Miało tu nie być o polityce. Więc zastosujemy "fikcję prawną" i zrobimy z tego incydent moralno-historyczny.
Za to co zrobił Boni to tylko napluć w twarz. Szkoda sobie brudzić rąk.
Nie, nie za to że kapował. Zdarza się - może zmusili. Nie wnikam. Niektórzy nie kapowali za to cenę wysoką płacili.
Za to że bezczelnie, bez wstydu i pewnie bez strachu, bo ktoś mu może coś obiecał (coś tzn. zniknięcie teczki może?), mówił że nie kapował.
Prawda nas wyzwoli. Przebaczać również trzeba. Ale jest jeszcze coś takiego jak kara, bez której złoczyńca nie jest w stanie zrozumieć co tak naprawdę uczynił.
Niech to będzie Boniemu karą.
Ale, Korwin... Myślenie ma przyszłość. Trzeba było od razu pluć.
Niepoprawny politycznie idealista, dożywotni jeniec logiki i liczb... Nawet - a zwłaszcza - w polityce. Ponadto uczulony - i wyczulony - na bzdury. __
Głodne dzieci nie myślą o nauce: www.pajacyk.pl __
Na wszelki wypadek: wyrażam zgodę na wykorzystywanie moich tekstów tutaj zamieszczanych w całości lub fragmentach pod warunkiem podania źródła. Czyli Autora. Czyli mnie: acepl.salon24.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura