acepl acepl
58
BLOG

Bezkarności CBA ciąg dalszy.

acepl acepl Polityka Obserwuj notkę 7
Minister Ziobro i jego współpracownik prokurator Engelking podczas wczorajszego występu na okoliczność wyjaśnień przed komisją sejmową mimowolnie chyba przyznał, że CBA ma znacznie większe możliwości w trakcie działań operacyjnych niż nam to wmawiano.

Nie będę cytował treści przytaczanych wtedy artykułów, bo zrobiono to już tyle razy że każdy wie, o co chodzi.

A Minister podpierając się art. 24 ustawy o CBA stwierdził, że fałszowanie dokumentacji i przedstawianie jej w urzędach mieściło się w ramach tegoż art. Proszę mi łopatologicznie wyjaśnić, jaki związek z uniemożliwieniem ustalenia danych identyfikujących funkcjonariusza i środków jakimi się posługuje ma fałszowanie dokumentów urzędowych, które są potem dowodem w sprawie? Jeśli agent ma być biznesmenem "smarującym" to musi mieć fikcyjny dowód, fikcyjną firmę i fikcyjne konto wraz z fikcyjną historią w banku na Nauru; jeśli akcja wymaga bycia ekspertem od fizyki jądrowej to ma mieć sześć fikcyjnych doktoratów z Cambridge, Oxford, MIT czy Jagiellonki. To jest oczywiście oczywiste.
Posługiwanie się przez agentów CBA (Czy ABW, AW, WW, KW czy z innymi literkami) fałszywymi tożsamościami jest zgodne z ogólnie przyjętymi i funkcjonującymi standardami. Ponieważ trzeba dać mu jak najlepszą ochronę. I to jest dobre. Ale, co ważniejsze, jest zgodne z prawem.

Ale nie może być przyzwolenia na popełnianie przestępstw. A popełniono je wtedy, kiedy spreparowane dokumenty trafiły do ministerstwa i rozpoczeły podróż przez procedury.

Ktoś powie: no ale w czym problem? To był świetnie pomyślany sposób na bardzo szybkie "popchnięcie śledztwa". Tak, ale niezgodny z prawem. Co gorsza, jest na to przyzwolenie całego łańcucha kontrolnego.
Nie sposób tu przywołać analogii z WSI, które za identyczne działania zostały rozwiązane.

Akcję nadzoruje prokurator. No dobra, pan Engelking sam wczoraj powiedział: "(...)nie mogłem negować rzetelności okoliczności, które przedstawiła ta służba i zakładać, że chce wprowadzić w błąd prokuraturę. Ja zakładam pełną lojalność i rzetelność działania służb". No ślicznie. Dodatkowo chlapnął tak: "informacje służb są w takich przypadkach szczątkowe - zarówno przy uzyskiwaniu zgody prokuratora generalnego, jak i sądu - np. na podsłuch".
No to może jakiś lepszy prokurator? Zaraz, zaraz, przecież my mówimy o zastępcy Prokuratora Generalnego! Poza tym niedawno się CBA chwaliło że wysoko postawionego prokuratora za łapówki zgarnęli. No przepraszam: czarna owca czy po prostu człowiek co uznał że inaczej zarobi lepiej?
A jeśli następnym razem akcję CBA będzie nadzorować też taki "niedoceniony" prokurator?
No, ale jest jeszcze sąd, ktoś powie. Dobre: prokurator sam przyznał, że g***o wiedział, a przecież mówił o wniosku jaki otrzymał sąd...
No dobrze, ktoś dalej powalczy, jest jeszcze szef służb i minister sprawiedliwości.
Ha ha ha. Szef służb, wynika nawet z komentarzy tu, na Salonie, wiedział o akcji to samo co prokuratorzy, a może nawet mniej. Dodatkowo trzeba znów się do przykładu z WSI odwołać: "pan D. ponosi współodpowiedzialność za nieprawidłowości o charakterze przestępczym, które miały miejsce w WSI". [Zagadka: o kim mowa i kto przegrał proces o zniesławienie?]
Ale chodzi o to, że skoro szef służb był zamieszany w nielegalny handel bronią (a wydaje mi się że był i razem z Macierewiczem wyrok przyjąłem z osłupieniem), to co szkodzi ubrudzić się w ten sposób szefowi innych służb?
Że co? Minister kontroluje CBA? Może i kontroluje. Ja nie wiem, nie słyszałem żeby Ziobro się jakąś wiedzą operacyjną specjalnie chwalił... A nawet jeśli, to ostatnimi czasy za korupcję jednego ministra wywalili, drugi sam odszedł a trzeci był podejrzany...
I koniec tego raczej przykrótkiego łańcucha kontrolnego. Łańcucha, na którym wisi wredny i inteligentny brytan albo pitbull (policjanci się o porówania do psów nie obrażają; czasem wręcz przeciwinie). Każdy, kto miał albo ma dużego psa z rasy agresywnej wie, że taki pies to i rękę trzymającą łańcuch może ugryźć... I to nie raz.

Reasumując: CBA ma, według szefów i przełożonych, szerokie i zgodne z prawem kompetencje. Co jest po prostu straszne. Takie kompetencje przekładają się wprost na władzę, a ta jest najgorszą z możliwych przynęt, nieważne jak uczciwi i lojalni są agenci. Uczciwym i lojalnym można być tylko tak długo. Ilu z nich, choćby przelotnie, pomyślało sobie: trzy miliony za tak prostą robotę?

Pozwolę sobie znów przypomnieć WSI - służby, które zostały rozwiązane za powiązania ze światem przestępczym, polityki i mediów, za działania niezgodne z prawem (polskim i międzynarodowym). A to bardzo specyficzne służby ze specyficznym obszarem działania. Gdzie kontakty i reputację buduje się powoli, mozolnie i czasem wątpliwymi metodami. To świat, w którym tajemnica jest najważniejsza i w relacjach służba-rząd obowiązuje zasada "czego oczy nie widzą".

W większości krajów służby z takimi uprawnieniami mają prawny zakaz jakichkolwiek działań na terenie rodzimego kraju. W Niemczech kontrwywiadem zajmuje się cywilna BKA, w USA FBI (FBI ma nawet własny wydział wywiadu zagranicznego, wchodząc w kompetencje CIA, ale na odwrót już se ne da), we Francji... O, właśnie. We Francji mamy DGSE, "firmę", której motto brzmi: "Wszędzie tam, gdzie potrzeba jest prawem". Fajne, nie? Dalej: UK ma MI5 i SIS (MI6), które również są podzielone na wywiad i kontrwywiad, z różnym zakresem kompetencji i obszarem działania.

Ile dajecie lat CBA, zanim zostanie rozwiązane metodą "na Macierewicza"? Jak WSI?

======
Małe uzupełnienie. Nie wiem zupełnie, jak przegapiłem tak głęboką mądrość p. Engelkinga:
"Tam są podpisy kilku funkcjonariuszy i zawsze szefa służby specjalnej. I to on ponosi odpowiedzialność za to, co w takim wniosku zostało ujęte. Dlatego nie miejcie państwo jakiegoś mylnego wrażenia, że służby sa poza kontrolą. One sa kontrolowane właśnie w taki sposób - niezależnie od działań sejmowej komisji ds. służb specjalnych".
acepl
O mnie acepl

Niepoprawny politycznie idealista, dożywotni jeniec logiki i liczb... Nawet - a zwłaszcza - w polityce. Ponadto uczulony - i wyczulony - na bzdury. __   Głodne dzieci nie myślą o nauce: www.pajacyk.pl  __  Na wszelki wypadek: wyrażam zgodę na wykorzystywanie moich tekstów tutaj zamieszczanych w całości lub fragmentach pod warunkiem podania źródła. Czyli Autora. Czyli mnie: acepl.salon24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka