Ten wpis w oryginale miał być, czy wręcz był, przynajmniej w zamierzeniu, dosłownie kilku zdaniową odpowiedzią na ciekawy wpis innego blogera. Kiedy jednak zacząłem uzasadniać swoje stanowisko (w sumie sam dla siebie, żeby komentarz nie był czysto intuicyjną opinią) nagle powstał ten oto wpis.
Zamierzony komentarz pod wpis: https://www.salon24.pl/u/wtemaciemaci/1429755,operacja-darned-hymen-wchodzi-w-faze-multilateralna
Moim zdaniem, podkreślam zastrzeżenie, bo to wyłącznie opinia i co gorsza intuicyjna, wpis jest dobry ale omija sedno. Istotą nie jest, czy Sikorski jest pro-putinowski bądź pro-rosyjski. Istota jest taka, że Sikorski to sprzedajna puta od lat, bądź od zawsze, na pasku którejś z wyższych "potęg i mocy" ale też od dobrych 20 lat na pasku BERLINA. "Resetował" z Rosją jak teutońskie świnki się z Rosją dogadywały i nakazały swoim podświnkom też się dogadywać. A teraz szczuje na USA, Trumpa i Rosję ponownie dlatego, że tak każe jemu i ryżemu BERLIN.
Koniec zamierzonego komentarza, który zresztą umieszczę pod wpisem Wiarusa za chwilę.
Rozszerzenie i uzasadnienie co by nie popełniać "intuicyjnych opinii":
Wskazywać konkretnych działań Sikorskiego nie ma potrzeby. Fakty powszechnie znane nie wymagają dowodzenia. Szczególnie, że przecież sam wpis (Starego Wiarusa) wyraźnie niektóre wypowiedzi i działania Sikorskiego punktuje.
Przyczyny (działań Berlina/Sikorskiego)?
Może obecne elity IV Rzeszy/ Unii obawiają się zmiecenia z planszy i zastąpienia przez nowe pionki i chcą to kontrować eskalacją konfliktu z Rosją?
Ewentualnie Berlin chce odnowić sojusz z Rosją i zarazem chce jeszcze bardziej skonfliktować Polskę z Rosją. Z wielu powodów, z których najbardziej oczywistym jest wzmocnienie własnej pozycji negocjacyjnej wobec Rosji i równoczesne dalsze pogorszenie stosunków Polski z Rosją (i Rosji z Polską).
Może sojusz Berlina z Moskwą nigdy nie wygasł? 2014 i 2022 to tylko realizacja kolejnych etapów? Niebyt prawdopodobne ale żeby nie było - znam tę koncepcję.
W ramach szerszego metapoziomu możliwa jest oczywiście kompilacja wielu powodów.
No i nie da się wykluczyć że powód jest zupełnie inny. Zresztą powody są wtórne. Oczywiście ważne ale tutaj wtórne, jako że nie muszę wiedzieć "dlaczego pada deszcz", żeby zauważyć że pada i zabrać parasolkę.
Fakt:
Na chwilę obecnie Berlin bardzo ostro atakuje Donalda Trumpa, m. in. właśnie używając Radosława Sikorskiego. To się dzieje na naszych oczach.
Berlin toczy wojnę hybrydową z Donaldem Trumpem używając swoich, berlińskich kundli którzy formalnie jednak są owczarkami polskimi.
I dlatego trzeba wyraźnie wskazywać, że to nie jest polski gnój tylko gnój niemiecki. I odpowiedzialność za te ataki ponoszą Niemcy.
Donald Tusk to jawny agent Berlina zainstalowany jako premier Polski. Sikorski to minister spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska. Samo to oznacza, że odpowiedzialność za jego wypowiedzi w pełni ponosi Donald Tusk. Dodatkowo proszę zwrócić uwagę, że Tusk i Sikorski działają identycznie. Nie że spójnie, to byłoby zrozumiałe, ale identycznie. Atakują PiS, atakują Rosję, atakują Donalda Trumpa. W interesie BERLINA i sterowani z BERLINA.
Najważniejsza jest konkluzja. Łupać w Sikorskiego należy skutecznie. Nie wypominając mu, że w 2007 popierał Rosję, bo to bez kontekstu oczywistego dla nas, zarzut zrozumiały dla 20% społeczeństwa ani też nie rozgryzając z jakich powodów bo sam nie wiem który jest podstawowy.
KONKLUZJA: Należy stale i nieustannie wskazywać że mocodawcami Tuska i Sikorskiego są Niemcy i to oni ponoszą odpowiedzialność za działania swoich agentów.
Uwypuklenie tego faktu i tego aspektu jest też bardzo ważne z czysto pragmatycznego powodu. Politycy PiS będą mogli w końcu odstawić leki na schizofrenię. To samo w sobie znacznie poprawi jakość ich życia oraz bezpieczeństwo wszystkich Polaków.
Co chyba nawet ważniejsze - da to politykom PiSu PROSTY, SPÓJNY I PRAWDZIWY PRZEKAZ dla swoich działaczy, sympatyków i wyborców.
Lat temu wiele, mój kolega napisał sobie na dużej puszce z jakimś suplementem diety przekaz dla samego siebie, taki żeby codziennie, sięgając po ten suplement sobie przypominał: "Nie jeść! Myśleć!".
Bardzo mądry przekaz i bardzo dobry pomysł. Zasadniczo można by rzec - dla każdego.
I tutaj pozwolę sobie na drobną uwagę. Otóż, moim zdaniem, nie dla każdego. W przypadku większości polityków i działaczy PiSu, to zdecydowanie bezpieczniej dla wszystkich Polaków będzie jak Naczelnik każe im wypisać na puszkach z kawą:
"Nie myśleć! Wykonywać polecenia!"
W przypadku PiSu to naprawdę najlepiej będzie i dla PiSu i dla Polski jak tam myśleć będą: "Czaban", Czarnek, Fotyga, Kaczyński i Legutko. I nikt urwa inny. Reszta niech powtarza przekaz dnia/tygodnia. W sumie chyba Nawrockiemu i Tarczyńskiemu można pozwolić na impresje, niech sobie jazzują w ramach ogólnej melodii. To Polsce nie zaszkodzi a PiSowi pomoże.
I na tym w sumie mogę skończyć.
Powtórzę konkluzję, żeby ją utrwalić:
Sikorski nie jest pro-rosyjski ani pro-putinowski. Sikorski to głośnik i pionek Berlina. Nadaje przekaz Berlina, wykonuje rozkazy Berlina.
Dodatkowo można też wskazać kilka ciekawych faktów:
Tylko znowu wypłynąłbym na ten swój wewnętrzny Bajkał dygresji, poziomów i metapoziomów. Może innym razem.
Inne tematy w dziale Polityka