Jakiś czas temu starałem się o możliwość nadawania naziemnie mojego małego kanału "Radiotelewizja". Jest to bardzo niewielki kanał telewizji internetowej, który chciałbym wyczarować także w wersji naziemnej, choć nie mam wrażenia że jest to proste.
Od ponad 2 lat prowadzę małą spółkę która produkuje różne- zwykle niewielkie media. Mamy ponad 100 różnych bardzo malutkich serwisów, głównie lokalnych.
Kanał "Radiotelewizja" prowadzę hobbystycznie, choć z wielką chęcią skorzystałbym z możliwości nadawania go naziemnie, mając nadzieję aby przestać do niego wreszcie dopłacać.
Tymczasem spór prawny z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji jest czymś dziwnym- raz mieliśmy błędny numer statystyczny, ale go poprawiłem, więc wówczas nie znaleziono informacji o uprzywilejowaniu udziałów w mojej spółce, mimo że wg umowy byłem jej jedynym właścicielem. Informację o braku dosłano majlem, od którego się odwołaliśmy. Trudno się oprzeć wrażeniu że KRRiT ma jakieś problemy ze swoimi własnymi prawnikami, którzy nie są w stanie przeanalizować wysyłanych do tej instytucji dokumentów, i ponownie żądają informacji które już przesłano. Prawnicy do których się zwracam, oglądają dokumenty, warunki konkursu, i mówią że na tego typu instytucję to szkoda nawet pieniędzy na znaczki pocztowe, sugerując po prostu procesowanie się z tymi urzędnikami.
W Polsce nawet nie można nadać programu telewizyjnego testowo, a nadawanie jest także niemożliwe, jeżeli nasz konkurent do "jednej jedynej" częstotliwości nadawczej wykorzystał ją jedynie w jakiejś części i pozostawił wolne miejsce. Pomijam zupełnie kwestię finansowania działalności mojego konkurenta- KRRiT wybrała ofertę podmiotu nie będącego ekonomicznie niezależnym, ale wybrała ofertę podmiotu związanego finansowo wielomilionowymi umowami prowadzenia odpłatnej działalności ewangelizacyjnej i misyjnej. Moja mała spółka jest finansowo bez porównania bardziej niezależna, choć jest też odpowiednio mniej majętna.
W Holandii pasma nadawcze podzielono między rozmaite grupy wyznaniowe czy światopoglądowe. W Polsce - produkując- jak mniemam- równie niszowy kanał jak Tv Trwam, po prostu trudno jest nadać cokolwiek w eter- sama dokumentacja to kilka kilogramów dokumentów obejmująca różne dokumenty w rodzaju wyciągu z prywatnego konta wnioskodawcy (naprawdę był nawet taki wymóg!).
Cały proces trwa już ponad rok, i nadal czekam w niejakiej nadziei że choć uda się zrealizowac jakąś bardzo małą część planów. Choć zamierzam nadawać jakieś programy naziemnie jedynie bardzo rzadko, sporadycznie, bo mój maleńki biznes w Polsce okazał się dość nieporzewidywalny i niepewny finansowo, to jest to od ponad roku niemożliwe. Łudząco podobne do mojej stacje telewizyjne jednak z powodzeniem działają na świecie i mam nadzieję też kiedyś doprowadzić swój hobbystyczny biznes do poziomu "pełnej działalności", choć możliwe, że uda się to dopiero w innym kraju niż Polska...
Polecam na razie Radiotelewizję w wersji internetowej: http://www.opera.rtvp.pl/
Poniżej-2,5 godzinna "grand opera" którą zamierzam "katować" widzów.
Absolwent Universite de Metz i Viadrina University, ekonomista. Specjalizuje się w infrastrukturze. Zawodowo jednak zajmuje się branżą e-commerce, ostatnio tworząc np. portal poselska.pl czy ie.org.pl. Interesuje się historią i muzyką. Uprawia sporty: capoeirę, downhill i snowboard. Interesuje się też ochroną zabytków i środowiska naturalnego. Poglądy gospodarcze: ordoliberał, wyznanie: Rastafari/Baha'i. Email: phooli(małpa)gmail.com
Czasopismo Gazeta Poselska
Promote your Page too
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości