EURECO, BANKI… Jest taka anegdota, z której wynika, że nie byłoby ani sukcesu gospodarczego rodziny Gudzowatych, ani też gazowego rurociągu jamajskiego, gdyby to Aleksander Gudzowaty nie mieszkał kiedyś w czasie studiów Moskwie, w domu studenckim, razem z Wiktorem Czernomyrdinem. Może tak było?
Kręgi piekieł opisywane przez Aleksandra Ściosa, są systematyczną analizą czynnika ludzkiego, powiązań interesów ludzi, a także historii ich wzajemnych relacji oraz związków instytucjonalnych.
Analiza takich sieci powiązań jest niezwykle ważną metodą, nie bez kozery prof. Andrzej Zybertowicz wspominał o konieczności stosowania oprogramowania komputerowego do prowadzenia „analiz sieciowych”. Nasz brak dostępu do takiego oprogramowania możemy nadrobić solidarną aktywnością Internecie. Ale jest jeszcze jeden aspekt, zdecydowanie inny.
Aby wynieść worek złota, muszą istnieć jakieś drzwi, przez które można ten worek przepchnąć. Oczywiście, musi być człowiek, który te drzwi otworzy, ktoś kto złoto „załaduje”, ktoś kto pod te drzwi dostarczy,…
To są ludzie, to jest ten czynnik ludzki.
Ale te drzwi muszą istnieć. Musi być także to złoto, które można ukraść. To są już fakty materialne, musi istnieć prawna i techniczna możliwość działania, które daje tym ludziom szanse działania. Muszą istnieć warunki ustrojowe i systemowe, które spełniają rolę owych drzwi, a także tej kupy złota do bezkarnego wyniesienia. Nie byłoby wielkiego oscylatora finansowego, nie byłoby afery Art. B, ani wielkiego sukcesu finansowego FOZZ, gdyby nie wielomiesięczny stały kurs dolara do złotówki, która wciąż spadała w inflacyjnej dziurze.
Ktoś musiał być albo idiotą albo gangsterem, aby podjąć decyzję o zamrożeniu kursu złotówki w warunkach jej stałej inflacji. Ten ktoś po prostu jest architektem i budowniczym tych drzwi. Nie byłoby ani FOZZ, ani Art. B, ani dzisiaj EUREKO, ani też rozpieprzonych stoczni, gdyby nie różne drzwi powklejane na zapleczu polskich systemów ustroju gospodarczego i prawnego. Dlaczego TERAZ partia EUREKO, drwi sobie z prawa i materialnych faktów, a jej współcześni opiekunowie z administracji rządowej mogą utajniać porozumienie pomiędzy EUREKO a rządem w sprawie PZU?
Czy dlatego, że EUREKO ma papierek z pieczątką SĄD ARBITRAŻOWY?
A kto wie czym taki sąd arbitrażowy jest?
- Z ustrojowego punktu widzenia?
- Kto wie, że sąd arbitrażowy nie należy do tak zwanej III władzy, nie jest władzą sądowniczą, nie mieści się w systemie sądownictwa powszechnego, w prawie w żadnym państwie?
- Że jest tylko systemem polubownego i dobrowolnego rozstrzygania sporów w prywatnym postępowaniu rozjemczym?
- Kto wie, że sądy arbitrażowe, w postępowaniach polubownych są jednym z zakresów działania, czegoś, co u nas w Polsce nazywa się samorządem gospodarczym, a wszędzie na świecie Izbami Gospodarczymi?
- Kto wie, że poddanie się wyrokom sądów arbitrażowych jest dobrowolne?
- Kto wie, jaka jest faktyczna władza i kompetencje Izb Gospodarczych na świecie i w Polsce?
- Kto wie, od kogo i jak zależy współpraca polskiego systemu prawnego ze światowym systemem arbitrażu gospodarczego?
- Kto wie czym jest KIG, czyli Krajowa Izba Gospodarcza, co może, a co robi w tej sprawie?
To jest sygnał – gdzie szukać drzwi. Tam gdzie urządza się systemy infrastruktury gospodarczej i finansowej. Tam gdzie są takie drzwi, tam każdy kott zawsze coś zwędzi.
Maryla w komentarzach, podaje jak z rogu obfitości dziesiątki sygnałów konkretnych gwałtów na polskiej gospodarce.
Aleksander Ścios opisał kręgi piekieł.
Poszukajmy drzwi do naszego polskiego piekła, zatrzaśnijmy je z hukiem, zablokujmy osinowym kołkiem, przytwierdźmy srebrnymi gwoździami. Tym razem użyłem sformułowania przytwierdźmy srebrnymi gwoździami, zamiast zabijmy srebrnymi gwoździami, aby panowie Skalski albo Rybitzky, w dyskusji z panem Sadurskim nie postawili zarzutu nawoływania do ludobójstwa.
Chodzi przecież wyłącznie o drzwi.
Zarzut drzwiobójstwa również może być groźny. Dlatego napisałem „przytwierdźmy”.
Nie zabijajmy drzwi.
___________________________________________________________________________________
47.400
Inne tematy w dziale Polityka