W uzasadnieniu aktu oskarżenia czytamy :
Wipler stał się jeszcze bardziej agresywny, "zaczął szarpać jednego z funkcjonariuszy za mundur ..
funkcjonariusz wyjął ręczny miotacz gazu i użył go w kierunku mężczyzny, pryskając z odległości ponad jednego metra ..
"Przemysław Wipler zaczął się oddalać na chodnik, odpychając ręką funkcjonariusza, wyrywając się i szarpiąc
Na chodniku funkcjonariusz ponownie użył gazu
"Z uwagi na fakt, iż atakujący Przemysław Wipler miał problem z utrzymaniem równowagi i próbował się wyszarpać,
upadł na prawy bok, zaś policjant następnie ukląkł przy nim i próbował przewrócić go na brzuch, by założyć mu, od tyłu na ręce kajdanki
Wipler "próbując się oswobodzić, wyrwał się, powodując upadek policjanta na plecy i położył się na nim".
Policjant
( leżąc pod posłem Wiplerem )
nadal próbował unieruchomić ręce Wiplera,
"jednocześnie przytrzymując go za szyję
W pewnym momencie leżący Przemysław Wipler zaczął kopać interweniujących funkcjonariuszy policji,
kopnął leżącego pod nim policjanta w udo i dwukrotnie w prawe przedramię oraz w brzuch drugiego funkcjonariusza".
Wobec kopiącego i leżącego przez cały czas na pierwszym policjancie mężczyzny drugi policjant użył gumowej pałki, zadając nią uderzenia w uda i łydki nóg,
Następnie - zgodnie z relacją policjantów - na pomoc funkcjonariuszom pośpieszyli świadkowie.
Inne tematy w dziale Polityka