Fot.archiwum az
Fot.archiwum az
Adam Zawadzki Adam Zawadzki
1124
BLOG

Sandra Lewandowska: SLD bez młodych przegra

Adam Zawadzki Adam Zawadzki Polityka Obserwuj notkę 1

 

O byciu socjalistką XXI wieku, politycznych romansach, noszeniu koszulek z Che Gevara i granicach ekshibicjonizmu mówi Sandra Lewandowska była posłanka „Samoobrony”


Adam Zawadzki: Od Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej i SLD poprzez płomienny romans z „Samoobroną”  aż do wspierania Palikota. Dla kogo tak naprawdę bije serce Sandry Lewandowskiej?


Sandra Lewandowska:Sojusz Lewicy Demokratycznej, „Samoobrona” i Ruch Palikota to różne barwy lewej strony sceny politycznej. Trzymam się tej strony konsekwentnie, jak widać. Serce moje bije dla obywateli Polski, nie do partii politycznych. Nie partia jest najważniejsza, ale wyborcy. Wspierając zaś Ruch Palikota  w wyborach w 2011 r. osiągnęłam cel, udowadniając, że my, ludzie swoim zaangażowaniem jesteśmy w stanie rozbroić zabetonowaną scenę polityczną, którą obecni politycy od prawa do lewa betonowali. To był dla mnie bardzo ważny argument. Jestem pewna, że w przyszłości niejedna prawdziwie zjednoczona siła może odnieść taki efekt. SLD, jak nie pójdzie przykładem innych nowoczesnych partii i nie wpuści do życia politycznego młodych i zaangażowanych osób, to przegra wszystko. W SLD i PSL jest dziadek na dziadku – proszę tylko spytać, ile mają już wnuków ?


„Młodych zaangażowanych” czyli Grzegorza Napieralskiego i Wojciecha Olejniczaka? No, ale jakoś nie udało im się zostać polskimi Zappatero czy Hollande.


W przypadku Grzegorza Napieralskiego i Wojciecha Olejniczaka zabrakło doświadczenia, bo zaangażowanie było, a poza tym Napieralski jako szef nie odpowiada jednoosobowo za kampanię. Za kampanię odpowiadają też inni. Przychylę się do opinii, że na klęskę SLD miało wpływ zachowanie Ryszarda Kalisza, który robił umizgi do Palikota, potem zdradził go i zachowywał się nielojalnie również w stosunku do Grzegorza Napieralskiego. Wyeliminowanie Katarzyny Piekarskiej przez Ryszarda Kalisza z 1 miejsca na liście w Warszawie to był sygnał dla młodych wyborców, aby nie głosować na SLD.

W  takim razie odmłodzona  lewica powinna mieć oblicze „Żelaznego Kanclerza” Millera i Janusza z Biłgoraja?  Może czas na  kolejny „com back” Aleksandra Kwaśniewskiego?


Po lewej stronie jest miejsce dla Leszka Millera, Janusza Palikota oraz innych, u których serce bije po lewej stronie. Czas pokaże, czy przywódcy myślą o Polsce, czy o swoich partiach. Jesteśmy w takim momencie, że prywata, uzurpatorstwo, egoizm polityczny nie będą już tolerowane, ale staną się przedmiotem kpiny ze strony dojrzałego, świadomego, pełnoprawnego obywatela, a w efekcie elektoratu. Dziwię się, że SLD nie przedstawiło w kampanii wyborczej kandydatury Aleksandra Kwaśniewskiego jako przyszłego premiera. Jeżeli Miller i Palikot  w porozumieniu z szeroką koalicją lewicy skorzystają z takiego pomysłu w najbliższej kampanii to lewica wygra, a społeczeństwo na tym skorzysta.


Jest pani socjalistką czy socjaldemokratką? W  XXI wieku chyba nie warto rewidować doktrynę marksizmu?


Socjalistą według definicji socjalizmu z XIX wieku na pewno nie można być, ale socjalistą, realizującym zapis obowiązującej Konstytucji RP o społecznej gospodarce rynkowej tak. Ja jestem związana ze środowiskiem lewicowym i jestem za wizją Polski, realizującej ustrój sprawiedliwości społecznej.  Bliskie są mi wartości lewicowe, takie jak: równość społeczna, postęp, sprawiedliwość społeczna, praca, godna płaca, godne życie, rodzina, człowiek, ochrona ludzi pracy.


Paradowanie w koszulce z wizerunkiem Che Gevary czy sierpa i młota spotyka się w Polsce z przyzwoleniem. Czy z polskich miast i ulic powinny zniknąć symbole komunistyczne?


Konstytucji RP zabrania istnienia partii politycznych i innych organizacji, odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizm. Noszenie koszulek, czy nazwy ulic nie zagrażają ustrojowi, wolności, sprawiedliwości, a jedynie przypominają, że był taki ustrój – komunizm, faszyzm, nazizm i nie należy do nich wracać. Walka z tymi symbolami obnoszonymi na koszulkach, czy w nazwach ulic mogłaby zakończyć się paleniem książek, a to już w historii było.


Czy żałuje pani, że związała się z „Samoobrona”. Ugrupowaniem populistycznym, która tak pięknie zaczęło. ale jakże marnie skończyło na polskiej arenie politycznej?


„Samoobrona” dawała szansę młodym ludziom taką, jakiej żadna partia nie dawała. Młody człowiek chce działać, być aktywnym, realizować się i sprawdzać się. Jak mogłabym żałować współpracy z „Samoobroną”? Musiałabym naprawdę jej nie docenić za to. „Samoobrona” poniosła ofiarę w walce o demokrację. Gdyby „Samoobrona” się nie sprzeciwiła PiS-owi, naiwni posłowie poparliby Jarosława Kaczyńskiego. Dzięki postawie Andrzeja Leppera cała władza nie przeszła w jedne ręce. To był bardzo ciężki czas. Dzisiaj wiemy, że zarówno afera gruntowa, jak i sex afera to były prowokacje. Andrzej Lepper był niewinny.

Sandra Lewandowska to nie tylko polityk. Sławę zdobyła również dzięki występom w "Tańcu z gwiazdami" i plotkom w ogólnopolskich gazetach. Coraz częściej gumowe rekwizyty, świńskie głowy oraz bazowanie na najniższych instynktach zastępują merytorykę w  polityce. Czy są jeszcze jakieś granice, których nie przekroczą politycy by zaistnieć w mediach?


O pracy parlamentarzysty świadczą głosowania, stanowiska, interpelacje, udział w pracy w komisjach. Wcześniej, jak i dzisiaj znamy tylko kilku parlamentarzystów z każdego ugrupowania, pozostali są bezimienni. Lecz czasem niektórzy używają symboliki, dzięki której odnoszą efekty. Ja te rzeczy toleruję u innych, ale osobiście bym tego nie zastosowała. Dobrze, że mamy wolne, niezależne media. Dzięki temu dowiadujemy się o życiu prywatnym polityków, ich zamiłowaniach, pasjach, hobby. Dziennikarze mają prawo ujawniać kulisy życia prywatnego, chociaż życie prywatne może często nie odzwierciedlać intencji politycznych danego polityka. To, że ktoś tańczy lub opala się topless wcale nie oznacza, że sprawy państwowe traktuje frywolnie lub nieodpowiedzialnie.


Widmo krąży nad  Europą, widmo kryzysu. Narasta on w Hiszpanii, Portugali, Włoszech. Z kolei Grecja jest o krok od opuszczenia strefy euro. Polska jest przygotowana na najgorsze?


Kryzys jest ogólnoświatowy, a nie tylko europejski. Polakom żyje się bardzo ciężko, ale jestem pełna nadziei, że kryzysu, jakiego doświadczono w latach 30-tych XX wieku i jego skutków los nam oszczędzi. Nadzieję swoją opieram na deklaracjach rządzących i wypowiedziach publicznych Premiera, Prezydenta, ministrów. Jestem w opozycji do tych polityków, ale w tak zasadniczych sprawach mam obowiązek im wierzyć i życzę im powodzenia.

Skoro lewica w rozsypce, a w zasadniczych sprawach ufa pani premierowi to może pora, by wzorem Bartosza Arłukowicza czy Dariusza Rosatiego zasilić szeregi Platformy Obywatelskiej?


Jak pokazuje życie, posłowie migrują i zasilają różne ugrupowania, z którymi im po drodze. Oczywiście są pewne granice, ale jesteśmy wolnymi ludźmi i mamy prawo robić to, co uważamy za słuszne dla sprawy.  Ja za słuszne uważam trzymać się lewej strony.

Lepiej jest być chwalonym przez niewielu mądrych niż wykpionym przez wielu głupich.  #media #polityka #dziękujemyzawolność #góry #rower #sf #kino #kuchnia

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka