Miewam czasem ciekawe konwersacje w internecie... Czasami dołujące, czasami rozśmieszające, a czasami przerażające... Przeraża poziom ignorancji.
Jeden taki napisał mi: "ty jesteś pro-kapitalistą, ja jestem pro-komunistą, oba systemy mają swoje "za" i "przeciw"... Nie przekonamy się". Napisał też: "Komunizm jest lepszy od kapitalizmu w przydzielaniu zasobów [ang: "resource allocation"], ponieważ każdy dostanie tyle ile potrzebuje.[...] A Od każdego weźmie tyle ile będzie umiał wytworzyć".
No i oczywiście sztandarowa formułka, że "kapitalizm to prywatna własność środków produkcji, a socjalizm/komunizm to własność ogólna".
Facet jest Amerykaninem.
Naszła mnie w tym momencie genialna myśl, którą się z nim podzieliłem a na którą nie otrzymałem odpowiedzi.
Skoro większość ludzi na ziemi posiada niewiele albo jeszcze mniej (jako że 1% najbogatszych posiada 60% bogactwa), jedyne co mogą robić to nająć się do pracy.
Co oznacza że do wytwarzania jakiegoś dobra wykorzystują swój intelekt, zdolności, umiejętności i możliwości. Innymi słowy: rozum i ręce.
Co oznacza że są to ich środki produkcji.
Jeśli wszystko powyższe jest prawdą, logicznym wnioskiem jest, że każdy system poza wolnym rynkiem oznacza jakąś formę niewolnictwa, przy czym komunizm jest najwyżej w skali. Zwłaszcza kiedy się sobie przypomni, że za PRL i ZSRS było coś takiego jak "nakaz pracy"...
Dlatego piszę, że "przerażające" na początku wpisu... Bo są ludzie, którzy wierzą że komunizm jest dobry i oni go wprowadzą tak jak być powinno.
Niepoprawny politycznie idealista, dożywotni jeniec logiki i liczb... Nawet - a zwłaszcza - w polityce. Ponadto uczulony - i wyczulony - na bzdury. __
Głodne dzieci nie myślą o nauce: www.pajacyk.pl __
Na wszelki wypadek: wyrażam zgodę na wykorzystywanie moich tekstów tutaj zamieszczanych w całości lub fragmentach pod warunkiem podania źródła. Czyli Autora. Czyli mnie: acepl.salon24.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka