Jako liberalny ekonomista transportu starannie omijam Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie, wierząc że epoka budowy dróg przez rządy to tylko krótkotrwały epizod w historii ludzkości powodujący gigantyczne zaburzenia w gospodarkach. Choćby sam fakt że ciężarówka zużywa nawierzchnię drogi ok. 150 tysięcy razy bardziej od samochodu osobowego, ale kosztów tych nie pokrywa. Zaburzenia dla gospodarki wynikające z rozlicznych błędów w systemie opłat zbadają i opiszą możliwe że dopiero przyszłe pokolenia ekonomistów.
Mam jednak wielki żal, że przy budowie owych dróg władze mają w głębokiej pogardzie ich historyczne nazwy, mające często antyczne korzenie. Jedynie w przypadku drogi i korytarza transportowego Via Baltica sugerowano się historią, nawiązaniem do historii tej branży.
Autostrada A4 (Zgorzelec- Wrocław- Kraków- Przemyśl) to korytarz pokrywający się z przebiegiem Via Regia, drogi której odcinek ze Zgorzelca do Wrocławia modernizowano jeszcze za czasów Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego.
Rozmaite korytarze transportowe winny w mojej opinii nawiązywać do nazw historycznych. Sądzę że droga S3 winna nosić nazwę Via Viadrina, jako że większa część tego korytarza przebiega wzdłuż rzeki Odry i w jej zlewni.
Proponuję znaleźć też historyczną nazwę dla autostrady A2 (Świecko- Poznań- Warszawa). Myślę że „Via Polonia” mogłaby być nazwą odpowiednią. Zaś autostrada A1 z Gdańska przez Toruń na południe kraju to jeden z przebiegów Via Ambra albo Via Electra, szlaku bursztynowego zaznaczonego już na starożytnej mapie drogowej Tabula Peutingeriana (ok. 330 r.n.e.) pokazującej 200 tys. km utwardzonych dróg starożytności. Na terenie dzisiejszej Polski droga ta najprawdopodobniej utwardzona nie była, ale antyczne mapy wymieniają na tym terenie sieć kilkunastu miast, z których tylko Calisia jest jednoznacznie lokalizowana.
Sądzę że nasz kraj, mający dość ubogą pisemną historię z czasów antycznych, winien tym bardziej podkreślać swoje historyczne dziedzictwo, zwłaszcza że podróże szlakiem bursztynowym na te tereny zostały przez antycznych autorów opisane. Polityka stosowania nazw historycznych dla budowanych autostrad winna w mojej opinii ulec zmianie, choćby na wzór włoski, gdzie dawne nazwy stosuje się też powszechnie dla nowobudowanych autostrad na takiej zasadzie jak ma to miejsce w przypadku „Via Baltica”.
Fot. Mapa planowanej sieci autostrad w Polsce, cc wikimedia
Absolwent Universite de Metz i Viadrina University, ekonomista. Specjalizuje się w infrastrukturze. Zawodowo jednak zajmuje się branżą e-commerce, ostatnio tworząc np. portal poselska.pl czy ie.org.pl. Interesuje się historią i muzyką. Uprawia sporty: capoeirę, downhill i snowboard. Interesuje się też ochroną zabytków i środowiska naturalnego. Poglądy gospodarcze: ordoliberał, wyznanie: Rastafari/Baha'i. Email: phooli(małpa)gmail.com
Czasopismo Gazeta Poselska
Promote your Page too
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura