Umiłowana przywódczyni, swych wiernych poddanych, całujących ślady jej stóp Angela Merkel, powiedziała stanowczo NIE!!!!!!!! Powiedziała to tak donośnym głosem, że jej wierne ratlerki Donek i Radek CZMYCHNĘŁY POD STÓŁ I MILCZĄ WYSTRASZONE. Co tak zdenerwowało, ukochaną Przywódczynię, co takiego nieśmiało przebąkiwali nasi wybitni politycy? Bąkali, o bazach NATO w naszym kraju. Zabawne, bąkali do przedstawicielki piątej kolumny w NATO. Merkel, miłośniczka i cicha sojuszniczka Putina w Europie, daje jasno do zrozumienia, że żadnych baz w Polsce ani w krajach przybałtyckich nie będzie i szlus.
Co tam jakieś zapisy dotyczące agresywnego postępowania Rosji na terenach Europy? Co z tego, ze bandyta z Moskwy zajął Krym i nasyła swoich rzezimieszków na wschodnia Ukrainę?Co z tego, że łamie wcześniej podpisane umowy i traktaty? CO Z TEGO!!!!!! MY NIEMCY, TERAZ DYKTUJEMY, CO JEST DOBRE I W INTERESIE KRAJÓW NATO. RESZTA NIECH MILCZY. Jak będziecie podskakiwać, to zwiniemy montownie, jakie postawiliśmy w waszych krajach, ograniczymy dopływ gotówki z instytucji europejskich, którymi kierujemy. I co głupie Polaczki, Litwini, Łotysz, Estończycy? Podskoczycie? Macie robić za przekąskę dla niedźwiedzia, jeżeli tego zapragnie to będziecie przekąską, wcześniej czy później.
Tak wygląda sytuacja na dziś przed 4 września, kiedy ma się odbyć szczyt NATO. Czy nasi wystraszeni przywódcy, potrafią się otrząsnąć z szoku i z ratlerków przemienić w dobermany? Czy potrafią warknąć na swoją chlebodawczynię? Czy zaryzykują utratę poparcia, występując otwarcie i zdecydowanie przeciw koncepcji Niemiec? Zapewne sondażownie dostały kolejne zlecenie. Co się opłaca, walnąć pięścią w stół, powiedzieć, co się myśli o działaniach Merkel, czy tradycyjnie z podkulonym ogonem, szczekając na Kaczyńskiego, że wszystkiemu winien, schować się w szafie?
Żal mi ministra Siemoniaka. Jak ma występować w obronie interesów Polski, na forum NATO, jeżeli nie otrzymuje jednoznacznego, mocnego wsparcia od Premiera i Ministra Sikorskiego? Biedak, otwartym tekstem przekazuje, że nie ma mowy o stałych bazach NATO na terenie Polski, Niemcy blokują ten pomysł. Wygląda, że na placu boju pozostaje sam. BO PRZECIE, NASZE WIELKIE PANISKO OD ŻYRANDOLA, TAK AKTYWNY NA FESTYNACH WIEJSKICH, RÓWNIEŻ ZAMILKŁO. ALE W JEGO PRZYPADKU MOŻNA TO ZROZUMIEĆ. BEZ LEWATYWY ANI RUSZ.
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka