Gdzie sa udzialowcy VW AG linczujacy Matthiasa Muellera?

VW odkupi "oszukane" diesle

Co jest tak naprawde porazajace w calej tej sytuacji to fakt, ze auta te pojda prosto do "niszczarki".

Bo nie spelniaja "norm". Nic to, ze moj diesel z 2000 kopci duzo bardziej niz one i jest "legalny" - wazne, ze norma z 2015 jest przekroczona.

Ten ruch byl do przewidzenia - i zostal przez niektorych przewidziany: VW NIE JEST I NIE BEDZIE W STANIE TYCH AUT "POPRAWIC" (link - na zadanie).

Dlaczego? ANo z debilnie prostego powodu: wylaczajac "oszukany" tryb pracy zmniejsza sie emisje szkodliwych substancji do poziomu wymaganego przez normy (wyrazonego w procentach), ale jednoczesnie zwieksza to zuzycie paliwa ORAZ, CO ZA TYM OCZYWISCIE IDZIE, ZWIEKSZA EMISJE CO2. W zwiazku z tym auta te nie spelniaja obowiazujacych norm tak czy owak. Jak i razaco nie spelniaja warunkow umowy z klientem.

Wiec auta trzeba odkupic. Ale co z nimi teraz zrobic? No wlasnie - odsprzedac nie mozna.

Ogolem 9 miliardow dolcow pojdzie na ten debilizm.

A to, co z VW pozostanie ma sie skupic na, (UWAGA!!!! [tu werble jak w cyrku przed salto mortale z potrojnym piruetem]) "uslugach cyfrowych" oraz pojazdach "zero emisji"...

Heh... eGolf nie jest w stanie przejechac na jednym "baku" 200 km, wiec ciezko mi wyobrazic sobie run na te auta w wykonaniu kilkudziesieciu tysiecy firm potrzebujacych aut sluzbowych dla swych przedstawicieli...

Dlatego akcjonariusze VW teraz, w tym momencie - powinni konczyc budowe szafotu dla obecnego szefa tego koncernu za jego pogrzebanie.

A moj diesel dalej sobie radosnie kopci - bo moze, bo poziom debilizmu biurw jeszcze nie jest na poziomie nieakceptowanym przez wiekszosc wyborcow.

Wolimy obserwowac pasace sie jednorozce...