Ilona Klejnowska: Nie umniejszam temu co robi Kasia Tusk

Czy nie żałuje flirtu z polityką? O tym czy kocha sztukę. Kim naprawdę jest Ilona Klejnowska? Koniecznie przeczytaj!

Adam Zawadzki: „Aniołek PiS” – żałuje swojego flirtu z wielką polityką?

Ilona Klejnowska: O polityce nie można mówić w kategoriach flirtu, to zbyt poważne zagadnienie. Polityka przez spory okres mojego życia była dla mnie bardzo ważną częścią mojego życia. Nadal jest mi bliska i to nie jest tak, że kiedy przestaje się współpracować z partią polityczną to nagle zapomina się o polityce. Mimo tego, że nie biorę w niej czynnego udziału, nadal jestem jej bacznym obserwatorem. Kibicuję też partii politycznej z którą byłam i wciąż poglądowo jest związana.

Czy wzbudzanie kontrowersji jest jedynym sposobem na zaistnienie w tym świecie?

To pytanie o kontrowersje?! Chyba nie jestem jego dobrym adresatem. Jeśli kontrowersją jest przyznawanie wprost, że popiera się partię moherów, a w dodatku prowadzenie modowo & kulturalnego bloga jako taki moher to może rzeczywiście jestem kontrowersyjna. Co to znaczy zaistnieć w tym świecie? Jak mawiał Hłasko,Raz w życiu pomyliły mi się kroki i od tego czasu chodzę krzywo.

Dlaczego „Mata Hari” zmieniła branże i przeszła na stronę celebrycką?

Jedno pytanie i dwie nieprawdziwe informacje. Ani ze mnie „Mata Hari” ani ze mnie celebrytka. Obecnie pracuję w agencji PR, zaczynam studia na SGH i uczę się szyć, ot tak wygląda życie Ilony Klejnowskiej.

Media porównują Twojego bloga a do słynnego „Make Fasion Easier” Kasi Tusk. Czym nas zaskoczysz ?

Mój blog klejnowska.pl jest kompletnie inny, choć w żaden sposób nie umniejszam temu co robi Kasia Tusk. Mój blog jest rzeczywiście o modzie, ale też o kulturze, czyli tym co mnie interesuje. Chcę pisać o różnych rzeczach trochę z innego punktu widzenia, warto pewne rzeczy opisywać, mówić o nich. Stąd np. mój wpis o Pendereckim, który wrócił na scenę Opery Narodowej w Warszawie z wzbudzającą wiele refleksji operą Diabły z Loudun.

Otwieram szafę a tam pustka i znów nie mam co na siebie włożyć – to odwieczny dylemat płci pięknej. Jest na to jakiś sposób?

Wtedy zawsze wyjmuję znoszony biały T-schirt i jeansy. (śmiech)

Co w takim razie inspirujedotworzenia nowych stylizacji?

Nowe stylizacje zazwyczaj powiązane są z miejscem, w którym się znajduję. Są to ulice, budynki, drzewa, obrazy dookoła i przede wszystkim ludzie. Ostatnionp. pojechałam do mojej babci i odwiedziłam pałacyk, który od kiedy pamiętam był zaniedbany. Teraz nowy właściciel zrobił z Niego cudowne miejsce. Jesienna aura parku, stadnina i biały Pałac w Zielonej (to tu wychowywał się mój tato) zainspirowały mnie do stworzenia stylizacji trochę na przekór „miejskiej” modzie. Zachęcam do zobaczenia na moim blogu.

Więcej zobaczysz na blogpublika.com Ilona Klejnowska: Nie umniejszam tego co robi Kasia Tusk