W Brazylii z gęstej ongiś sieci kolei pasażerskiej pozostały dworce-pałace, zdezelowane linie, po których nawet między milionowymi aglomeracjami pociągi sunęłyby 40 km/h (jeśli byłyby), oraz prywatne lub komunalne firmy obsługujące krótkie relacje w milionowych metropoliach, kończące się na rogatkach aglomeracji. Kolei dalekobieżnej nie ma, poza marginalnymi wyjątkami.
Touchdown Argentyna. Po zapowiadanym w przewodniku jeżdżącym raz w tygodniu pociągu dalekobieżnym nie uświadczyłem śladu. Rozliczne dworce-pałace w Buenos Aires oferują krótkie relacje podmiejskie. Także i tu encyklopedie wspominają o obróceniu się linii kolejowych w ruinę.
Kres kolei dalekobieżnej w Polsce nadejdzie gdy otwarty zostanie rynek połączeń autobusowych. Polska kolej nie jest konkurencyjna, i chroni ją tylko anachronizm niezderegulowanego rynku. Większość linii może zniknąć gdy rynek zostanie otwarty i pojawią się nowocześni przewoźnicy drogowi.
Ale w wielu krajach kolej skutecznie konkuruje z autobusami- vide casus Wielkiej Brytanii gdzie prywatne autobusy obsługują niespecjalnie wielki rynek wrażliwych cenowo pasażerów i mają nierzadko tylko po kilka-kilkanaście procent ruchu w danej relacji.
Ale są to systemy kolejowe które rosły w konkurencji z systemami autobusowymi. Koleje oferują częstotliwości kursowania co kilkanaście lub dwadzieściakilka minut, korzystają z taboru o niewielkiej pojemności umożliwiającego wydajną ekonomicznie konkurencję z transportem drogowym.
W Polsce rośnie wielka grupa zwolenników protekcjonizmu transportu kolejowego przed konkurencją. A po co? Kolej sobie poradzi. Chyba że chcemy chronić „sadełko” przerostu zatrudnienia. Przewoźnik PCC-Arriva zatrudnia 150 osób, obsługując 2.1 mln pockm rocznie. Wraz z poddostawcami, wliczając zatrudnionych w podmiotach zewn. przy sprzątaniu i utrzymaniu taboru otrzymujemy zatrudnienie ok. 100 osób na każdy mln poc-kilometrów. Oczekując tej samej wydajności bez żadnych efektów skali, od np. Przewozów Reg., otrzymalibyśmy zatrudnienie na poziomie 6 800 osób. A jest ono na poziomie 15,5 tysięcy pracowników.
Adam Fularz
dla "Z biegiem szyn"
Absolwent Universite de Metz i Viadrina University, ekonomista. Specjalizuje się w infrastrukturze. Zawodowo jednak zajmuje się branżą e-commerce, ostatnio tworząc np. portal poselska.pl czy ie.org.pl. Interesuje się historią i muzyką. Uprawia sporty: capoeirę, downhill i snowboard. Interesuje się też ochroną zabytków i środowiska naturalnego. Poglądy gospodarcze: ordoliberał, wyznanie: Rastafari/Baha'i. Email: phooli(małpa)gmail.com
Czasopismo Gazeta Poselska
Promote your Page too
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka