Inwestorzy zareagowali nogami - kurs Orlenu spadł o - 10%!
Dla skarbu Państwa to spadek wartości udziałów o 2,5 miliarda złotych w jeden dzień.
Wczoraj ogłoszono decyzję o wstrzymaniu inwestycji w Olefiny III.
Niszczą najważniejszą i najbardziej konkurencyjną dla niemieckiego przemysłu polską inwestycję.
Po tej decyzji Zarządu, potwierdzonej przez Radę Nadzorczą, wypowiedziało się kilku podręcznych "ekspertów rządowych", potwierdzając jej zasadność.
Zupełnie są opinie niezależnych ekspertów, na czele z Januszem Szewczakiem oto jego opinia:
To było niezwykle ważne i korzystne dla polskiej gospodarki przedsięwzięcie. Jednocześnie było bardzo konkurencyjne dla niemieckiego przemysłu, który jest obecnie w dramatycznej sytuacji. Z tego względu pewnie, jak wiele innych inwestycji, Olefiny III zostały zablokowane. Poprzedni zarząd Orlenu miał na tę inwestycję odpowiednie fundusze. Na Olefiny wydano już 12,6 mld zł i ta inwestycja została już w połowie zrealizowana. Decyzja o jej zatrzymaniu jest z każdego punktu widzenia absurdalna. Tak już bywa w historii gospodarek, że jedni budują, a drudzy rujnują
W należy pamiętać, że w przyszłości takie koncerny jak Orlen będą głównie zarabiać nie na sprzedaży paliwa na stacjach benzynowych. Teraz ta sprzedaż to zaledwie 2-4 procent zysku Orlenu. Przyszłością wielkich koncernów multi-energetycznych i petrochemicznych jest przeróbka ropy naftowej na różnego typu produkty petrochemiczne. Te komponenty są dziś niezbędne dla niemal wszystkich gałęzi przemysłu: produkcji opakowań, przemysłu spożywczego i odzieżowego, artykułów z zakresu medycy oraz wysokich technologii. Niestety ta produkcja została właśnie w Polsce zamordowana. Niszczą najważniejszą i najbardziej konkurencyjną dla niemieckiego przemysłu polską inwestycję. Podobny los spotkał już Centralny Port Komunikacyjny.
Meble z Orlenu - czy tam jest choć jeden normalny?
Orlen decyzjami gremiów Zarządu i Rady Nadzorczej postanowił zlikwidować całość wyposażenie pokoju recepcyjnego, chyba żeby , nie kojarzył sie z Obajtkiem.
Całość wyposażenia, w tym dodatków wyceniono na 106 tys. zł. Zrezygnowano jedynie z oddania firan, zasłon i kinkietów.
Wesołe chłopaki
Meble miały trafić do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na licytację. Jednak okazało się, że zarząd musi uzyskać zgodę rady nadzorczej na zawarcie umowy darowizny o wartości, która przekracza 20 tys. zł. Wyposażenie warte jest aż ponad 100 tys., więc uruchomiono biurokratyczną machinę. Jak podaje "Fakt", nie było problemu ze zgodą, jednak obawiano się, że przedmioty zostaną przejęte (nawet w formie licytacji) przez były zarząd. Nowy zarząd odstąpił więc od tego pomysłu. Salonik ma być teraz niedostępny dla pracowników i podobno stoi zamknięty. Co dalej? Okazuje się, że Orlen i tak odda meble, lecz chce pomóc w innej formie. W odpowiedzi dla "Faktu" podał, że wyposażenie trafi do instytucji, która ucierpiała podczas tegorocznej powodzi. "Jesteśmy na etapie finalnych rozmów dotyczących wyboru lokalizacji" - przekazała spółka."
Zyski spadają, a za tym spada wartość firmy, ale najważniejsze, że udało się rozwiązać problem mebli po Obajtku
Porzućcie wszelką nadzieję, Wy którzy liczyliscie na światłe Zarządy firm z nadania Tuska
Uważaj na myśli, bo przemienią się w słowa. Uważaj na słowa, bo zmienią się w czyny. Uważaj na czyny, bo staną się nawykami. Uważaj na nawyki, bo staną się charakterem. Charakter będzie twoim przeznaczeniem. Stajemy się tym, co myślimy. Margaret Thatcher
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka