Ostatnio w polskich mediach zrobiło się głośno o wyborze Kuby Wojewódzkiego, który zamiast niby radykałów z Razem woli radykałów z Konfederacji. Tylko tyle, że to duży błąd. Razem w porównaniu do Konfederacji to zwykła europejska socjaldemokracja.
Kuba Wojewódzki ostatnio ogłosił, że woli głosować Konfederację niż na partię Razem, bo oni przynajmniej nie będą grzebali tak bardzo w moich podatkach. Tym samym w polskich mediach rozgorzała potężna burza po jego wypowiedzi. Były na szczęście dziennikarz Tomasz Lis, znany ze swoich liberalnych poglądów na Twitterze dodał, że wcale nie dziwi go wybór Konfederacji, bo Razem i Konfederacja to partie skrajne i radykalne. Tak myśli większość polskich wyborców, a to błąd. Partia Razem to po zwykła europejska socjaldemokracja.
W polskim światku jednak Razem uchodzi wręcz za komunistów lub bolszewików. Wbrew pokrzykiwaniom liberalnych komentatorów w programie partii Razem próżno szukać odniesień do komunizmu. Razem nie proponuje ani nacjonalizacji majątków prywatnych czy nacjonalizacji gospodarki. Tak samo idea budownictwa państwowego jest obecna w wielu krajach zachodnich, jak na przykład w Austrii, Francji czy Niemczech. Nikt tego tam komunizmem tego nie nazywa. Budowanie państwowych tanich mieszkań na wynajem i regulacji czynszów jest obecny w tak kapitalistycznych stolicach jak na przykład Wiedeń czy Berlin.
Idźmy dalej. Skrajna prawica, czyli korwiniści i inni wyborcy Konfederacji powtarzają, że chęć wprowadzenia bardziej progresywnej stawki podatków to socjalizm. To jednak też błąd, gdyż takie rozwiązania istnieją w większości krajów europejskich na zdecydowanie większą skalę niż w Polsce. Tutaj Razem proponuje również obniżenie podatków PIT do zera tym osobom, które pracują obecnie za minimalną stawkę. Dodatkowo chce wprowadzenia 7-godzinnego dnia pracy testowanego już w niektórych krajach zachodniej Europy, gdzie właśnie jego testy wypadły bardzo pomyślnie. A w Europie Zachodniej komunizmu raczej nie ma.
To może ochrona zdrowia? Sęk w tym, że publiczna ochrona zdrowia istnieje na całym świecie, a kraje zachodnie przekazują na nie więcej PKB niż Polska. Nawet wydawałoby się dosyć liberalne USA w tej kwestii przekazuje na zdrowie prawie dwa razy więcej niż Polska, która w Unii Europejskiej pod względem wydatków na zdrowie jest na szarym końcu, zaraz przed Rumunią. Razem proponuje podniesienie wydatków na zdrowie do 7% PKB, a więc typowo raczej średniej Unijnej. Nie planuje też likwidacji prywatnej ochrony zdrowia, tylko wzmocnienie publicznej.
W sprawie edukacji i płac w budżetówce też rozwiązania Razem są bardziej prozachodnie. Tam nauczyciel czy doświadczony urzędnik zarabia nawet 3000-4000 euro. W Polsce na pensję powyżej minimalnej mogą liczyć tylko pracownicy z większym stażem. A sprawne funkcjonowanie państwa to też nie jest żaden socjalistyczny wymysł, bo każdy kto był w krajach zachodnich, widział jak tam funkcjonują państwowe urzędy czy edukacja i za co się płaci. Ponadto wśród zachodnich społeczeństw istnieje idea tak zwanego myślenia propaństwowego. Bogaci wiedzą, że przy istnieniu państwa opiekuńczego i odpowiedzialnego. wyborcy nie zwrócą się jak na przykład w Polsce ku partiom skrajnym jak PiS czy Konfederacja.
Reasumując program wyborczy Razem to program zwykłej bardzo umiarkowanej europejskiej socjaldemokracji. Jednak w Polsce, gdzie przez ostatnich trzydzieści lat dominował dyskurs neoliberalny, każde zająknienie się o podwyżce podatków czy podwyższeniu płac w budżetówce to wręcz socjalizm.
Inne tematy w dziale Polityka