Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Jestem jednym z niewielu "antykomunistów" którzy nie mieli złudzeń w stosunku do Wałęsy i nigdy nie oddali na niego głosu (ani na inny tego typu "solidarnosciowy autorytet") w nadzieji na "lepszą" Polskę.
Wystarczyło mi, że "Lechu" otworzył usta i wszystko stawało się jasne.
Pozdrawiam
Co do podawania kapci Jaruzelowi to mam pewne wątpliwości ale co do sprowadzenia Bolka (przez braci Kaczyńskich) z Gdańska do Warszawy to fakt.