Osowa22 Osowa22
282
BLOG

PiS przyjmuje imigrantów jak leci

Osowa22 Osowa22 Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 17
PiS z jednej strony straszy przyjęciem imigrantów, a z drugiej strony wydaje pozwolenie na pracę imigrantom z krajów azjatyckich, w tym muzułmańskich.

W ostatnim czasie w naszym kraju znowu wybuchła afera o przyjęcie imigrantów. Rządzący prawicowi populiści z Prawa i Sprawiedliwości rozpętali medialną histerię w sprawie ustalenia przymusowej relokacji imigrantów przez Unię Europejską. Taką samą imigrancką nutą Jarosław Kaczyński i spółka grali już w 2015, co zapewniło im zwycięstwo w wyborach nad Platformą Obywatelską. W sukurs rządowy gra skrajnie prawicowa Konfederacja, która również na tym temacie chce ugrać parę procent głosów. Jak widać w polskim społeczeństwie strach przez nielegalną imigracją jest duży i prawica o tym wie.

 - To jest kpina z Polski, to jest dyskryminacja, wyjątkowo bezczelna!” - unosi się w Sejmie Jarosław Kaczyński. „Dlatego my się na to nie zgodzimy. I na to nie zgadza się także naród polski. I to musi być przedmiotem referendum. Ta sprawa musi być przedmiotem referendum” - mówi prezes, próbując reanimować kiepski start kampanii wyborczej swojej partii. Zwłaszcza po udanym marszu opozycji 4 czerwca, który jak widać mocno musiał przysporzyć kłopotów PiS, które zaczęło szukać medialnego odwrócenia uwagi.

Sęk w tym, że imigranci z krajów Trzeciego Świata od dawna już tu są i ciągle przebywają, tylko że legalnie. Na ulicach naszych miast widać coraz więcej cudzoziemców odmiennej karnacji i są to głównie młodzi mężczyźni. Owszem, sporo emigrantów jest z Ukrainy, ale nie tylko. Jest też dużo osób z tak odmiennych kulturowo krajów jak Indie czy Uzbekistan. Oko Press szacuje po publicznych danych, że liczba pozwoleń na pracę dla cudzoziemców jeszcze przed atakiem Putina na Ukrainę wcześniej oscylowała wokół 400 tysięcy decyzji rocznie. Są też takie kraje jak Filipiny, Meksyk czy Bangladesz, gdzie nikt nie słyszał o czymś takim jak BHP czy umowa o pracę.

Jak widać więc Prawo i Sprawiedliwość gra na imigrancką nutę, a z drugiej strony sprowadza do Polski rekordową liczbę emigrantów do pracy. To się nazywa dopiero populizm uprawiany przed swoimi wyborcami. Sęk w tym, że PiS w sprawie emigracji prowadzi dosyć pragmatyczną politykę. Jarosław Kaczyński i spółka wiedzą, że Polska się starzeje i nasz kraj po prostu będzie potrzebował. Tym bardziej, że Polacy nie chcą już za bardzo wykonywać najprostszych prac za marne pieniądze, które im oferują pracodawcy i zaczynają powoli domagać się w swoich firmach lepszych warunków pracy oraz wyższych pensji. Stąd też ściąganie emigrantów.

PiS z jednej strony może więc robi pokazówki pod granicą polsko-białoruską, jak to walczy z napływem emigrantów, a z drugiej strony po cichu rozdaje pozwolenia na pracę na lewo i prawo. Trochę tracimy na tym też my, zwykli pracownicy, gdyż pracując lub szukając pracy musimy stawać do boju z emigrantem, który będzie pracował za pół darmo mieszkając po kilku w jednym mieszkaniu z Polakiem mającym do utrzymania dom. Także warto przed pójściem do urn zastanowić się kto tak naprawdę działa na szkodę polskich pracowników. Zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, gdzie nie ma nic innego jak miejscowy Januszex. A podobno tam najwięcej jest wyborców PiS.

Osowa22
O mnie Osowa22

https://adriandudkiewicz.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka