Ekonomista analizujący polską rzeczywistość dostrzeże liczne, dość szokujące braki w polskim spektrum politycznym. Wiele ideologii politycznych jest w Polsce niereprezentowanych. Kompletnie brakuje na przykład popularnych ruchów centro-prawicowych, centrowo-konserwatywnych. Trudno do ideologii centrowo-konserwatywnej zaliczyć na przykład Platformę Obywatelską, która swoją keynesistowską polityką gospodarczą i nader skąpym dorobkiem reform wpisuje się raczej do katalogu ruchów popularnych, ludowych. Zresztą- na poziomie europejskim przynależy do Europejskiej Partii Ludowej, skupiającej np. węgierski Fidesz pod przywództwem Viktora Orbána, włoski PdL Silvio Berlusconiego, francuskie UMP Nicholasa Sarkozy'ego.
Trudno się dziwić wielkiej popularności Platformy Obywatelskiej- partia ta bowiem nie ma realnej konkurencji na polskim rynku politycznym. Ruch Janusza Palikota trafił raczej w lukę po partii centrowo- lewicowej, i zgromadził działaczy o takich poglądach. Flanka centrowo- prawicowa pozostała pusta, praktycznie niezagospodarowana. Tymczasem ruch nakierowany na wyborców o takim światopoglądzie ma szansę stać się jednym z głównych graczy na polskiej scenie politycznej. Ostatnie transfery polityków do Platformy Obywatelskiej świadczą o tym że polski odpowiednich zachodnioeuropejskich „partii władzy” jest świadom zmieniających się preferencji wyborców.
Konieczna alternatywa
Niemniej, warto zadbać o nową alternatywę na polskiej scenie politycznej. Ekonomiści często przyrównują politykę do rynku, rynku politycznego. W momencie gdy jeden z podmiotów zaczyna dominować, demokracja transformuje się w kierunku systemu partii dominującej. Polska ma już obecnie bardzo niski, i obniżający się rating systemu demokratycznego (poniżej Jamajki czy Panamy, jak wyliczył The Economist Intelligence Unit badający kondycję systemów demokratycznych na całym świecie). Koszty wejścia na rynek polityczny są niewspółmiernie wysokie w porównaniu np. do RFN, gdzie wystarczy zebrać kilka tysięcy głosów w wyborach do Landtagu, by otrzymać subwencje do zdobytych głosów. W Polsce próg uprawniający do publicznych subwencji na kampanię wyborczą jest około 100-krotnie wyższy. Przykładów podobnych barier można mnożyć.
Skuteczny nowy gracz na rynku politycznym mógłby odebrać Platformie Obywatelskiej nawet 1/3 jej wyborców. Niemiecka centroprawicowa Partia Wolnych Demokratów, klasyfikowana przez anglojęzyczną Wikipedię jako centro-prawica, w ostatnich wyborach do Bundestagu uzyskała 15 % miejsc w niemieckim parlamencie. Oczywiście, głosząc hasła centro-prawicy trudno uzyskać pełnię władzy, ale można stać się języczkiem u wagi różnych koalicji rządowych.
Fenomen niemieckiej centro-prawicy
Na czym polega fenomen niemieckiej centro-prawicy? Partia Wolnych Demokratów ongiś postrzegana była jako zajmująca bardziej centrowe pozycje, wywodziła się oryginalnie ze środowisk wolnościowych połowy XX wieku, opowiadających się za wolnościami gospodarczymi i większymi swobodami demokratycznymi. Przemiany na rynku politycznym RFN, zmiany obyczajowe w niemieckim społeczeństwie spowodowały że ongiś bardziej wolnościowa partia stała się centroprawicą. To bardziej świat dookoła FDP uległ przemianie niż zmieniła się sama partia. FDP jest dziś partią osób starszych, przeciętny wiek jej aktywistów to dziś aż 51 lat, udział kobiet to 22,5 %.
FDP jest opisywana w literaturze jako najbardziej pro-wolnorynkowa partia w niemieckim parlamencie. Głównym celem tego ruchu jest tworzenie miejsc pracy poprzez poprawę klimatu dla realizowania inwestycji. Partia promuje uproszczenie systemu podatkowego, demontaż przeszkód biurokratycznych, prywatyzację, deregulację zmonopolizowanych branż, zniesienie wielu subwencji. Głosi konieczność ograniczenia zadłużenia kraju. Ruch ten widzi szanse w globalizacji gospodarczej. Poprzez obniżenie podatków siła nabywcza konsumentów, pracobiorców miałaby ulec zwiększeniu, co przełożyłoby się na pobudzenie gospodarki. Od czasu katastrofy elektrowni atomowej w Japonii w FDP trwa wewnątrzpartyjna dyskusja nad zrezygnowaniem z tej technologii.
Polityka społeczna FDP
W dziedzinie społecznej partia postuluje wprowadzenie Bürgergeld, "obywatelskiego świadczenia". W ramach tej inicjatywy idzie o zmniejszenie kosztów transakcyjnych, redukcję aparatu urzędniczego zajmującego się dystrybucją świadczeń społecznych. Wg tej koncepcji wszystkie świadczenia socjalne finansowane z podatków zostałyby zlane w jeden transfer.
"Świadczenie obywatelskie" to koncepcja stworzona przez ekonomistę Miltona Friedmana, proponującego by urzędy podatkowe wszystkim obywatelom mającym dochody Poniżej pewnego minimum wypłacały świadczenie umożliwiające godną egzystencję. Idea "obywatelskiego świadczeni" została dalej rozwinięta przez niemieckiego ekonomistę Joachima Mitschke. "Świadczenie obywatelskie" przysługiwałoby wszystkim obywatelom nie osiągającym określonych dochodów, i byłoby wypłacane przez urzędy podatkowe po sprawdzeniu szeregu kryteriów. FDP przyjęła tą ideę do swojego programu w 2005 roku, a wysokość świadczenia miałaby wynosić 662 euro dla osoby samotnej. Do tego dochodziłyby świadczenia na dzieci etc. Do projektu reformy wprowadzono także mechanizmy ekonomiczne zachęcające po podejmowania działalności zarobkowej.
Tak dużo państwa jak tylko potrzeba, tak mało państwa jak tylko jest możliwe
Wspólnym mianownikiem ruchu jest krytyczne nastawienie do państwa, jak też do zarówno egalitarystycznych jak też i bardziej konserwatywnych wizji społecznych. Mottem partii jest slogan "tak dużo państwa jak tylko potrzeba, tak mało państwa jak tylko jest możliwe". FDP próbuje ograniczać ingerencję państwa w życie jednostek. Głosi "tworzenie i ochronę wolności każdego". Ruch ten głosi poparcie dla idei różnych form związków międzyludzkich, np. związków partnerskich i chce im zapewnić równy innym związkom status ekonomiczny i urzędowy. Prawa mniejszości seksualnych są w społeczeństwach Europy Zachodniej domeną partii politycznego centrum.
Jeden z liderów partii, notabene ewangelik i ongiś główny jej lider, jakiś czas temu publicznie ujawnił swoją homoseksualną orientację seksualną, przychodząc na oficjalne spotkanie ze swoim partnerem. Jednakże latami jego odmienna orientacja była bardzo pruderyjnie skrywaną tajemnicą poliszynela.
Partia tradycyjnie odrzuca akty prawne ograniczające wolność jednostek, zwiększające zakres inwigilacji obywateli. Opowiada się przeciwko zaostrzaniu sankcji karnych, w zamian żądając większej liczby policjantów, prawników, prokuratorów, aby przyspieszyć pracę wymiaru sprawiedliwości i podwyższyć poziom bezpieczeństwa. Domaga się lepszej resocjalizacji szczególnie dla młodych sprawców czynów karalnych. Opowiada się za ograniczeniem podsłuchów, retencji danych z rozmów telefonicznych etc. Temat narkotyków miękkich, w tym np. popularnie nadużywanego medykamentu, jakim jest marihuana, już nie budzi tak wielkich sporów- prawo precyzuje dopuszczalne limity ilościowe, zdecydowanie zakazano używania tych substancji w placówkach wychowawczych etc.
Partia FDP także kładzie nacisk na podstawowy dla rozwoju ekonomicznego temat "early childhood economics". Badania bowiem dowodzą, ze dla przyszłego rozwoju jednostek najważniejsze są lata wczesnego dzieciństwa. Jak donosi portal „Science Daily” na podstawie badań przeprowadzanych w Chicago, stopa zwrotu dla społeczeństwa ze środków zainwestowanych w edukację w tym okresie wynosi aż 1100 % (por. http://www.sciencedaily.com/releases/2011/02/110204091258.htm ).
Wg FDP opieka nad dziećmi na placach przedszkolnych miałaby być oferowana bezpłatnie, w ciągu połowy dnia od trzeciego roku życia do zerówki. Już od pierwszej klasy szkoły podstawowej poprzez zabawy nauczane byłyby języki obce jako stała część programu nauczania. Matura byłaby zdawana już po 12 latach nauki szkolnej.
Centroprawica w Polsce
Celowo dokonałem uproszczenia, stosując dychotomię lewica- prawica. Dużo bardziej poprawne jest dwuwymiarowe odwzorowanie spektrum politycznego, na którego jednej osi odznacza się poglądy gospodarcze, na drugiej obyczajowe. Obie sfery są ważne: współcześni celebryci ekonomii wskazują na silne zależności między poziomem innowacyjności w gospodarce a na przykład tolerancją dla mniejszości, także seksualnych (por. prace Richarda Floridy). Motorem postępu są dziś wartości, instytucje i kultura, czyli infrastruktura miękka.
Platforma Obywatelska te sfery generalnie zlekceważyła, realizując w mojej opinii nieaktualną od dekad politykę gospodarczą, hołdując trendom etatystycznym (próby nacjonalizacji prywatnych banków, zmniejszenie konkurencji w sektorze energetycznym fuzją PGE i Energi, bezprzetargowe miliardowe umowy przewozowe dla ponownie chronionej przed konkurencją rządowej PKP Intercity, sprawa funduszy emerytalnych et cetera et cetera).
Dokonując ostatnio przeglądu sieci Internet w Polsce pod kątem ruchów centrowych, wolnościowych i centroprawicowych, naliczyłem się istnienia około 200 witryn, portali, blogów, inicjatyw społecznych wpisujących się w te trendy ideowe. Wszystkie one są relatywnie nowe, powstały dzięki rozwojowi mediów społecznościowych, blogosfery, sieci Internet. Środowisko to jednakże jest dość zatomizowane, mimo iż wydaje się bardziej obecne we współczesnych mediach młodych pokoleń niż środowisko Platformy Obywatelskiej.
Istnieją uśpione partie polityczne, w rodzaju Partii Demokratycznej czy centro-prawicowego Stronnictwa Demokratycznego, jednym z silniejszych jest centro-prawicowe środowisko czasopisma Liberté mające więcej fanów w sieciach społecznościowych niż np. partia PJN. Wiele z tych osób, mimo że określające siebie jako dość progresywne, w europejskim porównaniu wpisują się w trendy centro-prawicowe, podobnie jak niemiecka FDP z jej nowym szefem, Philippem Röslerem, wprost mówiącym o bardziej centro-prawicowym charakterze swojego ruchu (por. „Was uns fehlt”, http://www.facebook.com/note.php?note_id=43922885285 )
We współczesnym świecie medialnym partie można tworzyć oddolnie, bez oglądania się na wsparcie „wielkich mediów komercyjnych” często związanych z istniejącymi już na rynku środowiskami politycznymi. Dobrze działający ruch oparty o nowe media, wymagające otwartości, demokratyzacji, miałby szansę pokonać impas na polskiej scenie politycznej. Koszty „głośnego” startu takiego ruchu, organizacji wielkiego kongresu w sali dla kilku tysięcy osób to, przy rozważnej organizacji, wydatek ok. 15- 30 tys. PLN. Największe z nowych mediów mają kilkakrotnie więcej odbiorców niż wynosi łączny nakład wszystkich polskich gazet codziennych. Janusz Palikot, samodzielnie tworząc swój ruch, ma dziś największą spośród wszystkich głównych partii rzeszę fanów w nowych mediach.
Nowe projekty polityczne polskich środowisk prawicowych zdają się lekceważyć prawa rynku. Gra o wyborców odbywa się dziś raczej o elektoraty Platformy Obywatelskiej i SLD. Po tej stronie spektrum brak jest silnego stałego elektoratu, a wyborcy nie są tak mocno przywiązani do swoich partii jak np. elektorat PiS. Partia która w sposób taktowny podniesie na forum publicznym zarówno (niekiedy wciąż kontrowersyjne ) tematy obyczajowe, jak i stanie się numerem jeden na rynku politycznym w kwestiach gospodarczych, nie powinna bać się że nie zostanie zauważona i oceniona przez wyborców.
Platforma Obywatelska swój sukces zawdzięcza różnorodności w której odnajdzie się median wyborca. Nowy projekt, zróżnicowany od Platformy np. stosunkiem do gospodarki czy praw mniejszości, i wprowadzający do polskiej polityki środowiska centroprawicowe obecne dziś poza parlamentem, wydaje się być skazanym na sukces (jakim jest nawet uczestnictwo w koalicji rządowej). Jeśli 2/3 wyborców Platformy Obywatelskiej popiera postulat związków partnerskich, to ruch centroprawicowy chyba ma podstawy do działania na rynku politycznym. Mam nawet wrażenie, że wielu wyborców jest złaknionych nowej oferty na rynku polskiej polityki.
Absolwent Universite de Metz i Viadrina University, ekonomista. Specjalizuje się w infrastrukturze. Zawodowo jednak zajmuje się branżą e-commerce, ostatnio tworząc np. portal poselska.pl czy ie.org.pl. Interesuje się historią i muzyką. Uprawia sporty: capoeirę, downhill i snowboard. Interesuje się też ochroną zabytków i środowiska naturalnego. Poglądy gospodarcze: ordoliberał, wyznanie: Rastafari/Baha'i. Email: phooli(małpa)gmail.com
Czasopismo Gazeta Poselska
Promote your Page too
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka