Kiedy zaczynałem Krzysztof Stanowski miał na ewybory.eu 1%. Był na samym dole więc zdecydowałem się trochę mu pomóc. Ogarniałem przy okazji swoją robotę i jeszcze źle odpaliłem skrypt wychodząc z domu, także na całkowitym luzie i głównie zajmując się innymi sprawami wbiłem "Pięknego Romana" na 8%. To oczywiście na początek ale po kolei...
Tutaj dowody:



I tak to się żyje na tej wsi...
Nie robię tego złośliwie. Nie robię tego żeby się pochwalić bo nie ma czym. To jest banalnie prosta zabawa.
Robię to żeby wszystkim uświadomić, że żyjemy w kompletnej fikcji.
"Prawdziwe", "rzetelne", "naukowe" sondaże mylą się o 30% a czasem i o 50% bądź więcej. I wszyscy przechodzą nad tym do porządku dziennego. Bronek miał 65% poparcia w sondażach w 2015 roku, przypominam. Partia Balcerowicza i Petru miała 11% w sondażach zanim powstała. Dali Nowoczesnej 11% "na dobry początek" jak jeszcze nawet nie miała NAZWY. Uśmiechnięta Koalicja ma 33% poparcia...
Tymczasem jednego kandydata obecnie w sondażach NIE MA. Po prostu go nie ma. GRZEGORZ BRAUN w pełni (170 tysięcy podpisów) zarejestrował się oficjalnie jako drugi z kolei kandydat a praktycznie wszystkie telewizje i media głównego ścieku dalej udają, że nie istnieje. W sondażach mają czelność czasem dawać mu mniejsze poparcie niż ma liczbę zebranych podpisów na listach poparcia. Promują za to intensywnie przygłupa na którego spotkaniach jest więcej gołębi niż ludzi. Znowu na plenerowych wojażach Bonżura bywa po 20-50 starych raszpli a przecież ten typ ma niby ponad 30% poparcia w skali kraju. Na spotkaniach z Grzegorzem Braunem jest 20 razy więcej ludzi niż na tych z Bonżurem/Szambusiem a "podobno" GB ma o połowę niższe poparcie. Nie, nie od Szambusia, o połowę niższe od Zrazumka (to ten na którego spotkania przychodzi średnio 5-10 osób i 50 do 100 gołębi). I jakoś nikogo to nie zastanawia.
Krzysztof Stanowski nie jest z mojej bajki, ja ogólnie nie lubię sportów zespołowych a komentarze sportowe ani mnie grzeją ani ziębią. Poziom jego debat też taki trochę ... wsiowy. Co mam napisać? Jak dla mnie samo pojawienie się w jednym pomieszczeniu z kimkolwiek kto kiedykolwiek parał się "polskim stand-up'em" jest ... właściwie w pełni i nieodwracalnie podsumowujące. Z drugiej strony może to kwestia genetyczna? Może dla Romanów żarty o, za przeproszeniem, ruch..u psa są zabawne? W sumie nie chcę tego oceniać, to może być faktycznie niezbyt miłe wobec grupy o średnim IQ wyraźnie po lewej rozkładu Gaussa.
I teraz najlepsze - Piękny Roman, jak go posłuchać, naprawdę mówi w ramach kampanii rozsądniej niż większość pozostałych kandydatów na prezydenta RP. Nie udaje, nie zmienia poglądów o 180 stopni na czas kampanii, nie sili się na jakieś piardy o żabkach, populistyczne brednie ani demagogiczne hasełka, tylko np. podaje konkretne rady jak jego zdaniem ulepszyć choćby procedurę zbierania podpisów.
To w nagrodę za to i za to, że zaprosił Grzegorza Brauna na debatę - ja mu dam +20% i prowadzenie w tym NAJBARDZIEJ UZNANYM, ROZPOZNAWANYM i często cytowanym, internetowym sondażu, tam gdzie "ludzie głosują" i "ludzie wybierają". Heh, no w sumie coś w tym jest, że ludzie wybierają. Przynajmniej niektórzy.
Trzymaj Piękny Romanie, to dla Ciebie. Może dzięki temu uzbierasz te 100 tysięcy podpisów?

Mamy rok 2025. Internet, gry komputerowe, samochody z trybem autopilota i sztuczne durnoty powoli zamieniające się w sztuczne inteligencje. A równocześnie nie tylko wybory dalej są regularnie fałszowane (na całym świecie, żeby nie było że tylko u nas) ale i nawet sondaże, i te "zlecane" i te internetowe są po prostu kpiną z nas wszystkich. A zdecydowana większość ludzi nawet nie rozumie wagi kilku prostych i łatwych do wdrożenia zmian które trwale odebrałyby politykom i partiom możliwość oszukiwania nas, wyborców.
Nie lubię się powtarzać i nie zamierzam, jak ktoś ciekaw to sobie znajdzie trochę uwag w kilku wcześniejszych wpisach.
PS. Dane użytych vpnów i proxy dostarczę oczywiście stronie ewybory.eu, tak by mogli usunąć sztucznie dodane głosy. Ten, znaczy te przeze mnie dodane...
PS. Głosy na Pięknego Romana były głównie z Czech, Rumunii, Bułgarii i Słowacji. To taki dodatkowy żart, mnie śmieszy.
Inne tematy w dziale Polityka