Z żartownisia, kawalarza wykluł się piękny ptak, jego lot nad Oberstdorfem zaskoczył ekspertów, zaskoczył i mnie. Piotr jest w szerokiej czołówce od kilku sezonów, wskakiwał na podium PŚ, regularnie gościł w pierwszej 6 zawodów, w Lahti [2017] zdobył brązowy medal MŚ, jedyny indywidualny Polaków na tej imprezie ...
Zarzucano mu nieprzewidywalność, w złym znaczeniu, potrafił z dnia na dzień się posypać, koronnym przykładem dekonstrukcji skoczka dyspozycja na IO 2018, prawdziwa klęska Piotra, nie znalazł uznania Horngachera i nie wszedł do składu drużyny, rzecz tym boleśniejsza, że medal był pewny przed konkursem, taki wówczas był układ sił, Norwegia - Polska - Niemcy i długo nic ...
I rzecz najbardziej uderzająca w Żyłę, w społecznym odbiorze, nie bez udziału dziennikarzy, Piotrek został zdiagnozowany jako bezmyślna istota, zupełnie niesłusznie, w oczywisty sposób pomylono wesołkowatość z zanikiem funkcji logiczno-analitycznych ...
Niestety taki stan rzeczy w dalszym ciągu ma miejsce, niejaki Migalski [znany z tego że jest znany] po sukcesie Polski [nie bójmy sie wielkich słów] skrzywił się medialnym występem złotego skoczka. Umysłowy esteta skonfrontował radość Igi [chyba z Adelajdy] z Żyły na niemieckiej ziemi, wyszło mu porównanie księżniczki z błaznem [ujął to innymi słowami, bardziej rozmazanymi] ...
Można przejść nad tym jak nad rozlanym mlekiem, z lekka unosząc nogawki, by się nie umoczyć, smaczku dodaje jednak wcześniejszy gwizdek niemieckiego dziennikarza, który wprost określił Piotra klownem ...
Piotrek stał sie Piotrem Wielkim polskich skoków, wyszedł z cienia mistrzów, nie jest im równy, ale może obok nich stać na równych nogach, szanujcie Piotra, chamy ...
Inne tematy w dziale Sport