Facebook czy Twitter połączyły polskich intelektualistów

Sądzę że Salon24 ma problem. Nie wiem na ile rozpoznaje go administracja portalu. Czasem bowiem można się stać medium politycznym, medium oskarżanym i postrzeganym jako stronnicze, tylko dlatego że korzysta się z określonych, mniej nowoczesnych form komunikacji. Przykładem są gazety tabloidowe po których oczekujemy już z góry określonego sposobu przedstawiania i relacjonowania polityki. Są one skierowane do określonego targetu.

Spostrzegam że coraz rzadziej odwiedzam witrynę Salonu 24. Wielu przedstawicieli mojego pokolenia, w tym wielu spośród młodej elity intelektualnej, korzysta na przykład z Twittera czy prowadzi blogi na całej plejadzie innych portali. Pozwalając abonować autorów, Twitter stał się trochę takim medium pozwalającym czytelnikowi spiąć i objąć tą galaktykę współczesnych mediów.

W ogóle w Polsce przeżywamy rewolucję mikrobloggową. Ideą Facebooka czy Google Plus jest to że każdy użytkownik prowadzi własny miniportal multimedialny, swój własny profil. Możliwe jest opublikowanie tysięcy fotografii, republikowanie, przeklejenie czyjejś treści wymaga jedynie jednego kliknięcia. Nastolatki publikują zdjęcia swojej paczki, wiele osób z różnych mniejszości światopoglądowych dodaje różne informacje. Chamstwo w sieci? Przepraszam, od dawna nie widziałem, chyba nie zaglądam na takie portale. Latami nie odwiedzałem onet.pl, wprost.pl. Serwisy te postrzegam jako nudne, skierowane do innego targetu.

Dziś młode pokolenia znajdziemy na Facebooku, Myspace czy Youtube. Także dlatego, że otrzymują one tam większą oglądalność, przyciągają większą uwagę. Ich użytkowanie, publikowanie w nich jest prostsze, proszę tylko porównać liczbę czynności jakich wymaga repulikowanie czyjegoś filmu na swoim profilu w sieci Salon 24 i w sieci Facebook (jedno kliknięcie wobec kilku- kilkunastu).

Media takie jak Facebook, Twitter, Wykop czy Google Plus są po prostu demokratyczne. Nagle okazało się że niemal każdy ma coś ciekawego do powiedzenia, ogłoszenia, tylko że wcześniej nie miał ku temu wielu możliwości. Znajomy kolega publikuje film naukowy sugerujący że nasza galaktyka znajduje się wewnątrz czarnej dziury, ponieważ grawitacja zakrzywia i zawraca wiązki promieni świetlnych wychodzących np. z naszej planety. Rozmaite portale nadają do sieci Facebook.

Niezwykle się cieszę że polscy intelektualiści mają się wreszcie gdzie podziać. Że dzięki sieciom społecznościowym mogą się skontaktować z wybranymi politykami, czy czasopismami by choćby wyrazić swoją opinię. Cieszę się, że dzięki twitterowi jestem w stanie znaleźć wiele interesujących i celnych opinii. Że dzięki współczesnym mediom nagle można odnaleźć w Polsce intelektualistów nieobecnych w dotychczasowych mediach komercyjnych. Facebook czy Twitter połączyły polskich intelektualistów.

Jednocześnie szkoda że Salon24 nie myśli iść w tym kierunku. Korzystając z bazy użytkowników, można wszak dodatkowo uruchomić dla nich kolejne usługi. Sam uruchomiłem i prowadzę własną sieć społecznościową dla moich przyjaciół, najem oprogramowania w serwisie ning kosztuje ok. 60 PLN miesięcznie. W swoich profilach trzymam zwykle kilka tysięcy fotografii (zaznaczam że nie jestem nawet fotografem- amatorem, robienie zdjęć nie jest moim hobby). W sieci społecznościowe powstawiałem rozmaite własne filmy które łącznie miały kilkadziesiąt tysięcy oglądnięć (nie jestem nawet filmowcem amatorem).

Jednocześnie mam wrażenie bycia dość przeciętnym użytkownikiem sieci, mam wielu przyjaciół prowadzących portale, witryny, strony komercyjne i podchodzących do tego tematu o wiele bardziej profesjonalnie. Sam nie posiadam nawet poprawnie prowadzonej własnej witryny, jednocześnie zaś administruję znaczną liczbą niekomercyjnych portali internetowych, robiąc to w sposób, przyznaję, dość amatorski. Profesjonalnie administruję jedynie witrynami komercyjnymi.

Salon24 na tle współczesnej, szybko ewoluującej sieci jest troszeczkę archaizmem. Jest wciąż mało demokratyczny, choć oczywiście trudno go porównywać z jeszcze bardziej upolitycznionymi mediami w stylu Gazety Wyborczej czy Onet, gdzie agendę układają w całości wydawcy. Mam marzenie stworzenia w Polsce "Wykopu dla inteligentnych", rodzaju współczesnego polskiego Tumblr, (por. http://www.tumblr.com/ ), serwisu umożliwiającego jak najprostsze publikowanie, republikowanie treści by je polecać swoim czytelnikom. Takich serwisów wciąż brak w Polsce.