KonradDan KonradDan
152
BLOG

Ile dni Ukraina może bronić się bez pomocy USA?

KonradDan KonradDan Polityka Obserwuj notkę 3
Jacek Bartosiak ostatnio bardzo aktywny się zrobił, wszędzie go pełno i wiele różnych tez snuje. Mam swoje domniemania co do przyczyny ale daruję sobie spekulowanie i uprzejmie założę, że to z uwagi na aktualną sytuację geopolityczną.

Pozwolę sobie na krótką polemikę z jedną z najświeższych wizji magistra Jacka Bartosiaka. 


TEZA:  UKRAINA NIE POTRZEBUJE USA I ZNAKOMICIE PORADZI SOBIE BEZ USA.

Źródło:

https://youtu.be/f1D-6KNNfvM?t=115

"Amerykanie założyli że mają całkowitą kontrolę nad zachowaniem Ukraińców (...) wcale Amerykanie nie mają takich lewarów, żeby ich przymusić do warunków wynegocjowanych w Rijadzie".

Ukraina chyba faktycznie myśli, że będzie podskakiwać USA.

To co się teraz może stać? Jak mogą odpowiedzieć Amerykanie? Jakie mają "lewary"?


1. USA wyłącza Ukrainie Starlinka.

I co wtedy?

Zdolności operacyjne armii ukraińskiej spadną natychmiast, dosłownie w ciągu sekund. 

Posypie się obecnie znakomity system łączności. Od pułków przez bataliony, kompanie, plutony do zwiadowcy wysłanego przez pluton - wszyscy utracą ze sobą łączność. To będzie potężny, naprawdę potężny wstrząs, również psychiczny. 

Ukraińcy wiedzą że Starlink efektywnie zwielokrotniał ich siły i niwelował przewagę Rosjan na wielu poziomach.

Koordynacja działań pomiędzy oddziałami w czasie rzeczywistym , możliwość dzielenia/udostępniania obrazów z dronów (drony mają kamery i jedną z ich podstawowych funkcji jest zwiad, nawet dron-pocisk już lecący wyeliminować czołg może jeszcze po drodze wykryć uciekający oddział wroga czy zasadzkę) wykonywanie błyskawicznych i precyzyjnych uderzeń artyleryjskich na podane koordynaty. To się pójdzie czniać.

Drony, jak twierdzi Bartosiak i jego eksperci z S&F, PODSTAWA na której opiera się obecnie całość działań armii ukraińskiej, korzystają ze Starlinka w celach nawigacyjnych, namierzania, zbierania danych. Starlink jest też zdaje się odporny na rosyjskie systemy zagłuszania elektronicznego? A przynajmniej te zagłuszające GPS. Zabezpieczone, zaszyfrowane kanały komunikacyjne, dane pozyskiwane z kamer dronów, żołnierzy, pojazdów - wszystko to jest oparte o Starlink i zniknie bez Starlinka.

Ukraińcy będą jak Rosjanie. Krótkofalówki, może jeden zabezpieczony system komunikacyjny na oddział.

HIMARS, ATACMS, artyleria dalekiego zasięgu - celność wszystkich tych typów broni spadnie i to znacząco. Nie są to systemy korzystające bezpośrednio ze Starlinka ale korzystają z danych dostarczonych z dronów/od zwiadowców/oddziałów/zwiadu lotniczego/szpiegów poprzez Starlink.

Ukraina ma zdaje się inne systemy komunikacyjne dostarczone przez Polskę, Niemcy, Szwecję. Nie wiem na ile skuteczne, natomiast wątpię żeby choćby w części wyrównały utratę dostępu do Starlinka. Zakładam że te systemu odpowiadają klasie tym rosyjskim. Dodatkowo ukraińska armia będzie musiała dostarczyć te systemy i przeszkolić żołnierzy w ich obsłudze a żołnierze nauczyć się z nich korzystać i przyzwyczaić się do nich.

Na dodatek te systemy mogą byc znacznie bardziej podatne na zagłuszanie RADami. Znaczy jestem na 99,99% pewien, że będą, bo mi to z samej fizyki wynika ale może się mylę, tutaj zaznaczam że to opinia. 

Reasumując tylko i wyłącznie utrata dostępu do Starlinka z dużym prawdopodobieństwem rozwali koordynację, elastyczność i szybkość działań ukraińskiej armii i w konsekwencji doprowadzi to załamania się ukraińskiej obrony. O wstrząsie psychicznym związanym z koniecznością dostosowania się do całkowicie nowej rzeczywistości i kolejnym związanym z możliwymi ciężkimi stratami i utratą morale nawet nie piszę bo to akurat, w sumie prawdopodobne ale spekulacje. Koniec z wojną 1.3, sieciocentryczną. Powrót do wojny 1.0.


2. Po odcięciu Starlinka, tak powiedzmy po kilku dniach, USA może odciąć intel, dane wywiadowcze.

Dane satelitarne, przechwycone dane elektroniczne i sygnały elektroniczne (to dwie różne kwestie, dane to np. podsłuchana rozmowa na telegramie, sygnał elektroniczny to np. namierzenie pozycji w której jest kilka urządzeń komunikacyjnych co wskazuje na obecność oddziału), analizy strategiczne, taktyczne, dane predykcyjne (wskazujące np. regularną ścieżkę patroli), wskazywanie celów ataku, wskazywanie zagrożeń i rejonów aktualnej bądź spodziewanej koncentracji wojsk przeciwnika. 

Tutaj oczywiście w sukurs mogą przyjść ponownie Francuzi i Niemcy (Angole się mimo wszystko nie odważą aż tak nadwyrężać sojuszu z USA. Chodzi o tak zwane "5 Eyes", Bartosiak chyba zapomniał, że to dalej obowiązuje, reszta "ekspertów" będzie musiała sprawdzić pelikanopedię żeby w ogóle zakumać co to jest).

Czyli Ukraina będzie polegać na danych wywiadowczych dostarczanych przez Francję i Niemcy.

Ten, tak średnio to widzę. W sumie wcale.

Tutaj już ukraińska armia zaczyna się sypać a jakiekolwiek możliwości ataków w głąb terytorium Rosji się skończyła. No chyba że drony na bardzo cienkim kabelku... Ewentualnie biodrony kamikadze. Znaczy jak Ukraińcy się dogadają z Inguszami to faktycznie, może jakiś fanatyk w pasie szahida da się namówić? Może.


3.Dostawy z USA

W tym czasie armia ukraińska będzie czekać na kolejne rakiety do Himarsów, na Javelin'y, rakiety do Patriotów i oczywiście amunicję artyleryjską, szczególnie 155 mm. A USA poinformuje że coś tam coś tam i dostawy "siem spóźnią" albo nawet i to nie. Trump wezwie któregoś ze swoich awatarów, pewnie Peta Hegsetha, ten skinie głową, wyjdzie i zadzwoni do Tygryska. Tygrysek godzinę później poinformuje, że na lotnisko w Jasionce szykuje się rosyjski czy tam albański zamach terrorystyczny i dla bezpieczeństwa trzeba zamknąć na 2 tygodnie albo i dłużej. Safety first!

I ponownie, Francja, Niemcy, UK, Dania, Szwecja, Holandia może i inni będą chcieli oczywiście dosłać. Tyle ile mogą, czyli niewiele. Tylko nawet to niewiele trzeba jakoś dostarczyć. Polscy politycy są przewidywalni. Papier toaletowy Berlina postraszy Tygryska żeby natychmiast odblokował, Tygrysek jest USterowny (ten, tutaj dyskretnie podkreślam, że całkiem nieźle czaję cybernetykę i takie terminy jak "zewnątrzsterowny") a dodatkowo cznia na brązowy papier toalety który wcześniej co chwilę wpuszczał go na miny, nie ustąpi. Folksdojcz-jurgieltnik g... zrobi, zadzwoni do Berlina i poprosi o dalsze instrukcje. Nowy teutoński świnkofirer uświadomi sobie, że reszta jego uśmiechniętej agentury to debile przy których papier toaletowy to tytan i to nie tylko intelektualny. Włączy gramofon, rozlegnie się muzyka Wagnera, kanclerz podejdzie do biurka, zabrzmi jeden przytłumiony, głuchy strzał. Kurtyna).

A Ukraina? A bo ja wiem? Może przeprosi ukraińskich Cyganów  za to że ukraińscy neonaziści chcieli ich wymordować i poprosi o ponowną pomoc w walce z rosyjskim okupantem?  W sumei to chyba najlepszy plan jaki im wówczas zostanie. No chyba że da się sklonować legendarnego Samuela Hydanowicza, legendarnego pilota ukraińskiego który zestrzelił sto rosyjskich myśliwców, znanego jako "Cuck of Kiev". Choć gdyby mogli sklonować taką legendę jak Hydanowicz to juz dawno by to zrobili.

Aha, co do angielskich Storm_Shadow'ów to nie ma szans żeby zastąpiły rakiety amerykańskie. Anglicy nie mogą ich nikomu dostarczać bez zgody USA bo korzystali z amerykańskich technologii i patentów przy ich projektowaniu.

To tyle odnośnie tego jak poradzi sobie Ukraina bez USA. Nie poradzi sobie. Być może, bardzo być może, mogłaby sobie cudem poradzić gdyby faktycznie USA wycofało poparcie ale dalej w pełni popierała ją Polska. Co na szczęście, z wielu powodów się nie stanie. 

A na zakończenie kilka faktów jaka jest obecna sytuacja na Ukrainie:

Nawet proukraińskie media piszą już otwarcie, że bunt społeczny przeciwko przymusowemu poborowi osiągnął poziom gdzie do kryminalistów odpowiedzialnych za "dostarczanie mięsa armatniego" zwykli Ukraińcy zaczęli po prostu strzelać i podkładać bomby pod ich samochodami.

Niedawno szef ukraińskiego wywiadu ostrzegł rząd, że jak negocjacje pokojowe nie zaczną się najdalej w połowie roku to Ukraina jako państwo się rozsypie. 

Z wiecznie naćpanego kokainą Zelenskiego śmieje się cała Azja, Afryka i obie Ameryki i połowa Ukrainy, jedynie w Unii Europejskiej algorytmy blokują zasięgi filmików pokazujących autentyczne scenki z tym naćpanym przygłupem.

Ulubieniec Zelenskiego i jego kliki, generał Syrski ustępuje Załużnemu ale że Zelensky boi się Załużnego to co chwilę każe a to mordować ludzi Załużnego a to ich aresztować pod absurdalnymi zarzutami. Ostatnio ukraińska armia straciła tak dwóch dobrych generałów.

"Zwykli ludzie", Ukraińcy mieszkający na Ukrainie mają Zelenskiego serdecznie dość. Nie krytykują zbyt otwarcie tylko z jednego powodu - żeby ich siepacze karzełka nie zastrzelili pod dowolnym pretekstem.  


PS. Moim zdaniem, Jacek Bartosiak jest polskim patriotą i chce dla Polski jak najlepiej. W podllinkowanej debacie z kolegami z S&F wydaje się jednak być wyraźnie zdenerwowany bądź nadmiernie podekscytowany. Moim zdaniem, emocje są zasadniczo zawsze najgorszym doradcą.



KonradDan
O mnie KonradDan

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka