Od dawna astrologia sugeruje, że Globalne Ocieplenie trwające około 30 lat dobiega końca i powoli zaczyna się nowa Mała Epoka Lodowa.
Według astrologii początek nowej Małej Epoki Lodowej można sugerować na okres około 2020 roku. Wówczas miało miejsce tak zwane Stellum Koziorożca, które nie dość, że wywołało pandemię koronawirusa, to na dodatek rozpoczęło poważne zmiany klimatyczne. Podobne zresztą mieliśmy w Średniowieczu, kiedy po ówczesnym Optiumum Klimatycznym koło 1300 roku nastąpiło nagłe ochłodzenie klimatu, które trwało aż ponad 500 lat i spowodowało między innymi szereg różnych wojen, wybuchy epidemii dżumy oraz klęski głodu w Europie. Przecież wtedy na Starym Kontynencie zimą zamarzło wiele rzek, a po zamarzniętym Bałtyku dawało się nawet dojechać do Szwecji.
Teraz prawdopodobnie grozi nam powtórka. Już sporo osób zauważyło, że od kilku lat okresy cieplejsze są coraz chłodniejsze, a znacznie wydłużają się okresy chłodniejsze. Zwłaszcza w Polsce, gdzie rok 2021 był w pobliżu normy, a 2022 niewiele ponad, ledwo 0.80+ powyżej. Ponadto przedłużające się chłody w kwietniu i maju zaczynają nas skłaniać do tego, że klimat rzeczywiście zaczyna się powoli zmieniać. Przecież jeszcze 5-8 lat temu wiosna zaczynała się już w marcu i ciepło trwało prawie nawet do połowy listopada. W ostatnich latach ciepło jest w zasadzie tylko od czerwca do września, góra do października.
To sugeruje, że nowa Mała Epoka Lodowa coraz bardziej zaczyna rozgaszczać się na świecie, choć to na pewno jest proces długotrwały. Na dodatek astrologia sugeruje, że nadchodzi koniec Globalnego Ocieplenia, którego trwałość ocenia mniej więcej na 30 lat. Bardzo poważne zmiany w klimacie widać w prognozach koło 2025-2026. Wówczas może dojść nawet do przebiegunowania ziemi, co może spowodować szereg poważnych zmian pogodowych oraz ponownie pojawienie się coraz mroźniejszych zim na niższych szerokościach geograficznych. To zresztą również sugerowałem w poprzednich tekstach.
Prawdopodobnie więc jesteśmy w końcówce Globalnego Ocieplenie, a niedługo czeka nas gwałtownie ochłodzenie klimatu. Potwierdzają to dane z satelitów. - Od trzech lat średnia temperatura na Ziemi spada, a nie rośnie. Potwierdza to szereg badań satelitarnych, lądowych i oceanicznych W Polsce kwiecień jest ekstremalnie chłodny w porównaniu z tym co się działo z przyjętym za wzorzec okresem 1991-2020. Naukowcy wskazują na zjawisko El Niño/La Niña. Prognozują, że ujemny efekt temperaturowy La Niña zastąpi niedługo dodatni efekt El Niño i będzie bardzo gorąco.
Na razie więc mamy walkę Globalnego Ocieplenia z Nową Epoką Lodową. Ona może jeszcze trwać nawet kilka lub kilkanaście lat, ale powoli jednak idziemy w kierunku coraz większego zimna, zwłaszcza w okresach zimowych. Wszak ostatnią naprawdę chłodną zimę w naszym kraju mieliśmy ponad dziesięć lat temu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
