W oczekiwaniu na uniewinienie Palikota - to były jego barany

Zarób z Palikotem

Janusz Palikot oferował inwestorom bardzo atrakcyjne warunki inwestycji w jego biznesy alkoholowe, szczególnie w ramach spółki Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Pierwotna oferta była przedstawiana jako wyjątkowa okazja do udziału w innowacyjnym projekcie w branży alkoholowej, który miał odnieść duży sukces rynkowy. Oto, co obiecywał na początku:

• Wysokie zyski z inwestycji – Palikot obiecywał atrakcyjne zwroty finansowe, prezentując swój biznes jako dynamicznie rozwijający się i mający duży potencjał wzrostu, co miało przynieść inwestorom znaczne zyski.
• Udział w dochodowym rynku alkoholi – Spółka wprowadzała na rynek szeroki wachlarz produktów, od piw, przez wódki, aż po whisky i wina, a Palikot promował inwestycję jako możliwość udziału w jednym z najbardziej dochodowych segmentów rynku – produkcji alkoholi.
• Budowanie marek premium – Palikot mocno podkreślał, że jego celem jest tworzenie wysokiej jakości, prestiżowych marek alkoholowych, co miało zwiększać wartość spółki oraz zapewniać długoterminowe zyski dla inwestorów​.
• Zrównoważony rozwój i etyka biznesu – Na początku Palikot promował także aspekty związane z odpowiedzialnym prowadzeniem biznesu, co miało przyciągać inwestorów poszukujących etycznych i innowacyjnych przedsięwzięć.
  
  

Doborowe Towarzystwo

Współwłaścicielami Manufaktury Piwa Wódki i Wina, spółki, byłi prócz Palikota Kuba Wojewódzki - celebryta i Tomasz Czechowski były barman.
Rola Wojewódzkiego w firmie była przede wszystkim promocja i marketing. Wojewódzki, jako osoba medialna i celebryta, pełnił funkcję „twarzy” marki, wykorzystując swoją popularność do zwiększenia rozpoznawalności produktów na rynku. Regularnie promował wspólne projekty w mediach społecznościowych oraz w swoim programie telewizyjnym, co miało pomóc w budowaniu wizerunku produktów jako luksusowych i nowoczesnych​.

Pojawiły się problemy

Problemy finansowe spółki Janusza Palikota, związane z jego biznesem alkoholowym, zaczęły się nasilać około 2020 roku. Wtedy firma Manufaktura Piwa Wódki i Wina zaczęła coraz bardziej się zadłużać.

Wartość zobowiązań spółki gwałtownie wzrosła, osiągając w lipcu 2023 roku sumę około 177 mln zł​.

Inwestorzy, którzy wspierali działalność Palikota, zaczęli składać skargi i oskarżenia o wprowadzenie w błąd, czując się oszukanymi przez oferowane im warunki zwrotu pieniędzy. 

To nie są proste sprawy

Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) została poinformowana o możliwych nadużyciach finansowych związanych z działalnością spółek Janusza Palikota w 2023 roku.
W odpowiedzi na te zgłoszenia, KAS rozpoczęła kontrolę jego biznesu alkoholowego, obejmującą sprawdzenie rozliczeń podatkowych i finansowych. To działanie miało miejsce w kontekście narastających problemów finansowych Manufaktury Piwa Wódki i Wina oraz rosnących oskarżeń o wyłudzenia ze strony inwestorów, którzy czuli się oszukani​.

Bunt Inwestorów Palikota

Inicjatywa „Bunt Inwestorów Palikota” została powołana na początku października 2023 roku przez grupę inwestorów, którzy czuli się poszkodowani w wyniku działań spółek Janusza Palikota, szczególnie Manufaktury Piwa Wódki i Wina. Inwestorzy, głównie z tzw. III grupy, czyli osoby, które wsparły projekty kwotami kilkudziesięciu tysięcy złotych, zaczęli podejmować konkretne działania w obronie swoich interesów.

Oto ich główne działania:

• Składanie skarg – Inwestorzy zaczęli oficjalnie składać skargi na warunki proponowane przez spółki Palikota. Były to skargi dotyczące restrukturyzacji długów, która ich zdaniem była niekorzystna, szczególnie dla najmniejszych wierzycieli. Propozycje zakładały, że ci inwestorzy mogliby odzyskać jedynie niewielką część swoich środków, resztę zaś otrzymaliby w formie mało wartościowych akcji​
• Organizacja protestów – Inwestorzy zorganizowali protesty, zjednoczeni pod szyldem „Buntu Inwestorów Palikota”, aby zwrócić uwagę na swoje problemy i zwiększyć presję na spółki oraz sąd nadzorujący procesy restrukturyzacyjne. Ich celem było uzyskanie lepszych warunków zwrotu zainwestowanych środków​.
• Negocjacje i presja na nadzorców sądowych – Grupa inwestorów zaczęła również wywierać naciski na nadzorcę sądowego, który nadzorował restrukturyzację spółek Palikota, aby ten przedstawił ich skargi sądowi i wziął pod uwagę ich sytuację podczas ustalania warunków spłat​
• Działania te miały na celu ochronę interesów mniejszych inwestorów i wywarcie nacisku na spółki oraz władze, aby zmieniły propozycje dotyczące zwrotu zainwestowanych środków, które inwestorzy uznali za niesprawiedliwe.
  
  

Zorientowali się

Janusz Palikot został w czwartek zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Służby przekazały, że chodzi o "uzasadnione podejrzenie oszustwa znacznej wartości".

Idzie ku uniewinnieniu

Komentarz pełnomocnika Janusza P.: - Nie można, tak jak robi to prokuratura, stawiać równości między niepowodzeniem gospodarczym a działaniem przestępczym - zaznaczył mec. Dubois. Wyjaśnił, że "sytuacja, kiedy pewien projekt biznesowy się nie udaje albo zacina, nie jest zawsze związana z działaniem przestępczym". -

Żeby doszło do działania przestępczego, to musi dojść do umyślnego wprowadzenia w błąd celem doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem - tłumaczył. 

Obrońca Palikota powiedział także, że traktują wniosek o areszt jako "działanie na szkodę wierzycieli". - Jeżeli pan Palikot zostanie izolowany, jeżeli zatrzymano inne osoby istotne dla tych spółek, to w tym momencie można tylko powiedzieć, że wierzyciele nie mają żadnych szans, a on o te szanse dla wierzycieli bardzo długo walczył - dodał. 

Puenta

– Kochany, wiesz co oni mogą pany Palikotowi zrobić? Jasiu, powiedz panu.

– Oni mogą panu Palikotowi skoczyć!

– Tak jest, mogą mu skoczyć.

– A gdzie oni mogą panu Palikotowi... skoczyć?

-  Oni mogą panu Palikotowi skoczyć tam, gdzie pan może pana Palikota w d...  pocałować.

Pan Palikot to dobry znajomy pana Tuska - mniej wiecej podobnych konsekwencji mogą się spodziewać '"inwestorzy"- wyborcy Pana Tuska. Widziały gały co brały.