Przez 60 lat PRL, osoba Marszałka była marginalizowana albo zgoła przeciwnie, czczona nad miarę. Znika zrozumienie prawdziwego sensu Jego wyboru politycznego, zarówno wśród dzisiejszych jego wrogów, jak i Jego zbyt płytkich czcicieli.
Podjąłem próbę wskazania istotnego sensu jego wyboru, który polegał na strategii podporządkowania polskiej polityki - polskiej racji stanu i polskiemu interesowi narodowemu.
Jest to nadal nie do pojęcia dla bardzo wielu, do dzisiaj.
Jest jeszcze wielu takich, którzy widzą Polskę, jako brzydką pannę na wydaniu. Wstydzą się "TEJ POLSKI". Nie rozumieją jej tradycji, ani kultury. Są jak Obcy Nostromo, na polskiej ziemi. Wychowankowie Bieruta. Pisałem o tym w poprzednim tekście.
Tak widzę nawet takie osoby, jak Władysław Bartoszewski. To On przecież mówił o Polsce jako o brzydkiej pannie. Sam słyszałem.
Przepraszam, o jakim wydaniu mowa?
Komu, w czyje ręce ma być "TA POLSKA" wydana?
Usłyszałem i od tej sekundy wiem, że Władysław Bartoszewski nie rozumie czym jest Polska. Nie ma o tym dziwnym tworze zielonego pojęcia. Nie ma pojęcia o współczesnej Europie. Nic nie rozumie z wyzwań XXI wieku. Stracił moje zaufanie kompletnie.
Wiem, że na nim nie mogę polegać.
A jego wybór jest dokładnie odwrotny od wyboru Józefa Piłsudskiego.
To warto przypomnieć.
Jest okazja.
____________________________________________________________________________________
Wyżej, podana jest myśl mieszcząca się w krótkim komentarzu,
przeznaczonym dla blogera o nicku smilling.
2.770
Inne tematy w dziale Polityka