Chciałbym zweryfikować informacje podawane przez PAP w sprawie zdarzenia w Zielonej Górze.
Cała sprawa wygląda dość odmiennie od wersji jaką propaguje serwis informacyjny PAP. Radiowóz chyba nie jechał z prędkością jaką podaje policja, ofiara nie przeleciałaby ok. 25 metrów, nie straciłaby takiego fragmentu czaszki, o jakim mówią świadkowie.
Nie od dziś wiadomo że problemem, nie tylko polskiej policji, jest sądzenie we własnych sprawach. Na problemy kontroli pracy policji w Polsce zwracały uwagę także organizacje międzynarodowe, nakazując wprowadzenie niezależnych instytucji kontroli działań policji.
Jako ekonomista zamieszkały w Zielonej Gorze wraz ze znajomymi domagamy się ustanowienia niezależnej od Policji komisji która będzie badała nie tylko tą, ale i wiele innych spraw wewnątrz polskiej policji i prokuratury. Dochodzi bowiem do nadużyć, czy to przesadnego stosowania podsłuchów, czy także nadużywania systemu Moniuszko, stosowanego w sprawach już niepoważnych, jak wykrywanie potencjalnych alkoholików mogących włączać się do ruchu ulicznego. Polska policja jest znana z nadużywania swoich wolności, i stwarza to zagrożenie dla porządku demokratycznego.
My, mieszkańcy Zielonej Góry, chcielibyśmy się temu przeciwstawić. Sprawa wypadku samochodowego znalazła swój epilog w samosądzie na policjantkach czy miejscowym komisariacie, od lat zresztą dla miejscowej ludności sprawiającym wrażenie czekania na jego poprzednionocny los.
Polska zasługuje na inne, bardziej przejrzyste władze, także policyjne. U naszych zachodnich sąsiadów, odległych już o 50 kilometrów, policja jest w gestii władz regionalnych. To władza regionu Brandenburgia dba o porządek, zaś policja federalna jest odrębną organizacyjnie od policji landu. Inne są rozmaite prawa. To ta polityka ściąga kapitał ludzki i finansowy, nie polityka władz centralnych z Warszawy. Wydaje się że także recepta Lubuskiego, Braniboru Wschodniego, leży w głębokim samorządzie, pogłębieniu autonomii.
Jakie poglądy mają tacy kibice? Nie słyszałem, by kibice Falubazu Zielona Góra wznosili jakieś niedozwolone prawem polskim okrzyki, upokarzające mniejszości. W mojej opinii to jak na polskie warunki, dość porządni kibice. Lecz być może ich domeną są starcia z tutejszą policją, dość anty-popularną w tym mieście. Takie apogeum kibicowskiego święta wydaje się być w Polsce możliwą normą.
Warto jednak te normy zmieniać. Być może rząd centralny w Warszawie winien po tym incydencie, a także serii minionych, wycofać się, wzorem sąsiednich Niemiec, z zarządzania "resortami siłowymi" w regionach?
Próbowałem dociec kto ma rację z tymi zamieszkami w Ziel. Górze. To co mówi miejscowa ludność jest znacząco różne od wersji policji, nota bene zabezpieczającej miejsce zdarzenia, sądząc we własnej sprawie. Śladów, wg słów widzów zgromadzonych na miejscu zdarzenia, nie udało się tejże policji zebrać, rzekomo zostały zadeptane przez kibiców. Nieoznakowany radiowóz miał pędzić ponad 100 na godzinę, wg jednej z wersji wpadł w tłum wracających ze stadionu, był to pochód w sumie ok. 15 tys. osób. Wg innej wersji po uderzeniu zatrzymał się z piskiem opon dopiero ok. 50 metrów dalej od miejsca tragedii i cofał do ofiary. Od miejsca zdarzenia do plam na jezdni jest ok. 25 metrów, można ze wzorów fizycznych wyliczyć prędkość pojazdu. Ofiara miała wg świadków stracić połowę czaszki w kolizji.
Oto wersje wydarzeń: Pędzący samochód miał:
wesja 1) wjechać w grupę kibiców. Był to nieoznakowany radiowóz.
wersja 2) pędzić ponad 100 na godzine, ofiara odleciala ok. 25 metrów, wg opinii osób zgromadzonych przy miejscu tragedii, straciła pół czaszki.
FIlm wideo:wypowiedź mieszkanki miasta
Wybuchły zamieszki, zdemolowano centralny plac miasta przed centrum handlowym Focus Park. Rano przechodnie napotkali plac całkowicie usłany połamanymi płytkami chodnikowymi, cegłówkami, potłuczonymi butelkami. Znaczna część młodych mieszkańców miasta chodzi z opatrzonymi ranami, szczególnie wokół miejsca zdarzenia można napotkać obandażowanych młodych ludzi. Wyrwano okna w komisariacie na al. Niepodległości, tradycyjnym miejscu linczów na policjantach, zaatakowano policjantki udzielające pomocy, zaatakowano bazę policyjną na ul. Batorego. Atmosfera w mieście jest napięta.
Ponadto: w Gazecie Lubuskiej donoszą o tym że policja oddała 150 strzałów z broni gładkolufowej w trakcie walk ulicznych. To tylko pokazuje jakie są tu nastroje. W mojej opinii: przemoc na pewno powróci, to był tylko przedsmak. Warto zadbać o zmiany prawne, by samosądy na policji przestały być rozwiązaniem takich problemów.
Adam Fularz, ekonomista, Zielona Góra
Absolwent Universite de Metz i Viadrina University, ekonomista. Specjalizuje się w infrastrukturze. Zawodowo jednak zajmuje się branżą e-commerce, ostatnio tworząc np. portal poselska.pl czy ie.org.pl. Interesuje się historią i muzyką. Uprawia sporty: capoeirę, downhill i snowboard. Interesuje się też ochroną zabytków i środowiska naturalnego. Poglądy gospodarcze: ordoliberał, wyznanie: Rastafari/Baha'i. Email: phooli(małpa)gmail.com
Czasopismo Gazeta Poselska
Promote your Page too
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka