegorz Braun czy Janusz Korwin-Mikke również musiała znaleźć ujście w niszowej części społeczeństwa. Kreml doskonale o tym wie i zaczął to wykorzystywać, także zmęczenie Polaków trwającą wojną oraz pomocą dla Ukrainy.
Nie ulega wątpliwości, że w najbliższych tygodniach lub miesiącach możemy mieć dalej wysyp antyukraińskich narracji, a celem będzie podsycanie w Polsce nastrojów antyukraińskich i prorosyjskich. W internecie bowiem można było przeczytać pochwalne treści dla kibiców Śląska od osób niezwiązanych nawet z piłką, którzy chwalili wystawę o Wołyniu. Sęk w tym, że sporo tych osób nawet nie wie, że przy przedstawianiu prawdy o Wołyniu padło jednocześnie ofiarą rosyjskiej propagandy, którą jest bardzo trudno rozpoznać dla nieświadomych osób. A Rosja temat wołyńskiej zbrodni będzie wykorzystywać dalej.
Zapraszam na mój kanał na YT - https://www.youtube.com/channel/UCC15epGfRMYokRIY-dXwExw
Inne tematy w dziale Polityka
