Zaczyna się rozkręcać karuzela wyborcza na prezydenta. Oby to był prezydent a nie figurant jak dotychczas. Kto ma szanse zostać nr. Jeden w Polsce? W tej chwili nie znamy oficjalnie kandydatów chociaż gdzieś , ktoś coś szepnie, gazety napiszą a politycy czasem nie zaprzeczą. Tak więc ja wypowiem się na przypuszczeniach kogo osobiście bym faworyzował.
Zacznę od najsilniejszej w tej chwili partii KO. Tusk, Trzaskowski i Sikorski.
Tusk - odpada, sam zapowiedział że nie wystartuje i ja mu wierzę gdyż nie oszukiwał mnie jak Kaczyński gdy na PiS głosowałem. Trzaskowski - jedyny moim zdaniem pewniak do wyborów. Stateczny, wykształcony, znający języki obce, z kulturą osobistą i prezencją. Gdyby został prezydentem z pewnością nie klękałby lub pochylał się grzecznościowo przy prezydencie USA. Sikorski - ma wiele zalet i jedną zasadniczą wadę - żonę z pochodzeniem. Gdyby w pałacu druga Jedynka była tego samego spowinowacenia to moglibyśmy zostać zawładnięci przez Natenjahu a tego chyba nikt nie chce.
Trzecia Droga i Hołownia. Wygadany, obrotny, sprytny w otoczeniu ale ............ jego popularność mija. Lepiej zostać vice marszałkiem sejmu gdy Czarzasty zasiądzie w fotelu marszałka.
Nowa Lewica - podobno dwie kandydatki + Gawkowski.
Gawkowski - jako minister i vice premier nie bryluje ale swoje wykonuje. Medialnie wyciszony co daje mu plusa w mych oczach. Kandydatki? Źle mi się kojarzą obserwując obecne panie minister, ministerki, ministry a może mini strójki? Najśmieszniejsze nazwy jakie mogły wymyślić kobiety. Jednak chodzi o to że znane te ministerki są tylko z głośnych narzekań o braku zgody na małżeństwa lesbijek, gejów i LGBTQ. Jak dla mnie trochę za dużo tego a mało dla społeczeństwa "normalnego" - zabrakło mi określenia.
PiS - czysta żenada, strach głosować na kogokolwiek wziąwszy pod uwagę obecnego pana Dudę a także przeszłość 8 lat rządów i ujawniane przestępstwa.
Inne tematy w dziale Polityka
