wolny-rynek wolny-rynek
670
BLOG

GUS nieodmiennie manipuluje danymi demograficznymi

wolny-rynek wolny-rynek Gospodarka Obserwuj notkę 0

Wielu obywatelom Polski wydaje się że problemem w Polsce jest wyzysk pracobiorców przez kapitalistów. Primo- pracobiorcy są już takimi samymi klientami w miejscu pracy jak i pozostali klienci przedsiębiorstwa. Wyższe warstwy zarządcze, kierownicze potrafią deklarować swoją niezależność, skakać z firm do firm negocjując jak najlepsze zarobki. O dobrych pracowników się dziś dba.

Natomiast gorzej mają wszyscy ci o gorszych kwalifikacjach, niskiej produktywności. Polski rynek pracy się zmienił: odpadły wszystkie mniej płatne prace po wprowadzeniu wysokiej płacy minimalnej, dziś znalezienie pierwszej pracy dla absolwenta jest trudne, osoby te bowiem nie są w stanie zarobić na wysoką płacę minimalną i na utrzymanie swojego stanowiska pracy- koszty te szacuję na 2200-2500 PLN miesięcznie. Nierzadko na rynku pracy można znaleźć młodych długotrwale bezrobotnych. Zauważalny jest spadek znaczenia dyplomów polskich uczelni wyższych. Dziś i kierowcy czy magazynierzy mają dyplomy magisterskie. Niestety, często nie towarzyszy temu wiedza typowa dla uczelni wyższych.

Rząd woli oszukiwać kolejne pokolenia sprzedając im potiomkinowskie, fasadowe szkolnictwo wyższe. Dwa najlepsze uniwersytety kraju to dopiero daleka czwarta czy piąta liga, w skali ok. 35-milionowego kraju cytowanych szerzej jest ledwie dwóch naukowców, a zdecydowana część to najzwyklejsze oszustwo- osoby tam uczące albo nie dbają o utrzymanie poziomu nauczania (zwykle toleruje się nagminne fałszowanie egzaminów, jest to normą. Cosemestralne egzaminy pisemne i kodowane, ze wszystkich wykladanych przedmiotów, są nieobecne). W polskich warunkach manager o ledwie podstawowej wiedzy może zrobić oszałamiającą karierę, z tym że był jedynym który cokolwiek wiedział na temat podstaw swojej branży, na przykład marketingu, z grona kilkudziesięciu adeptów nie znających nawet podstaw kierunku który studiowali.

Blokadą dla rozwoju gospodarczego Polski jest dziś brak wykwalifikowanych rąk do pracy. Zrobienie naboru nie oznacza że znajdziemy kandydatów podając nawet drastycznie niskie wymagania, nie oczekując nawet doświadczenia. Dostaniemy plik CV od długotrwale bezrobotnych po śmieciowych uczelniach, osób po ktorych nie spodziewamy sie nawet jakiejkolwiek wiedzy, szereg CV od korporacyjnych skoczków o niskich kwalifikacjach. Może kilka procent aplikacji to podania osób w ogóle nadające się do rozpatrywania.

W wielu regionach Polski tajemnicą poliszynela jest masowa emigracja siły roboczej. Co prawda przeczą temu dane rządowego GUS-u, od lat fałszywie zawyżającego dane na temat ludności kraju (wg GUS liczba ta wynosi 38,2 mln obywateli, i nawet część tabloidowej prasy codziennej pisze wprost o manipulacjach tego upolitycznionego do granic przesady urzędu). Można szacować, że co najmniej 5- 10 % siły roboczej zbiegło do Europy Zachodniej. W niektórych rejonach kraju sytuacja jest na tyle poważna, że w nawet 100-tysięcznych miastach zanikły całe pokolenia.

Polska dziś potrzebuje chyba choćby grupki niezależnych statystyków, ktorzy zbadaliby liczbę ludności w różnych regionach i miastach Polski, by ocenić skalę migracji. W manipulacje GUS wierzą chyba już tylko bardzo naiwni. Szczególnie w miastach przy granicy czeskiej czy niemieckiej liczba mieszkańców zdaje się być dramatycznie odmienna od deklarowanej przez obsadzony osobami z politycznego naboru ludźmi. 

wolny-rynek
O mnie wolny-rynek

Absolwent Universite de Metz i Viadrina University, ekonomista. Specjalizuje się w infrastrukturze. Zawodowo jednak zajmuje się branżą e-commerce, ostatnio tworząc np. portal poselska.pl czy ie.org.pl. Interesuje się historią i muzyką. Uprawia sporty: capoeirę, downhill i snowboard. Interesuje się też ochroną zabytków i środowiska naturalnego. Poglądy gospodarcze: ordoliberał, wyznanie: Rastafari/Baha'i. Email: phooli(małpa)gmail.com Czasopismo Gazeta Poselska Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka