dr Mariusz Miąsko
dr Mariusz Miąsko
adminKPV adminKPV
928
BLOG

Prezydent podpisał ustawę wprowadzającą nowy typ umowy – robotnicy obrazili rolników

adminKPV adminKPV Rolnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

     W ubiegłym tygodniu w Pałacu Prezydenta RP, odbyło się spotkanie pomiędzy Ministrami i Urzędnikami Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy w sprawie wprowadzenia do polskiego porządku prawnego nowego typu umowy zatrudnienia tzw.: „pomocników” w sektorze rolniczym.

 O spotkanie z Prezydentem zabiegał NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych, który wskazywał na konieczność podpisania ustawy ustawy na podstawie której rolnicy będą mogli zatrudniać pomocników przy zbiorach w oparciu o nowy typ umowy o pomocy przy zbiorach, ponieważ PIP zapowiedziała w 2017 roku, iż będzie kwestionował dotychczas nieprawidłowo wykorzystywane w rolnictwie umowy o dzieło i wnioskował o uznanie ich jako umów o pracę, ze wszystkimi tego skutkami: obowiązkiem prowadzenia ewidencji czasu pracy, naliczaniem godzin nadliczbowych, dyżurów, dodatków za pracę w godzinach nocnych, pełnego i drogiego oskładkowania, prowadzenia akt pracowniczych z podziałem na części A,B,C zgodnie z rozporządzeniem MPiPS z 1997r, podleganiu przepisom o ZFŚS, Obowiązkowi sporządzania Ocen Ryzyka Zawodowego, szkoleń BHP, podleganiu przepisom o zwolnieniach grupowych i odprawach z niemi związanymi itp. Ponadto w wyniku implementacji postanowień dyrektywy 2014/36 WE, pomocnik nie może powierzyć wykonania pracy innemu pracownikowi. 

 Kancelaria Prezydenta zaprosiła na spotkanie zarówno przedstawicieli pomysłodawców nowej umowy, czyli NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych (reprezentowaną przez Przewodniczącą, Panią Poseł Tereseł Hałas oraz Senatora Jerzego Chruścikowskiego), jak również wnioskodawców weta prezydenckiego w tej sprawie, czyli Solidarność pracowniczej (reprezentowaną przez Henryka Nakoniecznego). W charakterze eksperta, który dostarczył w tej sprawie opinię prawną do Kancelarii Prezydenta RP i zreferował podczas spotkania konstrukcję oraz skutki wprowadzenia nowej umowy, wystąpił dr Mariusz Miąsko z Kancelarii Prawnej Viggen Sp.j. Spotkanie miało miejscami burzliwy przebieg, za sprawą przedstawiciela Solidarności pracowniczej, który przedstawił pogląd, iż: rzekomo pomocnicy przy zbiorach nie będą objęci przepisami BHP, nowy typ umowy nie zapewnia pracownikowi żadnych zabezpieczeń społecznych, pomocnicy nie będą mieli zapewnionego dostępu do wody i posiłków regeneracyjnych, pomocnicy nie są objęci limitem czasu pracy oraz limitem płacy minimalnej. Ostatecznie przedstawiciel Solidarności pracowniczej obraził kilkukrotnie rolników, twierdząc, iż zatrudniają „parobków” (zgodnie z niektórymi słownikami „parobek” to osoba zatrudnioną na warunkach zbliżonych do niewolnictwa). Należy pamiętać, iż w świadomości rolników ciągle utrwalona jest pamięć o najcięższych okresach stalinizmu, gdy w celu likwidacji polskich gospodarstw indywidualnych, polskich chłopów nazywało się „kułakami zatrudniającymi parobków”. Stąd też, na wsi określenia „parobek” i „kułak” posiadają pejoratywne, upolitycznione i wprost ciężko obraźliwe dla rolników odniesienie. Nie można się więc dziwić, iż takie obraźliwe określenie pod adresem polskich rolników indywidualnych, spotkało się z natychmiastową odpowiedzią Przewodniczącej (Poseł) Teresy Hałas, Senatora Jerzego Chruścikowskiego z NSZZ „Solidarność” RI oraz Minister Barbary Fedyszak Radziejowskiej i Ministra Pawła Muchy z Kancelarii Prezydenta RP, którzy stanowczo zaprotestowali argumentując, iż przedmiotowe insynuacje pod adresem polskich rolników, są niedopuszczalne, nieuzasadnione i nie mają pokrycia w faktach. 

 Takie stanowisko przedstawicieli NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych oraz Ministrów Kancelarii Prezydenta RP, potwierdził ekspert prawa pracy, dr Mariusz Miąsko odpowiadając wyczerpująco na wszystkie zarzuty przedstawiciela Solidarności pracowniczej. W szczególności ekspert wykazał, że: 

- pomocnicy przy zbiorach w oczywisty sposób są objęci ochroną i uregulowaniami BHP na gruncie art. 304 KP (dla rolników prowadzących działalność gospodarczą) oraz na gruncie art. 63 ust. 2 Ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników – dla wszystkich pozostałych rolników. Ekspert wykazał, iż zasady BHP w gospodarstwach rolniczych podlegają ścisłemu nadzorowi aż pięciu instytucji: Ministerstwa Rolnictwa, Ministerstwa Pracy, Ministerstwa Zdrowia, Rady Rolników, KRUS; 

- pomocnicy przy zbiorach w oczywisty sposób są objęci zabezpieczeniami społecznymi i to aż w czterech obszarach w zakresie ubezpieczenia zdrowotnego, chorobowego, wypadkowego i macierzyńskiego (choć rolnik osobiście pokrywa koszt wyłącznie wyłącznie ubezpieczenia zdrowotnego i wypadkowego). Oznacza to więc ogromny postęp w realizacji zabezpieczeń społecznych pomocników w porównaniu do dotychczas stosowanych umów o dzieło. Ponadto pomocnikami są najczęściej inni „rolnicy sąsiedzi” i dorośli studenci oraz dorośli uczniowie a wiec nie tylko nie występuje obawa o brak zabezpieczeń społecznych dla pomocników ale wręcz odwrotnie, mamy do czynienia wprost z multioskładkowaniem pomocników;

 - pomocnicy przy zbiorach nie są objęci składką emerytalną z dwóch powodów: a) ponieważ ta konkretna umowa cywilna ma charakter przejściowy, relatywnie krótkoterminowy (do 180 dni w roku kalendarzowym) a ponadto, pomocnicy rekrutują się w dużej mierze z rolników sąsiadów, którzy są już objęci ubezpieczeniem emerytalnym na mocy odrębnych uregulowań w ramach własnego gospodarstwa lub prowadzonej działalności rolniczej, podobnie jak dorośli uczniowie i studenci podlegają ubezpieczeniu z odrębnego tytułu prawnego;

- pomocnicy przy zbiorach nie podlegają ewidencjonowaniu czasu pracy, ponieważ umowa o pomocy przy zbiorach jest stosunkiem cywilnoprawnym i podobnie jak umowa zlecenie, umowa o dzieło, umowa o świadczenie usług nie podlega ewidencjonowaniu czasu pracy i nieuzasadnione jest doszukiwanie się jakiegokolwiek szczególnego „drugiego dna”, zwłaszcza w sytuacji braku bezrobocia na rynku pracy, gdzie aktualnie to pracownik ma swobodę wyboru miejsca pracy i formy stosunku pracy;

 - praca pomocników przy zbiorach nie jest objęta gwarancją płacy minimalnej z trzech zasadniczych powodów: a) rynek pracy i tak dyktuje co do zasady wynagrodzenie na poziomie powyżej 13,70 brutto za godzinę; b) wynagrodzenia w pracy akordowej/prowizyjnej są co do zasady zwolnione z obowiązku wypłaty płacy minimalnej (np.: umowa zlecenie i umowa o świadczenie usług) a zbiory odbywają się zazwyczaj w ramach pracy akordowej/prowizyjnej; c) w rolnictwie występują nadzwyczajne sytuacje gwałtownego przejrzewania płodów rolnych w ciągu zaledwie kilku godzin, na co rolnik ze względu na warunki pogodowe zazwyczaj nie ma żadnego wpływu a wartość przejrzałych płodów rolnych (stanowiących jedyne źródło utrzymania całej rodziny rolniczej), spada wówczas o około 70-90%. W takiej sytuacji zbiór warunkach zapewnienia płacy minimalnej musiałby doprowadzić do likwidacji plantacji oraz ubóstwa całej rodziny rolniczej przez okres co najmniej roku i brak środków dla odtworzenia kolejnej plantacji. Umowa o pomocy przy zbiorach stanowi więc rodzaj „koła ratunkowego” dla polskich rolników i dlatego dla ochrony dobra nadrzędnego, jakim jest zdolność państwa do wyżywienia własnych obywateli, została zwolniona z obligu świadczenia płacy minimalnej (podobnie jak umowa o opiece nad osobami starszymi i niepełnosprawnymi);

- nowe uregulowania nie definiują zasad zapewnienia pracownikom napojów i posiłków regeneracyjnych z uwagi na grupę docelowych adresatów, czyli „rolników sąsiadów” i obcokrajowców spoza UE. Ci pierwsi, wykonują prace polowe w warunkach bliskości do własnych domów a Ci drudzy mają ustawowo zapewniony lokal mieszkalny (na mocy implementacji do polskiego porządku prawnego dyrektywy 2014/36 WE) a więc także znajdują się w bliskiej odległości od miejsca pracy i w każdej chwili mogą skorzystać z napojów jak i posiłków we własnym zakresie, nawet gdyby rolnik ich nie zapewnił – co w warunkach realiów gościnności polskich rolników, jest rozważaniem czysto teoretycznym, ponieważ co do zasady polscy rolnicy wspólnie z pomocnikami pracują i wspólnie z nimi spożywają posiłki;

- nowe uregulowania wbrew oczekiwaniom Solidarności robotniczej nie określają minimalnego standardu narzędzi, ponieważ na przestrzeni tysiącleci doświadczenia pracy motyką, lub z wykorzystaniem łubianek do zbiorów owoców, pozytywnie zweryfikowały przydatność i bezpieczeństwo wykorzystania tych narzędzi.

    Ostatecznie Prezydent zgodził się ze stanowiskiem NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych i podpisał Ustawę o ubezpieczeniu społecznym rolników, pozwalającą zatrudniać pomocników na podstawie umowy o pomocy przy zbiorach.

    W trakcie spotkania (a także w publikacji dziennika "Rzeczpospolita"), Solidarność pracownicza CIĘŻKO OBRAZIŁA ROLNIKÓW zarzucając kłamliwie, że chcą zatrudniać "parobków" (czyli w ujęciu historycznym niejako niewolników). Przedstawiciel Solidarności pracowniczej wyraził także formę „groźby” eskalacji protestu na arenie międzynarodowej, poprzez skierowanie sprawy do Międzynarodowej Organizacji Pracy, co wydaje się być o tyle irracjonalne, że nowa umowa o pomocy przy zbiorach gwałtownie poprawia warunki pracy pomocników w porównaniu do dotychczas wykorzystywanych w rolnictwie umów o dzieło. Trudno więc uwierzyć, że protest ma cokolwiek wspólnego z dbałością o interes pracowników, którzy chcą być konsumentami POLSKIEJ, ZDROWEJ i TANIEJ ŻYWNOŚCI a działania Solidarności pracowniczej zmierzają do sytuacji aby polski pracownik, będzie kupował ZAGRANICZNĄ, DROGĄ I PRODUKOWANĄ PRZEMYSŁOWO żywność. Wydaje się więc iż zarówno protest jak i obrażanie polskich rolników indywidualnych, było zarówno nieprzemyślane jak i nietaktowne a być może nawet wymagające oficjalnych przeprosin dla ciężko pracujących rolników. Jednak w trakcie spotkania oraz w publikacji dziennika "Rzeczpospolita", Solidarność pracownicza CIĘŻKO OBRAZIŁA ROLNIKÓW zarzucając kłamliwie, że chcą zatrudniać "parobków" (czyli jakby niewolników).

 Solidarność pracownicza, postanowiła postawić na szali życie całej rodziny rolniczej w warunkach biedy (w przypadku niemożności zbioru płodów rolnych stanowiących jedyne źródło utrzymania rolników) w imię reprezentowania rzekomego interesu pomocników, którzy w warunkach wolnego wyboru sami dokonują racjonalnej oceny czy chcą wykonać dodatkową, dorywczą pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej w stanie wyższej konieczności ratowania zbiorów na warunkach mniej korzystnych od płacy minimalnej? Stanowisko Solidarności robotniczej wydaje się trudne do zaakceptowania, nieetyczne, wręcz nieludzkie i sprzeczne z interesem społecznym oraz państwowym. 

 Stąd też środowiska rolnicze z ogromną ulgą i wdzięcznością przyjęły informację o złożeniu podpisu Pana Prezydenta pod ustawą wprowadzającą do porządku prawnego nową (znacznie "tańszą" od umowy o dzieło i umowy o pracę) umowę o pomocy przy zbiorach.

(Z takiego rozwiązania zadowolona jest także Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, która odnotuje dodatkowe wpływy z oskładkowania wynagrodzeń pomocników z czego finalnie powinni być zadowoleni WSZYSCY OBYWATELE i podatnicy).

Nową umowę można wykorzystać od piątku (18.05.2018 r.).

adminKPV
O mnie adminKPV

Doktor Nauk Prawnych UJ (specjalność Prawo Pracy), Autor ponad 230 publikacji prawnych, Autor i współautor ponad 175 interwencji prawnych do instytucji krajowych oraz unijnych, Autor projektów ustaw, Wykładowca, Założyciel i współwłaściciel największej polskiej firmy prawniczej branży TSL - Kancelaria Prawna Viggen Sp.j, prezes Stowarzyszenia URKSiTD „Najlepsza Droga”, Ekspert udzielający od 17 lat dziesiątek wywiadów dla polskich mediów, uczestnik prac Podkomisji Transportu w Sejmie RP w zakresie nowelizacji ustawy o czasie pracy kierowców i ustawy o transporcie drogowym, wynalazca, Pomysłodawca i twórca programów komputerowych dla branży transportowej.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Gospodarka