Sędzia jest od sądzenia, tak jak...

Ocena innego sędziego

Nie może sędzia oceniać zdolności innego sędziego do orzekania, jeśli ten został nominowany przez Prezydenta, czyli według prawa spełnia warunki. Nie ma w prawie przepisu, który pozwalałby na takie "sądzenie".

Sędzia i obywatel mają równe prawa

Nie może dwóch sędziów Sądu Najwyższego, choćby się nazywali Dariusz Zawistowski oraz Karol Witz zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie decyzji prezydenta i premiera, bo nie ma takiego trybu prawnego. Mogą to zrobić jako zwykli obywatele jeśli Sąd uzna, że mogą być stroną postępowania. Oczywiście tacy obywatele powinni wziąć do pomocy kogoś bieglejszego w prawie, jeśli nie bardzo kumają jaki jest tryb postępowania.

Zakaz Konstytucyjny

Nie może grupa lobbystów z inicjatywy "Wolne Sądy" domagać się lustracji innych sędziów bo jest to niezgodne z art. 178 ust. 1 Konstytucji RP, według którego sędziowie są niezawiśli i podlegają jedynie Konstytucji oraz ustawom. Oznacza to, że decyzje sędziów powinny być podejmowane wyłącznie w oparciu o prawo, bez jakiejkolwiek presji politycznej, społecznej czy ideologicznej. Jakiekolwiek wymuszanie "samokrytyki" na sędziach mogłoby być uznane za próbę ingerencji w ich niezależność, co stanowiłoby naruszenie zasady niezawisłości sądownictwa.
Dodatkowo, zgodnie z art. 173 Konstytucji, sądy są władzą odrębną i niezależną od innych władz (władzy wykonawczej i ustawodawczej). Oznacza to, że ingerowanie w proces orzekania poprzez wymaganie jakichkolwiek "deklaracji" od sędziów byłoby niezgodne z tą konstytucyjną zasadą. Wszelkie formy nacisku na sędziów mogą być uznane za sprzeczne z konstytucyjną zasadą trójpodziału władzy.

Wniosek

Sędzia jest od sądzenia na bazie ustalonego prawa, tak jak d... od s..., a nie od uprawiania polityki i ustanawiania prawa.