Osowa22 Osowa22
135
BLOG

Rynek pracownika to mit

Osowa22 Osowa22 Społeczeństwo Obserwuj notkę 0
W Polsce jest rynek pracownika. Ile razy to słyszeliście? Tymczasem większość takich artykułów opiera się na obserwacjach rynku pracy w Warszawie i Poznaniu. W mniejszych miastach nadal rządzą pracodawcy.

Wraca rynek pracownika, pracodawcy kuszą pracownikami benefitami, szefowie firm chodzą po domach szukając pracowników - ile razy słyszeliście i czytaliście takie artykuły? Nie mówię, że to nie prawda. Bardzo często tak jest, ale większość z tych krzykliwych tytułów opiera się na obserwacji rynku pracy w takich miastach jak Warszawa, Poznań, Gdańsk czy Wrocław. Tam rzeczywiście pracę można znaleźć bardzo szybko i po paru latach zarabiać dosyć dobre pieniądze jak na nasz kraj. Zwłaszcza jeśli jest się tak zwanym pracownikiem z fachem w ręku, czyli na przykład elektrykiem, wykwalifikowanym budowlańcem, operatorem maszyn czy specjalistą IT.

To właśnie w kilku największych polskich ośrodkach toczy się centrum życia zawodowego Polaków. W pozostałych miastach, nawet tych mniejszych już nie jest tak różowo. W większości branż jest rynek pracodawcy. Mam tu na myśli takie mniejsze ośrodki wojewódzkie jak Bydgoszcz, Rzeszów, Zieloną Górę, Białystok czy Częstochowę. Sam to widzę szukając pracy od jakiegoś czasu. Na jedno miejsce, wcale nie na kierownicze stanowisko jest minimum 30-40 chętnych, a na OLX jedna oferta ma nawet kilka tysięcy wyświetleń. Można się więc domyślać, że pracodawcy dostają co najmniej kilkaset CV. Trudno więc mówić w takim przypadku o rynku pracownika. 

Dodatkowo dzisiaj rynek pracy ogranicza się de facto do dwóch branż. IT i budownictwa. W tej pierwszej polscy specjaliści nie muszą nawet już emigrować za granicę, bo w Polsce zarobią podobne pieniądze. W budowlance parcie na pracowników doszło do tego stopnia, że prawdziwym koszmarem dla pracodawców jest sytuacja, w której rano plac budowy zastaje kompletnie pusty, bo okazuje się, że jego ekipę podkupił lepszą pensją konkurencyjna firma. W IT również doświadczeni programiści spotykają podobne sytuacje, a w tej branży dobrą okazją do zmiany firmy może się okazać lepszy samochód służbowy albo możliwość pracy zdalnej w wybranych godzinach.

W pozostałych branżach jednak nie jest już tak różowo. W Polsce wakatów mamy ledwo 1%, co oznacza, że tej pracy wcale nie ma. W najgorszej sytuacji są takie osoby, które nie mogą pracować ciężko fizycznie ze względu na stan zdrowia, na przykład chory kręgosłup. W jednym z artykułów dosadnie wyjaśnił to kierowca z wschodniej części kraju. - Koło Białej Podlaskiej nie ma alternatywnej pracy dla kierowcy, która pozwoliłaby zarobić przynajmniej 3-4 tys. zł na rękę i utrzymać rodzinę – tłumaczył naTemat Henryk Marek - 61-letni kierowca-weteran. Związkowcy zauważają też, że standardem w branży jest obcinanie wypłat pod pretekstem nadmiernego zużycia paliwa.

Kiedy więc znów usłyszycie w telewizji, że polscy pracodawcy nie mogą znaleźć rąk do pracy, to pamiętajcie, że chodzi o garstkę wyszkolonych i wyspecjalizowanych pracowników. To właśnie rynek specjalistów jest w Polsce rynkiem pracownika, a nie wszystkich pracowników obecnie pracujących w Polsce. Tak właśnie wygląda rynek pracownika, który de facto ogranicza się do kilku wąskich branż w największych miastach.

Osowa22
O mnie Osowa22

https://adriandudkiewicz.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo